Moje szczęście do cudownych pediatrów i internistów.
Przygodę z naszą służbą zdrowia rozpocząłem już w podstawówce.
Jak każdy młody chłoptaś uwielbiałem skakać po drzewach etc.
Pech chciał, iż gałąź pękła, brakiem farta spadlem na lewą rękę.
Pediatra stwierdził, że to tylko zbicie, dostałem tydzień zwolnienia z w-f i tyle.
Po 4 latach, gdy miałem prześwietlenia (jakaś tam bójka), okazało się, iż kość była... pęknięta.
Kolejnym wydarzeniem był wypadek rowerowy.
Przeleciałem przez kierownice, lewy bark bolał tak, iż mama musiała pomagać mi choćby ubrać bluzę.
Prześwietlenie, chirurg stwierdza, że to tylko lekkie zbicie.
Zero l4, nic nie przepisane.
Po tygodniu odbieram płytę ze zdjęciem i opinią specjalisty z Torunia.
Co się okazało?
Pękniętą kość, zalecane miesięczne zwolnienie, zakaz dźwigania jakichkolwiek ciężarów.
Dodam, iż w tamtym czasie miałem praktyki w cukierni, a wierzcie, że dźwigania tam sporo a i wałkowanie 30-40kg.ciasta do lekkich nie należy.
Jednak najbardziej zadziwił mnie przypadek mojego kolana.
Miałem 14 lat, zwykła bójka po szkole.
Jednak coś to lewe kolano za długo mnie bolało.
Przez bite PIĘĆ lat chodziłem po lekarzach, wciąż przepisywali mi leki, po których szedłem spać, lub oskarżali o symulację.
Pełen nerwów poszedłem do ortopedy.
I co?
Tak, od 5 lat miałem zmiażdżoną chrząstkę.
Ortopeda nie mógł dać wiary, iż żaden lekarz nie zauważył tego wcześniej.
Jak jednak widać na moim przypadku- Polscy lekarze są cudotwórcami.
Potrafili (samym chyba spojrzeniem) wyleczyć mnie tak, iż niczego nie dało się wykryć.
słuzba_zdrowia
Ubrać możesz choinkę, bluzę zakladasz.
OdpowiedzZa spam powinien być ban konta. Mam wzażenie, że pełno tu noedowartościowanych ludzi, którzy podbudowują swoje ego poprawiając cudze błędy i nie pisząc niczego na temat historii. Szlag mnie trafia jak kolejny raz przechodzę a tam wypociny kolejnych językoznawców.
OdpowiedzForma jest poprawna ale spotykana raczej w konkretnych miejscach w kraju.
OdpowiedzA ja ubieram buty, kurtkę, bluzę itd. Czemu? Bo regionalizmy trzeba pielęgnować.
OdpowiedzIzura, i tu się mylisz. Jeśli już chcesz wyrzucać innym niepoprawność, to sama postępuj według zasad, a zasady mówią, że duże elementy odzieży (jak bluza) się wkłada. Zakładać możesz np. kolczyki albo zegarek. A ubrać coś to regionalizm małopolski i wyrażenie to nie jest błędem.
OdpowiedzPo jakich lekarzach chodziłeś z tym kolanem? Bo z historii wynika, że do ortopedy poszedłeś dopiero po 5 latach? I kto ze złamaną/stłuczoną ręką idzie do pediatry???
OdpowiedzJak jesteś dzieckiem to idziesz z rodzicem do "ogólnego" czyli do pediatry i dopiero tam dostajesz skierowanie do ortopedy. Ta dam!
OdpowiedzCiekawe, bo mnie rodzice w takiej sytuacji zawieźli na IP do szpitala, a nie do pediatry...
OdpowiedzCzasami w szpitalach nie chcą przyjmować w godzinach, kiedy przyjmują jeszcze rodzinni. Takie zasady, że najpierw lekarz pierwszego kontaktu, później szpital jak trzeba.
OdpowiedzKiedyś do pediatry można było chodzić samemu, nastepnie do internistów, co oczywiste- chodziłem sam. Oni odsyłali mnie 'z kwitkiem', wiec sądziłem, iż tak musi być i koniec. Nazwij to głupotą i naiwnością- bywa.
OdpowiedzLudzie, przecież on miał od kilku do kilkunastu lat... Druga sprawa, lekarz to osoba, której z reguły się ufa, prawda? Taki młody człowiek (zresztą nie tylko młody...) ma prawo wierzyć, że lekarz wykonuje swoją pracę rzetelnie...
OdpowiedzNormalnie czlowiek pech :D
OdpowiedzPozwolę sobie zacytować sama siebie. A swoją drogą (tak trochę obok tematu) co za dziwne czasy nastały. Poprawne wyrażanie się w ojczystym języku jest uważane nie za normę a za kaprys grupki osób wyzywanych za to od nazistów językowych.
OdpowiedzCóż, osobiście jestem zdania, że jak mieszkam w Polsce to moim obowiązkiem jest przestrzegać zasad poprawnej polszczyzny i ciągle doskonalić tę - bądź co bądź - trudną mowę. Jeśli mi nie odpowiada mówienie językiem polskim zawsze mogę wyjechać i gadać oraz pisać w niemieckim, angielskim czy francuskim, bądź dowolnym innym. Ja nie wiem jak bardzo leniwi muszą być ludzie, którzy narzekają kiedy ktoś im zwróci uwagę, że coś źle powiedzieli czy napisali. Ja się zawsze cieszę i staram się zapamiętać błąd, aby go nie powtórzyć. Cóż, jednak umiejętność poprawnej komunikacji to chyba fanaberia. Gadajmy w bezokolicznikach albo najlepiej "UGU! PIĆ! UGU! MOJA SPAĆ!".
Odpowiedznie rozumiem czemu ta historia dostała tyle minusów...
OdpowiedzA co tu jest do plusowania? Jakbyśmy nigdy dotąd nie czytali opowieści z przychodni, woooow, cóż za świeży temat..! Plus autor jest burakiem, więc odpowiedź na twoje pytanie brzmi: fuck you, that's why.
OdpowiedzA to temat musi być świeży, nowatorski itd, aby się podzielić swoją historią? Dobrze, nastepnym razem napiszę o moich przygodach w panklajfie. Tego chyba jeszcze nie było.
OdpowiedzCzymkolwiek jest panklajf - ale pisz. Bo to że NFZ jest do dupy wiemy nie tylko z piekielnych, a tak to przynajmniej się dowiem co to jest panklajf.
OdpowiedzOliwa, twoje ataki na autora wyglądają co najmniej dziwnie. Ktoś cię kiedyś wyzwał na walkę po szkole, a ty stchórzyłeś i ci brak honoru zarzucili? Chłopak jakiś gorszy od ciebie, że go obrażasz? Twoje komentarze pod tą historią to już nie zwykła krytyka, ale chamstwo.
OdpowiedzDroga Akacjo, zwisa mi cmentar, traktuję go na równi z wszystkimi innymi którzy wrzucają teksty niezwiązane z tematyką portalu. Z regulaminu strony: "Piekielny klient obrzucił Cię mięsem, po czym powiesił na Tobie psy? Jak mówi przysłowie – „z tłustego mięsa, tłusta polewka” – więc podziel się swoją historią z innymi, nawet jeśli do „polewki” jest trochę daleko, a znacznie bliżej do śmiechu rozpaczy." Więc klienci nie mają tu nic do gadania. Cmentar jako klient NFZ powinien wypier*dalać ze swoją historyjką na bloga czy jakąś inną stronę. Lekarz który musiał go leczyć miałby prawo tu pisać. Wkur*wia mnie że strona na której kiedyś można było poczytać fajne historie zeszła na psy przez gimbazę i dopóki mogę to będę atakował, bo chcę powrotu "moich" piekielnych.
OdpowiedzOd dawna już pod logo portalu jest napisane "ludzie z piekła rodem". O ile dobrze pamiętam, to byli tam kiedyś "klienci z piekła rodem".
Odpowiedz@Oliwa. Ja pie***lę, ku**a xD Rycerz Internetu, jak się patrzy xD Będziesz atakował? Naprawdę jesteś takim zerem i gównem w realnym życiu, iż musisz wyżywać się na łamach stronki? Co więcej- ta stronka jest, aż tak bardzo istotna w Twoim marnym życiu? Może pora wyjść na piwo, poderwać jakąś kobietę, spędzić z nią upojną noc? Wiesz, co jest najśmieszniejsze? Tutaj taki pewny siebie, wojownik, bezczelny, arogancki typek. Jednak, gdybyś spotkał mnie na żywo, pijanego, z butelką jabola w łapie, drącego się bezsensowne punkowe piosenki- spie*****łbyś w obawie, abym przypadkiem nie wpadł na pomysł, by Cię przekopać. Jesteś żałosny Koleś. Leczysz swoje kompleksy w necie, ku**a, to aż boli. Gdybyś jeszcze zabłysnął inteligencją, kulturą- uznałbym, że brzydzisz się przemocą z pobudek moralnych i kulturowych. Jednak Ty jesteś najzwyczajniej PI**Ą, która jedyny "twardy image", jaki posiada, to ten wirtualny. Nie ma co, wygrałeś w ch*j. Dołączam Cię do grupy Nazistów, Komunistów, Anarchistów, Lewaków i Prawiaczkow- pasujesz do nich idealnie ku**a, równie żałosny, jak te polityczne gówna. Oi!
Odpowiedz@cmentar: "Jednak, gdybyś spotkał mnie na żywo, pijanego, z butelką jabola w łapie, drącego się bezsensowne punkowe piosenki- spie*****łbyś w obawie, abym przypadkiem nie wpadł na pomysł, by Cię przekopać." - well, tym się różnię od pospolitego debila, że wiem kiedy spier*dalać :P
Odpowiedz