Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

No i na mnie przyszła pora na konto na piekielnych... Zamówiłam w…

No i na mnie przyszła pora na konto na piekielnych...
Zamówiłam w ubiegłym tygodniu śniegowce, wszystko ok, zapłaciłam, wysłali, w czwartek informacja z firmy kurierskiej że odebrali. W piątek rano awizacja że dojdzie w dniu awizacji.

Ślicznie? hhmmmm.... nie doszło, żadnego telefonu... ok, czekam. W niedzielę wchodzę na pocztę a tu informacja, że doręczyli. Nosz.... telefon nieczynny w firmie kurierskiej, to wystosowałam maila.
W poniedziałek cisza, więc rano dzwonię, podali mi numer do oddziału bialskiego. Dzwonię, a u nich informacja, że przecież dostarczyli... gdzie? nie wiedzą, kto podpisał, nie wiedzą, jakiś pan. Ale jaki, nie wiedzą. Zaraz wyślą kuriera, żeby sprawdził.
Przyjeżdża debil i wmawia mojemu mężowi, że przecież on odebrał. Podpis inny, ale to MUSIAŁ BYĆ ON! Dzwoni gość do mnie, pytam jakim prawem oddał komuś zapłaconą paczkę, bez telefonu do mnie i zapytania mnie o zgodę, on nie wie. Kto odebrał, on nie wie....Czy dom ten sam? nie wie! Wkurzyłam się i wydarłam, że do 18-stej ma być moja paczka, bo jak nie to zapłaci mi dużo więcej niż wartość paczki. Umawia się, że dojedzie do mnie do firmy wyjaśnić, 6 godzin i nie dojechał 1000 metrów od mojego domu do firmy.
O 16 dzwonię do oddziału bialskiego, a Ci potraktowali mnie jak złodzieja, sugerując bezczelnie, że to my odebraliśmy i udajemy, że paczki nie ma....
Żadna cenzura nie jest w stanie objąc tego jak się wtedy wypowiedziałam. W tym czasie kurier przyjechał po raz trzeci. I wmawia znowu mojemu mężowi głupoty. Ten go wygonił, w Ci z oddziału bialskiego JAKIM PRAWEM MÓJ MĄŻ WYPROSIŁ KURIERA? Powiedziałam, że ze swojego domu ma takie prawo i nie musi patrzeć na...
Zadzwoniłam do centrali, i w trakcie tej rozmowy BUTY SIĘ ZNALAZŁY! ALLELUJA!!! 10 DOMÓW DALEJ!!!
Ale nie omieszkałam złożyć reklamacji, i jeśli nagrywają te rozmowy, to będą puszczać na szkoleniach jak chamsko i karygodnie obsłużyć klienta.

Zamawiam od 2 lat większość rzeczy przez neta i w życiu, w żadnej firmie kurierskiej jak K-EX nie zostałam tak potraktowana!

I nie wiem nadal kto bardziej piekielny, firma wmiawiająca mi, że jestem wielbłądem, zamiast przeprosić i szukać paczki, czy osoba, która odebrała, widząc nie swój adres zapłaconą rzecz, nie informując nas o tym i na dodatek rozpakowując paczkę...

kurierzy

by annmargaret
Dodaj nowy komentarz
avatar mru
6 6

Jeśli to podrabianie popisu jest tak nagminne to może kilka spraw w sądzie by to załatwiło? Bo w końcu podrobienie podpisu podchodzi pod jakiś paragraf?

Odpowiedz
avatar m_m_m
3 3

Pod paragraf podpada również otwarcie korespondencji czyli paczki nieadresowanej do osoby otwierającej.

Odpowiedz
avatar afro_rasta
4 6

Będą akapity, będzie główna :P

Odpowiedz
avatar Izura
10 10

K-EX, firma która trzymała sobie na magazynie moją paczkę tydzień. Bo zapominali przesłać dalej. Potem kurier robił mi focha, że on nie będzie mi nigdzie wjeżdżał tylko żebym wyszła do głównej drogi. Potem, że on mi nie wniesie paczki bo jest ciężka (kostka siana, ciężka i dlatego wzięta kurierem żeby taki mikroczłowiek jak ja nie musiał dźwigać). Nigdy więcej.

Odpowiedz
avatar Trollita
-3 9

Historie o kurierach powinny być już regulaminowo zabronione. 'Ileż można :/

Odpowiedz
avatar the
-2 8

czas zrobić tu 3 działy: o kurierach, świadkach Jehowy i promocjach. pisać tam, a same automatycznie będą kasowane..:P

Odpowiedz
avatar Miryoku
1 1

W sumie może nie kasować, ale podział na kategorie czy jakieś jasne i widoczne oznaczenia to nie jest taki zły pomysł. W końcu co chwilę mamy masę historii o kurierach, lekarzach, moherach w mpk... A niektórzy takie historie omijają automatycznie, bo ileż można czytać to samo tylko z innymi bohaterami?

Odpowiedz
avatar MalowanaLala
0 0

Miałam dwie podobne historie w tygodniowym odstępie czasu. Tylko ja miałam problem z "7" i z kurierem z poczty. Obie paczki były dostarczone pod całkiem inny adres, kiedy po kłótni do mnie w końcu docierały były otwarte... O ile na poczcie dostałam przeprosiny, tak z "siódemki" kurier dziwił się, gdzie ja widzę problem?

Odpowiedz
avatar Pennywise
4 4

Bo sie wszyscy cackacie z tymi kurierami, to i robia co chca. Prosta sprawa, niezaleznie czy przedmiot sie znajduje czy nie to pozew do sadu o oszustwo/falszerstwo oraz o odszkodowanie ze wzgledu na niewykonanie oplaconej uslugi. Pare osob zachowa sie jak nalezy to kurierzy zostana odpowiednio przeszkoleni i nie beda takich walkow robic.

Odpowiedz
avatar FankaFrugo
0 0

Też miałam problemy z tą firmą. I to był jedyny raz kiedy miałam nieprzyjemności z firmą kurierska czy też samym kurierem.

Odpowiedz
Udostępnij