Szmat czasu temu.
Stoję ostatnia w kolejce w osiedlowym monopolu. Przede mną starsza pani z wyjątkowo grzeczną wnuczką, około 4-5 lat. Nagle do sklepu wchodzi pani po 60-tce z rodzaju "ąę". Rusza przez sklep, bierze parę warzyw (trzeba samemu wybrać sobie produkty) i przeciska się na miejsce z przodu. Wtedy starsza pani z wnuczką grzecznie zwraca jej uwagę, że inni czekają dłużej. Oburzona madame zaczyna wykrzykiwać na cały sklep, że jej się spieszy i że nie będzie czekała tak długo, bo nie ma czasu. Na to mała wnuczka łapie się pod boki:
- Niech pani nie krzyczy na moją babcię, bo pani przypier... - w tym momencie babcia zatkała dziecku dłonią usta.
Madame zrobiła się cała czerwona. Odłożyła warzywa i wyszła ze sklepu.
Sklepik w Wałbrzychu
Na Wałbrzych! : )
OdpowiedzPOLAĆ WNUCZCE!
OdpowiedzZajebiste! tym bardziej,że mam świadomość,że moja córa zareagowałaby tak samo,tyle,że bez przekleństw(a ma dopiero 2,5 roku! :D )
OdpowiedzWidać że nawet małe dzieci nie zniosą chamstwa;)
Odpowiedzmieszkam niedaleko Wałbrzycha.
OdpowiedzNie mogą wam pomóc... są końmi...
Odpowiedz