Idą święta. Przypominała mi się sytuacja z roku 1985.
Aby wczuć się w tamte czasy, potrzebne jest pewne wprowadzenie. Sklepy w tym czasie nie były dobrze zaopatrzone, trudno było o jakikolwiek sensowny prezent na święta. Na tym tle wyróżniały się sklepy sieci PEWEX. Pozytywnie się wyróżniały dostępnością towaru luksusowego; negatywnie wyróżniały się cenami za te towary podane w dolarach amerykańskich.
Do mojej mamy przyszła się wyżalić jej znajoma, cała zapłakana. Odkładała cały rok pieniądze na świąteczny prezent dla dzieci, chciała im kupić komputer - zdaje się Atari.
W PEWEXie kolejka, tłumy ludzi, znajoma kupuje. Płaci, dostaje paczkę, kładzie ją koło siebie na podłodze, bierze resztę i rachunek, sięga po paczuszkę z komputerem, której już tam nie było.
Złodzieja nie złapano.
PRL
Nie wydaje mi się, żeby to wprowadzenie było potrzebne. Chyba wszyscy zdają sobie sprawę ze specyfiki tych czasów ;)
OdpowiedzNie wszyscy, gimby nie znajo :P
OdpowiedzTo niech się douczo ;P
Odpowiedzkomputery w Peweksie?.. osobiście Atari w sklepie kupowaliśmy. za złotówki.
Odpowiedz"wyróżniały się cenami za te towary podanYMI w dolarach"
OdpowiedzWszystkie Pewexy jakie pamiętam, miały kasy oddzielne od lady gdzie prezentowano i wydawano towary. Jak już człowiek zdecydował się na zakup, sprzedawca wypisywał paragon, z paragonem szło się do kasy, tam pani przyjmowała dolary albo bony, wydawała pokwitowanie i z pokwitowaniem szło się odebrać towar, który już czekał. We wszystkich Pewexach wyglądało to identycznie, bo wszystkie były urządzone na jedną modłę, nawet wywieszki z różnymi ogłoszeniami miały identyczne. A Atari 65XE kosztował 125 dolarów, dokładnie pamiętam, bo długo na niego zbierałem (plus magnetofon XC12 - 48 dolarów).
OdpowiedzCo najśmieszniejsze - dziś działający kosztuje też coś koło tego...
OdpowiedzHehe widzę że już nieważne co napiszę to banda hejterów minusuje :D Yay, jak fajnie mieć własną grupkę antyfanów :D
Odpowiedzja ostatnio przezylam szok jak odkrylam, ze moja stara ruska gra jajeczka z wilkiem i zajacem kosztuje na allegro 100 zl. no ale taki sprzet po 20-30 latach dalej dziala, a obecne laptopy psuja sie srednio po 3-4 latach.
Odpowiedz@OliwaDoOgnia - jak piszesz rzeczy typu: "Tak, jestem mądrzejszy od stu katolików zebranych w jednym miejscu. A nawet od tysiąca, miliona, miliarda... Każdy człowiek wierzący w produkt masowego urojenia jest debilem - kropka." (http://piekielni.pl/56046#comments) To się potem nie dziw, że nikt cię nie lubi (jak coś to eot z mojej strony).
OdpowiedzBorze, Oliwa coś takiego napisał? : O Chyba wydrukuję to, oprawię i powieszę na ścianie.
OdpowiedzMg1987 a co to ma do rzeczy? Ocenia się komentarz, a nie osobę.
Odpowiedz@BlackMoon, a pokaż mi gdzie jest taki nakaz. Daj jakąś podstawę prawną, przepis, cokolwiek... Jak nie masz nic takiego to po prostu nie odpowiadaj.
OdpowiedzTo sie nazywa zdrowy rozsadek, ale widac niektorzy nie potrafia zyc bez nakazow, zakazow I przepisow.
OdpowiedzWięc zdrowy rozsądek zakazuje oceniać komentarzy jakiejś osoby na zasadzie "tą osobę lubię/nie lubię to dam plusa/minusa"? Cytat: "ale widac niektorzy nie potrafia zyc bez nakazow, zakazow I przepisow"
OdpowiedzEh. Zdrowy rozsadek podpowiada, aby nie dotykac rozgrzanego metalu. Mozesz to zrobic, ale to zwyczajnie glupie.
OdpowiedzBlackMoon, nigdy nie lekceważ ludzkiej małostkowości i bólu dupy :P
OdpowiedzWięc kliknięcie komuś plusa (bo się go lubi) przy komentarzu który zasługuje tylko na minus porównujesz z wkładaniem ręki do ognia, bo i to i to jest przeciw zdrowemu rozsądkowi? Ok, ciężko z takimi argumentami dyskutować. Swoją drogą - dziwię się, że nikt nie wyskoczył jeszcze z tekstem "w komentarzach wolno komentować tylko historię", bo i takie bezsensowne opinie widziałem.
OdpowiedzŚwierzbiącą rękę odrąbać ; )
Odpowiedz