Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia dla mnie niebywale piekielna. Otóż zamówiłam sobie meble w pewnym sklepie…

Historia dla mnie niebywale piekielna. Otóż zamówiłam sobie meble w pewnym sklepie internetowym ( nie wiem czy można podawać jego nazwę :/). Było to 25. listopada. Jako, że zamówień przed Świętami pewnie dużo, zadzwoniłam do sklepu by upewnić się czy meble dotrą przed Bożym Narodzeniem. Miła pani potwierdziła, że owszem będą. Tak więc czekam, czekam i nic. Jeszcze przed Świętami napisałam maila do sklepu, odpisali, że meble będą najpóźniej w pierwszym tygodniu po Nowym Roku. Ok, trudno, czekam dalej. Pierwszy tydzień minął a mebli niet. Dzwonię znowu. Pani nie wie dlaczego się tak stało ale w ramach przeprosin da mi rabat. Chociaż tyle, myślę. Obiecali dowieść w następnym tygodniu. Znowu nie ma. Toteż znowu dzwonię, oni nie wiedzą, będą w przyszłym tygodniu. Ja już dostałam niezłego wnerwu, więc postanowiłam, żeby mi chociaż pisemne potwierdzenie tych wielkich rabatów dali. Owszem, wysłali ale moje zdziwienie było wielkie bo dostałam niecałe 25 zł tego rabatu a koszty przesyłki zamiast zmaleć (jak mi obiecano) jeszcze się zwiększyły. Na moje maile już nie odpisują a na meble czekam do dziś (16.01). Obiecali, że w przyszłym tygodniu dowodzą :D

sklepy_internetowe

by Lilithium
Dodaj nowy komentarz
avatar Pennywise
4 8

Krotko i na temat: zerwij umowe i zadaj odszkodowania.

Odpowiedz
avatar mariamasyna
2 6

i dowieźć a nie dowieść...

Odpowiedz
avatar ObserwatorObywatel
7 7

W przyszłym tygodniu dowodzą ... meblami? Popraw... Nigdy nie płacę z góry. Jak już muszę, to 10% kwoty i spisuje umowę, jak nie ma takiej opcji, to szukam dalej. Jak się nie wyrabiają w ciągu tygodnia po "terminie" to uprzejmie informuję o rezygnacji z ich winy. Jak się firma szanuje, to zaliczkę sama zwraca. Też bym się wkurzył, ale niestety część sklepów internetowych tak robi, chociaż by dlatego, że tam się osobiście nie pofatyguje.

Odpowiedz
avatar Zmijcia
10 10

Nie baw się w kiedy będzie tylko rezygnuj i zażądaj zwrotu gotówki jeśli było coś płacone. Siostra chłopaka zamówiła łóżko w BRW, niby miało być na 16 grudnia, tydzień wcześniej zadzwoniła do niej kobitka i stwierdziła, że jednak łóżko będzie pod koniec stycznia. Zdenerwowała się, wybrała do sklepu z rezygnacją, od razu stwierdzono że nie, jednak nie łóżko będzie na czas. I w sumie było, jeszcze wcześniej niż miało być.

Odpowiedz
Udostępnij