Od jakiegoś czasu pracuje jako 'hôtesse d'accueil' w pewnej dość znanej sieciowej restauracji w Paryżu. Moje zadanie polega na wskazywaniu ludziom stolika oraz dawaniu karty. Jako, że większość mojego czasu pracy to wieczory gdy w restauracji jest pełno, postanowiłam opisać parę piekielnych dla mnie sytuacji...
Z przemyśleń hôtesse d'accueil.
Co jest dla mnie najbardziej piekielne? 'Religijność selektywna'. Czym się objawia?
Przy stoliku grupa facetów. Przy wyborze potraw pytają się czy na pewno mięso jest hallal, gdyż oni są praktykującymi muzułmanami i przestrzegają zasad Koranu. Po zapewnieniu, że mięso w naszej restauracji jest zgodne z ich zasadami, panowie zamawiają swoje dania oraz coś do picia. Co zamawiają nasi pobożni muzułmanie?
Mohito oraz Gin z tonikiem.
zagranica
cóż, mojito jest naprawde bardzo smaczne ;] Poza tym dla muzłuman samo w sobie mięso ma jakąś wartość religijną i dlatego też na to zwracają uwagę. Mojżesz nie zakazał smacznych drinków ;D
OdpowiedzMuzułmanie mają w nakazach religii wpisany zakaz spożywania alkoholu. O ile dobrze pamiętam, była jakaś metoda obejścia tego (z pamięci dokładnie nie zacytuję, ale ponoć zabronione jest spożywanie "produktów fermentacji owoców i zbóż" - stąd na przykład kumys teoretycznie byłby dozwolony). Ale zdecydowanie ani mojito ani gin do tych wyjątków się nie wliczają.
Odpowiedznsvinc - nie odróżniasz muzułmanów od wyznawców judaizmu. Dobrze, że jeszcze 12 apostołów w tę historię nie wmieszałeś :)
OdpowiedzNsvinc, brakło Ci tylko Latającego Potwora Spaghetti, Wielkich Przedwiecznych i Slendera.
OdpowiedzShemhazai, o Cthulhu zapomniałeś, teraz będzie chciał świat rozwalić :(
Odpowiedzyannika - podobno muzułmanie jak piją alkohol, zamykają oczy, bo wtedy "allah" nie widzi - i w ten sposób obchodzą zakaz spożywania procentów, przynajmniej wg mojej znajomej w UAE :)
OdpowiedzPo ciemku Allah nie widzi :D
OdpowiedzI jak się siedzi pod drzewem.
OdpowiedzAlbo pod stołem. ;)
OdpowiedzMoja kuzynka wyszła za jednego z nich. Mięsa wieprzowego nie tyka, ale wódkę pije, a owszem. Ot, podwójna moralność.
OdpowiedzFacet mojej koleżanki był wychowany jako Muzułmanin i całe życie nie jadł wieprzowiny. Teraz sam mówi, że nie jest religijny i nie przestrzega zasad Koranu, ale wieprzowiny nadal nie je, bo się boi jak jego organizm na to zareaguje :P
Odpowiedz"Moje zadanie polega na wskazywaniu ludziom stolika oraz dawaniu karty." A nie na ocenianiu religijności i konsekwencji postępowania klientów? To może zajmiesz się swoimi sprawami?
Odpowiedz@Cox Wychodząc z tego założenia, możemy w ogóle zamknąć Piekielnych.
Odpowiedz@Cox - 10/10 @Armand - wydawało mi się, że na piekielni.pl opisuje się osoby i sytuacje osobiście uciążliwe bądź absurdy utrudniające życie. W jaki sposób ma się to do tego, że ktoś nie przestrzega z własnego wyboru przepisów religii, która sam dobrowolnie wyznaje?
OdpowiedzBigoteria do potęgi entej bez względu na wyznanie.
OdpowiedzWedług wierzeń muzułmańskich ichni bożek Allah widzi tylko to co się dzieje w krajach dar-al.-Islam i tam tylko należy przestrzegać nakazów koranu. W krajach pozostałych - dar-al.-Harb - Allah nie widzi i nie słyszy co robią jego owieczki, więc bezkarnie muslimy mogą chlać wódę i zapinać się nawzajem w męskim towarzystwie (w islamie za to grozi śmierć)
OdpowiedzJeśli to co piszesz jest prawdą - Allah nie widzi wszystkiego - to Allah jest "biedacki" w porównaniu z Bogiem Chrześcijan. Chrześcijański widzi i wie wszystko, ich nie widzi wszystkiego.
OdpowiedzW takim razie, czemu domagają się szariatu w Europie?
OdpowiedzŻeby Allah widział ich i ich błogosławił.Islam to tania herezja mahometa -pedofila, który wykorzystał w swojej historyjce Jezusa i Jahwe . Proste
OdpowiedzHipokryci, tyle w tym temacie ; ) Ps. Popraw błędy, jest ich naprawdę sporo...
Odpowiedzspotykałam się kiedyś z pewnym muslimem. Raz spędzaliśmy wieczór u jego kolegi, też muzułmanina. Wrócił nawalony z miasta, a że akurat tego dnia gotowałam, przywiozłam im trochę.Ten sobie wziął i pyta 'co to?', ja mu na to że wieprzowina, a ten odsunął talerz i do mnie, że w takim razie nie je. Ja do niego 'jesteś pijany, co jest grzechem, ale wieprzowiny nie zjesz?', a 'mój' dodał: słuszna uwaga. Tutaj w Anglii bardzo to widać, takie z nich dewotki jak z wiersza Krasickiego, respektują to, co im wygodnie. Btw ten mój spotykał się ze mną, a jak tatuś go zaręczył z jakąś panną, to... pojechał się żenić. Z własnego doświadczenia powiem: katolicy nie są święci, ale muzułmanie to najwięksi hipokryci jakich znam.
OdpowiedzU nas jest tak samo, jeśli chodzi o przestrzeganie nakazów i zakazów wiary.
OdpowiedzW czasie studiów w moim akademiku mieszkała grupa Turków, wyznawców islamu (z czym się nie kryli), a przez cały czas, gdy tam mieszkałam ani razu nie widziałam ich trzeźwych.
OdpowiedzOni mają swoje sposoby. Wszystko ze swojego doświadczenia, nie z przekazów (są różnice, bo mają niekiedy inne podejście do tego). 1. Alkohol, który po nalaniu (nie pamiętam, jak w butelce, bo to było lata temu) wygląda jak mleko. Czyli Allah daje się nabrać. Swoją drogą, pamiętam, że ohyda - tak dla informacji. 2. Mogą pić pod parasolami itp., bo Allah nie widzi. 3. Mogą pić m.in. w Polsce, bo to nie ich ziemia - Allah nie widzi. Halaal - nadal warszawskie knajpy arabskie się tym "szczycą". Mimo zakazu, reklamują się i mają się dobrze.
OdpowiedzZakazany jest jedynie ubój rytualny. Mięso halal czy koszer może być nadal importowane.
OdpowiedzSkoro np Polska to nie ich ziemia, do czego sami się przyznają- to wyjazd stąd! Nikt ich tu nie chce.
OdpowiedzNie po nalaniu. Ją się z wodą rozcieńcza i robi się biała. I fakt, nie jest to jakoś szczególnie dobre: http://pl.wikipedia.org/wiki/Rak%C4%B1
OdpowiedzDla muzułmanów alkohol jako napój jest zakazany alkohol jako lekarstwo - dozwolony
OdpowiedzByłam na zakupach w mięsnym. Właściciel, który właśnie porcjował kozi łeb, gawędził ze znajomym. Znajomy ze zdegustowaną miną mówi: Dlatego jestem wegetarianinem. Właściciel zdziwiony, pyta od kiedy. W odpowiedzi słyszymy: Naprawdę jestem wegetarianinem. Nie jem ryb, wołowiny, wieprzowiny. Tylko w niedziele jem kurczaka...
OdpowiedzMój brat jest emerytowanym żołnierzem zawodowym, opowiadał o kilku muzułmanach których miał swego czasu w jednostce. Generalnie przykład religijności - jak np. pobódka była o 6 rano, to żaden normalny zołnierz wcześniej nie wstanie, a ci twardo - wstawali przed wschodem słońca i heja. Ponoć niejeden but z tego tytułu w ich stronę poleciał bo darli się na pół jednostki i budzili :D Ale co do alkohol to mieli swoje patenty, np. pili w nocy - bo wtedy Allah nie widzi. Ponoć pili też np. z czajników elektrycznych, bo w Koranie mają wyszczególnione, z czego pić nie mogą - ale wtedy czajników elektrycznych nie było. Cwane bestie ;)
Odpowiedz