Jestem osobą pilnującą swoich wydatków. Jednak dzisiaj zdarzyło się coś w co do tej pory nie mogę uwierzyć. Robię zakupy w sklepie i przychodzi do zapłacenia. Wyciągam kartę jako, że w portfelu nie miałam odpowiedniej sumy i tu następuje zonk. Brak środków na karcie. Lecę do bankomatu sprawdzić stan konta i jak byk stoi, że moje fundusze to zaledwie kilkanaście złotych. Dzwonię na infolinię do mojego banku i słyszę, że nic nie poradzą mam iść do placówki i się dowiedzieć , co, jak i dlaczego. Jako że 1 to świeto muszę czekać do 2.
Sprawdziłam wszystkie paragony (biorę je za każdym razem i odkładam do teczki z innymi rachunkami) i jestem na sto procent pewna, że powinnam mieć więcej pieniędzy.
Drodzy piekielni macie jakieś wytłumaczenie tej sytuacji i co powinnam jeszcze zrobić oprócz wizyty w banku?
Te pieniądze miały mi pozwolić przeżyć jeszcze przez trzy tygodnie, nie wspominając o rachunkach i kocie na utrzymaniu.
banki
Ostatnio w Pko SA były jakies machlojki przelewy nie wychodziły ,albi wychodizły tam gdzie nie powinny. Sprawdz historie rachunków na koncie jeżeli nic się nei wyjaśni załatwiaj w banku
OdpowiedzW PKO BP były problemy w okolicach długiego weekendu 11 listopada, ludziom kasa ginęła (jak wypłacali z bankomatów, to niektórym ściągało z konta podwójnie).
OdpowiedzNiestety nie mogę tego zrobić. Nie podpisałam umowy odnośnie pekao24, a nie przychodzi mi do głowy nic innego jak wizyta w banku. Jaka jest szansa, że odzyskam pieniądze?
OdpowiedzSpokojnie i bez paniki. Zażądaj wydruku wyciągu za okres od dnia, w którym środki Ci się zgadzały, do dziś. Usiądź i sprawdź każdą operację, pewnie mniej więcej kojarzysz sumy i daty. Zaznacz sobie każdą operację, która wygląda na błędną i składaj reklamacje. Pieniądze nie mogą wyparować, jeśli bankomat coś "zjadł" to wyjdzie to w rozliczeniu bankomatu. A nie zdarzyło Ci się wypłacać gotówki w podejrzanie wyglądającym bankomacie? Możliwe, że jacyś złodzieje wyprowadzili Ci środki. Wtedy też bez paniki - na to też składa się reklamację. I na koniec polecam włączenie sobie bankowości elektronicznej. Sprawa byłaby już w tej chwili jasna.
OdpowiedzEwentualnie ktoś zrobił włamanie. Mało prawdopodobne, ale to już raz tak było, że okradziony został przeciętny Kowalski?
OdpowiedzSkoro nie masz bieżącego wglądu na historię konta,to niestety nie pozostaje na razie nic innego, jak wizyta w banku. Porównasz swój ostatni wyciąg (na nadzieję, że dostajesz go papierowo) i potwierdzenia płatności, które zbierasz z aktualnym wydrukiem. I jak coś to reklamacja. A swoją drogą - czemu nie masz dostępu do konta przez internet?
OdpowiedzJak pisałam wyżej nie mam ,,włączonego" pekao24, co delikatnie rzecz ujmując uniemożliwia mi sprawdzanie rachunku przez internet. Co do wyciągu to niestety nie dostaje go papierowo, więc mam niemiłe przeczucie, że to wszystko to będzie walka z wiatrakami. Ale poszperałam trochę w necie i chyba mam pomysł jak odzyskać pieniądze. W banku mają dostęp do informacji kto zaglądał na moje konto, więc jeśli to wina kogoś z ich ludzi to będzie to widoczne.
OdpowiedzMój bank udostępnia (kosztuje to jakieś grosze, chyba 1,50zł) możliwość otrzymywania sms w momencie zaksięgowania każdej zmiany stanu konta. Sprawdź, może Twój też ma coś takiego. Wtedy wiesz na bieżąco jeśli coś jest nie halo.
OdpowiedzNapisałaś, że pilnujesz swoich wydatków. Szczerze - nie wydaje mi się. Nie masz bieżącego dostępu do konta, żeby sprawdzić jego stan (dalej nie rozumiem, czemu nie włączyłaś pekao24), nie weryfikujesz wyciągu miesięcznego nawet w wersji papierowej(też tego nie rozumiem), potwierdzeń sms-em tez pewno nie masz. Polegasz tylko na kwitkach z terminali? Ale po co je zbierasz, jeśli z niczym danych z nich nie porównujesz? To nie jest pilnowanie własnych pieniędzy.
OdpowiedzFake. 1 stycznia sklepy, szczególnie w okresie 00:00 do 02:54, są pozamykane.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 stycznia 2014 o 9:12
a gdzie napisano że zakupy były w tym czasie? Autorka napisała że dzisiaj!
Odpowiedz@anufia Uruchom procesy myślowe. Dzisiaj, czyli 1 stycznia 2014, bo wtedy był publikowany ten bzdet o 02:45, zaczęło się o 00:00. I to wg Ciebie nie jest dzisiaj?
OdpowiedzMożliwe, że autorka miała na myśli 31 grudnia, tylko nie zauważyła, że było już po północy.
Odpowiedz@NiePyskuj Możliwe. Wszystko jest możliwe. Możliwe, że ziemia jest płaska itd itp. Tylko jak się przelewa myśli na "papier", to trzeba je precyzować. W ten sposób niedługo ktoś napisze, że dupa to głowa. I pewnie będzie miał rację, jeśli chodzi o autora.
OdpowiedzNiektóre sklepy + stacje benzynowe i takie tam są czynne.
OdpowiedzPo co od razu przez taką głupotę mówić, że to fake. Nie trudno się domyślić, że autorce się pomyliło. Zwłaszcza, że dodzwoniła się na infolinię banku, co w podanym przez ciebie przedziale byłoby raczej niemożliwe.
OdpowiedzJest to niechlujstwo piszącego i bylekojść.
OdpowiedzNa koniec roku niektóre banki pobierają prowizje za cały rok np za obsługę debetu
OdpowiedzAle raczej nie kilka stów. : > Tyle zakładam, że musiałyby pobrać, ponieważ autorka napisała, iż zaginione pieniądze miały jej na trzy tygodnie starczyć. Nawet jeśli obsługa debetu kosztowałaby 50zł to nie sądzę, żeby autorce się udało akurat za te 50 (plus kilkanaście złotych, które zostały, czyli maks 20zł) przeżyć 3 tygodni. :)
OdpowiedzCóż. Jest jeszcze jedna opcja, jeśli miałaś jakieś niezapłacone mandaty, lub inne zobowiązania to mogła twoja wypłata zostać zajęta i to w znacznej wysokości gdy dochodzą odsetki. W takim przypadku to proces nieodwracalny, czyli nie ma co marzyć o zwrocie środków.
OdpowiedzNie mam żadnych mandatów i zobowiązań. I uwierzcie, umiem liczyć. Nie wypłacałam pieniędzy, ani nie płaciłam kartą w okresie 22 - 30 grudnia.
OdpowiedzMój teścio dostaje rentke na pko, nie ma też ipko włączonego. Czasem mu się zdarza zabalować kilka dni, a wtedy biedak nie wie nawet gdzie był i co robił, nie mówiąc nawet z kim. W takim razie idzie do oddziału, bierze papierowy wyciąg z konta, jest darmowy, i odtwarza po transakcjach kartowych gdzie był i ile płacił. Zwykle działa. Jak raz mu kumpel od flaszki wypłacił, to i wizerunek tego koleżki był, jak wypłacał z bankomatu, czy kupował coś tam w sklepie. Idź na spokojnie do tego nieszczęsnego banku, weź wyciąg, zobacz, jakie transakcje są podejrzane wg Ciebie i składaj natychmiast. Nic w przyrodzie nie ginie.
Odpowiedz:) "Nic w przyrodzie nie ginie - ludzie jedynie..." ~ Stanisław Lec :)
Odpowiedzopcje sa rozne. od zwyklej pomylki przez np. egzekucje komornicza. u mojej mamy w pracy byla niedawno taka sytuacja, ze zablokowali im konto i wszystkie srodki. okazalo sie, ze to komornik bo jeden z pracownikow zapomnial, ze przyszlo pismo z sadu z nakazem platnosci. pismo dojrzewalo w jego szufladzie az zrobil sie smrod w banku ;) pozostaje jutrzejsza wyprawa do banku i wyjasnienie sprawy. powodzenia!
OdpowiedzZa korzystanie z karty, potrącają z konta dużą sumę pieniędzy, też to miałam. Na wydruku dopiero po trzech miesiącach się wyjaśniło, bo oczywiście nic nie powiedzą, dopiero dowiaduj się sam człowieku po fakcie, gdzie i ile kasy przepada z konta za głupie usługi, które kiedyś były darmowe.
OdpowiedzNie sądzę, żeby to było to. Za kartę płacę 2, 3 złote miesięcznie, jeśli robię nią płatności kwota zmniejsza się do złotówki.
OdpowiedzGroll, oprócz opłaty za to, że masz kartę, są jeszcze opłaty za to, że wybierasz z "nieswojego" bankomatu, bez różnicy czy to bankomat innego banku, czy te klocki, przy np biedronce. Nie wszystkie banki to mają, u narzeczonego nie pobierają za to nic, a mi kasowali 5 zł za każdą taką wypłatę... A że w mojej okolicy nie ma bankomatu mojego banku... ;/ Chociaż wątpię, żeby te opłaty mogły pochłonąć ilość pieniędzy na 3 tygodnie.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 stycznia 2014 o 20:28
A opłata coroczna za kartę? Comiesięczna za prowadzenie konta? Nie możesz przez internet sprawdzić, dlaczego masz tak mało na koncie? Powinien być wykaz operacji wykonywanych na koncie.
OdpowiedzCzy masz kartę z usługą PayPass? Bo jeśli tak, to ktoś mógł cię właśnie tą drogą obrobić. PayPassy są bardzo kiepsko zabezpieczone, a w necie można sobie ściągnąć kilka aplikacji na smartfona, dzięki którym można z kilkunastu cm ściągnąć kasę z konta. Starczy, że ktoś stanie blisko ciebie w autobusie, czy w kolejce do rzeczonej kasy.
OdpowiedzJest prosty sposób, by się przed tym przestrzec - trzymanie dwóch kart "wysyłających sygnał" koło siebie. Np. kartę płatniczą i kartkę miejską, która jest sczytywana elektronicznie.
OdpowiedzI co, wyjaśniło się?
Odpowiedz