Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Tak w nawiązaniu do historii #57245. Było to w czasach prehistorycznych komputeryzacji…

Tak w nawiązaniu do historii #57245.
Było to w czasach prehistorycznych komputeryzacji w Polsce (rok 1990). Od współpracującej z nami firmy niemieckiej dostaliśmy programowaną maszynę do pisania (na DOS-ie 3.0). Okazało się jednak, że nie ma do niej systemu operacyjnego. Udało mi się znaleźć producenta maszyny. Zadzwoniłam do nich, napisałam (telexem) i przysłali mi (free of charge) dyskietkę. Jako, że cenna rzecz, postanowiłam zrobić kopię zapasową. Miałam jednak wyraźny dystans do siebie, jeśli chodzi o sprawy komputerowe i w obliczu tak ważnej sprawy (jedna, jedyna kopia !) udałam się do moich kolegów informatyków-elektroników (swoją drogą naprawdę dobrych). Jeden z nich wrzucił dyskietkę do komputera, skopiował no i .. okazało się, że uszkodził ! Byłam wściekła na siebie, bo przecież sama umiałam to zrobić (ale się bałam, bo uszkodzę !). Skończyło się jednak dobrze - mój mąż - też elektronik-informatyk naprawił mi to uszkodzenie i zrobił kopię zapasową. A ja przestałam się bać, że coś zepsuję :-).

informatycy

by katem
Dodaj nowy komentarz
Udostępnij