Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Z sąsiadami czasem po prostu nie da się żyć w zgodzie. Mimo…

Z sąsiadami czasem po prostu nie da się żyć w zgodzie. Mimo chęci. Serio. Bo czasem rozwijają się spory takie, że czuję się niemal jak Rzędzian.

Mieszkam w domku jednorodzinnym w zapomnianej przez boga, spokojnej dzielnicy. Moje domostwo stoi sobie przy drodze głównej, wzdłuż płotu biegnie zaś wąska miedza - w czasach zamierzchłych służyła dojazdom do pól uprawnych należących do dziadków i kilkorga podciotków, łanem zielonym ścielących się za mą posesją. I w tych samych czasach jako właścicieli miedzy wpisano w 3/4 moją babcię i w 1/4 jej siostrę.
Czasy się zmieniły, łan przerobiono na działki budowlane, a miedzę utwardzono żwirem jako drogę dojazdową do 3 domów które wybudowały się za moim.
I wszystko byłoby wspaniale, gdyby nie piekielna sąsiadka z wściekle różowego domu numer 2. Niewiasta o uroku wściekłego bullteriera lubująca się w soczystych kolorach, na której widok w głowie rozbrzmiewa głos Krystyny Czubównej "gatunki najjaskrawiej ubarwione są najbardziej jadowite".

Tak się składa, że poza bramą wjazdową od frontu mamy też podjazd od strony miedzy - dla gości, jako dojazd do hobbystycznego warsztatu stolarskiego taty. I ta właśnie brama stała się kością niezgody. Dokładnie miesiąc temu sąsiadka przyszła poinformować mnie, że nie mam prawa używać tylnej bramy, bo w księgach wieczystych właścicielką miedzy nie jestem, a ona odkupiła sobie 1/16 udziałów. A kiedy wjeżdżam moim wehikułem, to "rozmiękam jej drogę i robię bezprawnie koleiny". Pani nie przyjmowała do wiadomości, że ktoś o innym nazwisku niż babcia może być z nią spokrewniony i zanim udało się ją przegonić pogroziła strażą miejską, sądem ostatecznym i plagami egipskimi.

Cóż, chyba to ja okazałam się bardziej piekielna w ostatecznym rozrachunku.
Dziś byłam u notariusza z babcią. Kochana starowinka, za obietnicę zakupu 15 kurek niosek i 5 gąsek jak tylko stopnieją śniegi, przepisała 3/4 miedzy na jedyną wnuczkę.
Z tego co się orientuję ten co posiada ponad 1/2 udziału ma prawo decyzyjności. Może postawię sobie szlaban i zacznę pobierać opłaty za chodzenie po mojej miedzy w jaskrawych ciuchach? W końcu takie kolory mogą urazić wróble siedzące na płocie.

sąsiadka

by Darth_Cognus
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Pytajnik
8 10

<bardzo hermetyczny zart> A nie masz jakis wizji przyszlosci dotyczacych rozwoju tej sytuacji? :D

Odpowiedz
avatar Darth_Cognus
7 7

czekam na ruch jadowitej ropuchy ;)!

Odpowiedz
avatar Pytajnik
4 4

No ale jak to? Powinnas przewidziec. Wstydz sie!

Odpowiedz
avatar Mirame
4 4

Pytajnik, jakiCHś - "jakiś" to może być żart (w tym przypadku całkiem udany) :)

Odpowiedz
avatar Zannah
1 9

Ha, ha jakbyś opisywała (-ała nie? W nicku masz imię Dark Lady więc tak myślę). Z tym, że mi się trafiło 1/2 za 9 kur :D!

Odpowiedz
avatar Darth_Cognus
5 5

tak, dwa chromosomy X :)

Odpowiedz
avatar Garrett
14 18

Wyłudziłaś działkę od starszej pani, nieładnie... :P

Odpowiedz
avatar Cysioland
11 11

Ojtam wyłudziła, sprzedała z odroczonym terminem płatności za drób.

Odpowiedz
avatar eweLinka
12 12

Ale do wróbli to rację przyznam. Mogą mieć biedulki jakiś uraz przez te kolory. Bez wróbli było by mi smutno, pocieszne są :)

Odpowiedz
avatar bobek
-2 2

:)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
13 13

Czuję kolejne groźby pani Umbridge(swoją drogą- podobna z charakteru i gustów kolorystycznych) w stosunku do ciebie-strażą miejską, sądem ostatecznym i tak dalej- tym razem za umyślne namówienie babci do przepisania miedzy, a zatem chęć zemsty :) Coś czuję, że ta opcja ze szlabanem nie byłaby taka zła :P

Odpowiedz
avatar alojzo
12 16

Nie masz racji z tą "decyzyjnoscią". Po pierwsze możesz dokonywać jedynie czynności tzw. zwykłego zarządu. Niby postawienie szlabanu można uznać za czynność zwykłego zarządu, ale i tak nie wolno Ci ograniczać bądź uniemożliwiać korzystania z rzeczy przez innych współwłaścicieli. To samo tyczy się opłat za korzystanie z rzeczy wspólnej - nie możesz (co do zasady) żądać zapłaty od innego współwłaściciela za współposiadanie w współkorzystanie z nieruchomości :)

Odpowiedz
avatar KoparkaApokalipsy
3 3

Dodaj do tego jeszcze możliwość określenia miedzy "drogą zwyczajową" i już faktycznie nie masz jak się zemścić.

Odpowiedz
avatar zendra
2 4

A poza tym, nie bardzo rozumiem jak można mieć udziały w miedzy? Miedza ma odrębną księgę wieczystą? To raczej jest wspólna droga a nie miedza.

Odpowiedz
avatar GythaOgg
11 13

Próbuję sobie wyobrazić pociotków ścielących się łanem. Zielonym. Jest to pewne wyzwanie. ;)

Odpowiedz
avatar Agnieszka2712
6 6

Ja mam chyba bardziej bujną wyobraźnię, bo mi się udało :D

Odpowiedz
avatar Perzyn
7 7

Jak w każdej dobrej historii trup ściele się gęsto. Tym razem trafiło na pociotków, skoszonych serią niczym te łany zboża.

Odpowiedz
avatar butelka
5 9

chyba nie chialoby mi sie wydawac paru stowek na notariusza, bo mnie baba wpinila... ale co kto lubi.

Odpowiedz
avatar aenigma89
4 4

Plus za jadowite gatunki, uśmiałam się :)

Odpowiedz
Udostępnij