Od razu zaznaczam, że sama nie mam pewności, czy historia jest prawdziwa, czy też urban legend. Szybkie przegooglanie nie ujawniło podobnej historii, a więc "sprzedaję jak kupiłam".
Do rzeczy - kuzynka znajomej pracowała w dość elitarnej, niewielkiej szkole prywatnej. Gimnazjum i liceum, w jednym budynku. W szkole owej zapanowała dość idiotyczna moda wśród uczennic - po poprawkach makijażu zostawiały one "całuska" na lustrze - odcisk uszminkowanych ust. A że szminki są tłuste, ciężko było te lustra doczyścić.
Po jakimś czasie dyrekcja wpadła na pomysł "zajęć umoralniających", polecając dziewczętom zostanie po lekcjach aby zobaczyły jak ciężka jest praca pań sprzątających szkołę i jak bardzo ich nowa moda ją dodatkowo komplikuje. Uczennice zebrane, panie rozpoczynają sprzątanie - dochodzą wreszcie do łazienki, z lustrem pokrytym dziesiątkami "całusków". Na co pani sprzątająca bierze szmatę na kiju, moczy ją w pierwszej z brzegu toalecie i wyciera lustro.
Problem "całusków" zniknął z dnia na dzień.
szkoła
Wśród wspomnianych dziewczynek na pewno była poszukiwana przez policję kobieta o pseudonimie "Tęcza" - jedna z czołowych polskich patriotek, prywatnie zagorzała kibolka, lesbijka i matka piątka dzieci. Osoby mające jakiekolwiek informacje o jej miejscu pobytu prosimy kierować do Komendy Głównej Policji w Warszawie.
OdpowiedzNiestety, miejska legenda: http://blog-lunki.blog.onet.pl/2005/10/12/szminka-na-lustrze-nie/ http://forum.gazeta.pl/forum/w,16726,12809570,12835748,Re_Jak_kible_.html http://112pr.blogspot.com/2011/03/kreatywne-myslenie-w-kryzysie.html
OdpowiedzSpoko, tak czy owak się pośmiałam.
OdpowiedzMogło się kiedyś zdarzyć, może także urban, ale wg pogromców "Potwierdzony" bo do spełnienia wszystko jest wiarygodne.
OdpowiedzPrzynajmniej raz ktoś zaznaczył, że historia typu "jedna pani drugiej pani..."
OdpowiedzZostało mi to opowiedziane w czasie nocnej posiadówy więc cóż, za autentyczność nie ręczę.
OdpowiedzNawet jako miejska legenda może być wskazówką na to jak leczyć taką "modę" ;)
OdpowiedzTak czy inaczej, co za durna moda? Kto normalny przykłada usta albo nawet szminkę (którą później do ust przyłoży) do czegokolwiek w miejscu publicznym, że o kiblu nie wspomnę??
Odpowiedzprzeczytaj jeszcze raz. one nie przykładały żadnej szminki...
Odpowiedzzielony, ale ryja przykładały do syfiastego lustra, co na jedno wychodzi
Odpowiedzzielony, wiem, że nie przykładały szminki, ale wiem też, że niektórzy lubią sobie po lustrze pomadką popisać więc dodałam i taką opcję na wypadek dgyby dla kogoś to drugie było bardziej higieniczne.
Odpowiedzchiacc, żartujesz?!! myślałam, że takie rzeczy tylko w durnych filmach dla amerykańskiej młodzieży, ale że nikt w normalnym życiu takich cudów nie wyprawia. swoją drogą całowanie lustra też jest lekko popieprzone...
OdpowiedzFaktycznie urban legend. Slyszalam to dobrych kilkanascie lat temu:)
OdpowiedzZamoczyć usta w wodzie z toalety się brzydzą, ale seks oralny to już takie 16-latki uprawiają chętnie, z połykiem, w toalecie, pod mostem, na wycieczce w górach i nawet po wcześniejszym seksie analnym. Ale buziaczka na lustrze z wodą z kibla to panienka zostawić się wstydzi. Co za hipokryzja...
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 listopada 2013 o 17:15
jak zwykle, po bandzie jedziesz :)
OdpowiedzO ile prawdziwa historia, trzeba bylo natychmiast wywalic zidiociala sprzataczke na zbity pysk, bo nie ma za grosz pojecia o higienie, a dodatkowo tego, kto ja przyjal do pracy, za brak kontroli.
OdpowiedzMoże ty liżesz wszystkie lustra w okolicy, ale normalni ludzie tego nie robią, więc nie wiem gdzie masz problem. Kwestia drugia, jak ktoś już wspomniał to urban legend.
OdpowiedzTo była swietnie zorganizowana pokazówa, a nie codzienna praktyka sprzątaczki :) Chyba nigdy nie myles lustra , skoro myslisz, ze czysta, zimna woda z toalety je doczyści z tlustego osadu... Brawo dla sprzątaczek za pomyslowość !
OdpowiedzPrzepraszam, w czym się objawiała elitarność tej szkoły? W odciskaniu ustek na lustrze? W zasobności materialnej rodziców? Bo słowo 'elitarny' kojarzy mi się raczej z wynikami edukacyjnymi uczniow danej szkoły, madrymi nauczycielami i mądrą młodzieżą. Ta szkoła chyba nie jest elitarna tylko elYtarna.
OdpowiedzKobieto, teraz mam analizować historię z której śmiałam się wieczorem przy piwie i co do której autentyczności sama przyznaję, że nie mam pewności? Trochę luzu.
Odpowiedz