Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Niedzielny poranek, śpię, mocno śpię i zapewne chcę to robić jak najdłużej…

Niedzielny poranek, śpię, mocno śpię i zapewne chcę to robić jak najdłużej ale nie...

Budzi mnie syn:
- Mamo bo ktoś do mnie dzwoni, cały czas dzwoni, mamo ja nie wiem kto, mamoooo...
No dobra wstaję biorę telefon ale ten przestaje dzwonić
idę spać dalej, za chwilę znowu dzwoni, odbieram i słyszę:
- Ty ku..., ty su..., jak ci pokażę, ty pie... dziw...
No dobra obudziłam się, staram się jakoś ogarnąć sytuację.
W słuchawce cały czas wyzwiska wyrzucane z prędkością karabinu maszynowego, wyłapuję chwilę kiedy kobieta z drugiej strony łapie oddech zapewne przed wyrzuceniem z siebie kolejnego miliona wyzwisk i mówię, że dodzwoniła się na numer telefonu 9-letniego dziecka i jak jeszcze raz zadzwoni, to oskarżę ją o nękanie nieletnich, rozłączam się.

Sprawdzam telefon młodego, a tam kilkadziesiąt nieodebranych połączeń i kilka nowych wiadomości.
Ale jakich wiadomości "kotku odbierz", "kochanie tęsknie za twoją mokrą cip..." itp.
Za chwilę znowu dzwoni telefon ten sam numer tylko tym razem mężczyzna po drugiej stronie, mówi cichutko, prawie płacząc:
- Niech pani powie mojej żonie, że te wiadomości to była pomyłka.

Moja rada, jak już zdradzasz żonę, to postaraj się zapamiętać numer telefonu...

własny dom

by AGULEC
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar malaja2
26 28

Hahaha:) to byłoby nawet dobre gdyby nie biedny mały, który się nasłuchał.

Odpowiedz
avatar czarnaczarna
34 34

Ja dodałabym jeszcze że jak już zdradzasz żonę to kasuj sms-y do kochanki :) Idiotyzm niektórych facetów mnie przeraża :)

Odpowiedz
avatar AGULEC
25 29

mnie też, mój mąż stwierdził, że za nękanie młodego powinnam tego samego dnia wieczorem wysłać smsa do tego gościa " i jak kochanie spotykamy się wieczorem" a potem oglądnąć wiadomości czy jakaś żona nie zabiła męża w afekcie :)

Odpowiedz
avatar infernal
3 15

Przepraszam, nie chcem ale muszem- obejrzeć wiadomości a nie oglądnąć :)

Odpowiedz
avatar bazienka
-1 5

wiec na co czekasz?

Odpowiedz
avatar shatus
9 11

Oglądnąć, przeglądnąć etc. to regionalizmy, które błędami nie są. Tak, też byłem zszokowany jak się o tym dowiedziałem...

Odpowiedz
avatar infernal
3 3

Ooo, to zwracam honor AGULEC. I dzięki za pouczenie shatus :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
40 40

I teraz nie wiadomo co gorsze, mąż zdrajca czy mąż debil... o.O

Odpowiedz
avatar grupaorkow
35 37

Najgorzej, że obie rzeczy na raz.

Odpowiedz
avatar Bryanka
4 6

Raczej jak się jest debilem to lepiej nie kombinować :P

Odpowiedz
avatar nisza
7 11

Bryanka - gorzej, bo debil z racji bycia debilem nie zdaje sobie sprawy ze swej glupoty. I nie wpadnie na pomysl, ze jest za durny na kombinacje...

Odpowiedz
avatar kochanicadziedzica
2 2

Jeśli zdrajca to dobrze, że debil- przynajmniej od razu się wydało.

Odpowiedz
avatar Demolka
8 14

Ja od 7 roku życia mam telefon. I *OJEJU* też przeżyłam! I do dzisiaj telefon jest dla mnie tylko dodatkiem, nie panikuję jeśli nie wezmę go z domu, nie wypisuję miesięcznie miliarda smsów i jestem normalnym człowiekiem, który miał normalne dzieciństwo. Dostawałam doładowanie 10 złotych na miesiąc i w wieku 9 lat wiedziałam, że ojciec odbierze mnie później ze świetlicy, bo spóźnił mu się autobus. Zawsze mogłam zadzwonić do rodziców, albo do dziadków i w razie 'w' zakomunikować, że coś się dzieje. I miałam zajebiste dzieciństwo. Współczuję ograniczonego myślenia.

Odpowiedz
avatar bazienka
0 6

ja tam zylam cale 17 lat bez i rowniez zyje a jak widze dzieciaka hot 8 ze smartfonem i tabletem to ogarnia mnie lekkie przerazenie nad glupota doroslych

Odpowiedz
avatar WalkingDead
-3 5

Straszne! "Od 7 roku życia...." Gimbusie daj mi spokój... Proszę. Idź gdzieś sobie ;] Ograniczone myślenie to raczej ty masz, ja po prostu współczuję dzieciom, którym rodzice niszczą dzieciństwo komputerami telefonami i telewizorami. Wyszliby z nimi na spacer, nauczyli samodzielności, rozbudzili zainteresowania, a nie wszystko pod ryja podstawią :-D

Odpowiedz
avatar Demolka
6 16

Zawsze mnie to irytuje, czy w pisanych przez kogoś komentarzach, czy artykułach. Ta mentalność, że 'jeśli już zdradzasz to przynajmniej cośtam' (zabezpieczaj się, dobrze kłam, kasuj esemesy) Nienawidzę takiego usprawiedliwiania i niezmiernie boli mnie fakt przyzwolenia społecznego na zdradę. Nawet jeśli okazuje się dezaprobatę, to ten nacisk społeczny jest zbyt słaby i uważam, że zdrada powinna być o wiele bardziej piętnowana niż jest obecnie. Powinno się o tym mówić głośno i dobitnie, a nie traktować to jako symbol naszych czasów. Z jakiegoś powodu zawsze kiedy czytam takie rzeczy jest mi wstyd za społeczeństwo, że nie widzi w tym nic złego. Uważam, że człowiek powinien mieć na tyle odwagi żeby stanąć i spojrzeć sobie w twarz, w lustrze i przyznać sam przed sobą, że nie ma ochoty na monogamię, albo, że związek w którym tkwi go już nie satysfakcjonuje. I powinien mieć odwagę coś z tym zrobić i to w taki sposób, żeby nie krzywdzić przy tym osób trzecich. Ale oczywiście, łatwiej jest być kłamliwym ścierwem, które wbija nóż w plecy osobie, którą rzekomo 'kocha'.

Odpowiedz
avatar WalkingDead
1 3

Oczywiście, jeśli ktoś chce kogoś zdradzić, to po cholerę tkwi w związku? Sama tego nie rozumiem i to potępiam. Bo jeśli jest ci z kimś źle, to odejdź oszczędzisz temu komuś cierpień, kłamstw. Jak dla mnie logiczne. Ale poluzuj dupę, co cię obchodzi społeczeństwo, które i tak jest zacofane. Każdy ma prawo do swojego zdania, lecz większość woli się nie wychylać i przytakiwać innym.

Odpowiedz
avatar JanuszTorun
4 4

"... te wiadomości to była pomyłka" ---- Gdyby on te wiadomości OTRZYMAŁ, to mógłby od biedy udawać, że to pomyłka. Ale przecież one były od niego WYSŁANE (tyle tylko, że na niewłaściwy numer, ale jednak przez niego wysłane), więc jaka pomyłka?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 listopada 2013 o 10:27

avatar JaCzyliJa
4 4

Dla tej kobiety pewnie większym szokiem było, że mąż zdradza ją z 9 letnim dzieckiem, niż że w ogóle to robi ;)

Odpowiedz
avatar bazienka
5 9

moja pierwsza refleksja- nawet skoro maz sqrwiel i debil, to niby dlaczego zona w te pedy dzwoni opieprzac obca babe? to maz jest mezem i to jemu nalezy sie kzi ( krotka zyebka indywidualna), a nie jakiejs laseczce, ktora o fakcie posiadania zony przez tego pana moze albo nie wiedziec, albo miec ten fakt gleboko i takie telefony i tak niczego nie zmienia w dupe kopnac palanta i spokoj

Odpowiedz
avatar WalkingDead
2 2

Dokładnie śmieszy mnie takie chore zachowanie. Kiedyś poznałam chłopaka, z którym zaczęłam się spotykać, jakieś wycieczki spacery, kto wie, może i bym się w nim zakochała? I bach nagle spada niewiadomo skąd jego żona i dziecko. Uroczo prawda?? Niektórzy mają w dupie uczucia innych. Później taka żonka na ciebie naskakuje, że odbijasz jej męża, a ty zielonego pojęcia nie miałaś, że on w ogóle kogoś ma! ;]

Odpowiedz
Udostępnij