Taka współczesna wersja "zakochana para..."
Wracam sobie pewnego wieczoru z uczelni, gdy mija mnie oto grupka dzieciaków mających może po 11, 12 lat - z 5 osobników płci męskiej oraz 1 żeńskiej. Dziewczyna trzymała się kurczowo jednego z towarzyszy, podczas gdy pozostali co chwilę rzucali w nią pustymi plastikowymi butelkami śmiejąc się i krzycząc "Zdzira!". Po twarzy towarzysza widać było, że ledwo powstrzymuje się od śmiechu, ale zapewne był to chłopak dziewczyny, to powagę trzeba zachować.
Quo vadis, młodzieży?
uliczka
Proszę nie nazywać dzieciaków(to nawet nie gimnazjaliści(gimby)) młodzieżą.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 stycznia 2014 o 7:11
Nie rozumiem tego zdziwienia, odruch kamienowania niewiernych kobiet a czasem nawet i mężczyzn był zakorzeniony w umysłach ludzkich od niepamiętnych czasów, nawet Biblia podaje takie przykłady. Gimby nie zrobiły nic co by nie istniało już w starożytności, z tym że oczywiście w wersji soft, przy użyciu butelek. Dawniej w wieku gimnazjalnym za mąż wychodzono to i się zdradzano. Taka Daenerys Targaryen z 14 lat miała i już wdową była, a za sobą bogate doświadczenia seksualne. Więc czemuż i bohaterka historii nie miała mieć za sobą bujnych przeżyć erotycznych w pełni uprawniających ją do nazwania ją zdzirą? Nie zapominajmy, że gimb nie umie jeszcze posługiwać się innymi formami ostracyzmu społecznego, stąd wyraża emocje za pomocą symbolicznej butelki.
OdpowiedzTaka Daenerys Targaryen to postać fikcyjna.
Odpowiedz@Tarija: Ale wszystkie postacie fikcyjne są oparte na kimś prawdziwym w jakimś tam stopniu. Na przykład taki Joffre Borgia w wieku 11 lat już miał żonę. Co prawda pominę fakt, że to było aranżowane małżeństwo, ale wtedy taki wiek nikogo nie dziwił.
OdpowiedzJa nie mówię że nie było młodych małżeństw w historii bo była masa, ja mówię że nie można używać postaci fikcyjnych jako takich przykładów.
OdpowiedzPatrząc na zdjęcia z "wiochy" to wcale się nie dziwię że tak na nią mówili. Widocznie mieli ku temu powód. Jest takie powiedzenie w pewnej księdze co większość tylko ma a nie czyta: "Co człowiek sieje to żąć będzie"
OdpowiedzPowód... Czy ja wiem. Dziewczyna wyglądała na lat paręnaście (ach te dzisiejsze trzynastki wyglądające jak trzydziestki...), normalne ubrania bez krzykliwych kolorów, bez metrowych kozaczków, na głowę miała naciągnięty kaptur i po jej postawie było widać, że jest po prostu przestraszona.
OdpowiedzProdukt naszych czasów wychowanych na twarzoksiążce i naszej klasie. Nic dodać, nic ująć.
OdpowiedzA później 12 latki w ciąży...
OdpowiedzSkąd te dzieci się biorą. Gdzie te czasy, kiedy ja dostałam burę od wychowawcy i, potem, od mamy w domu, za to, że nazwałam koleżankę "małpą". Ale wtedy była jazda! Musiałam iść koleżankę przeprosić i dać jej czekoladę, choć to z czekoladą to była moja inwencja, bo nie chciałam, żeby się na mnie pogniewała. W ogóle, teraz dzieci jakieś dziwne są. Jakiś czas temu czekałam na chłopaka pod klatką. Przyszło dwóch takich "podstawówkowych" chłopców i zaczęli rozmawiać o manie, goldach, tego typu rzeczach. I choć wiem, że chodzi o grę (sama lubię czasem popykać w lola, cs) to skąd oni to wiedzą i to na takim poziomie? Nie mówiąc już o rzeczach gorszych. Nie ma co oceniać tak tej dziewczynki z historii, czytamy tu, że raczej zahukana była. Te małe gnojki, owszem, typowa gówniarzeria, ale to niekoniecznie oznacza, że mała "się puszcza". I niekoniecznie mogła to rozumieć, choć tu sama wątpię w to, co piszę.
OdpowiedzParea przecież "profesjonalne" gadki o grach wśród dzieciaków nie są niczym nowym, więc nie wiem, skąd zdziwienie :) Za "moich czasów" (sądząc po jednej historii jesteś o max 5 lat młodsza ode mnie) rówieśnicy zaczęli dostawać pierwsze komputery w wieku 9-11 lat (jakby nie patrzeć podstawówka), były to w ogóle pierwsze komputery w naszych domach i doskonale pamiętam, jak spędzaliśmy godziny gadając o każdym szczególe np. w Heroes'ach :) Różnica jest tylko taka, że teraz mamy ogólnodostępne gry MMORPG - nieco więcej jest tych szczegółów, ale jak wiadomo są spokojnie do ogarnięcia :)
OdpowiedzA że tak spytam, ile lat masz? Ja nie twierdzę, że stara jestem, "moje czasy - czyli wtedy, kiedy komputery to raczej się rzadko widziało w domach :)
OdpowiedzJak powstrzymać upadek, kiedy coraz mniej czasu rodzice mają dla dzieci, a coraz więcej wysysa państwo, telewizja i inne ryjoberety?
Odpowiedz