Jadę samochodem w godzinach wieczornych, na tylnym siedzeniu ładnie siedzi moja psina zapięta w pas.
Policja zatrzymuje mnie do kontroli. Podchodzi [P]olicjant, oczywiście standard - dokumenty, prawo jazdy, ubezpieczenie. Po chwili wpatrywania się w mojego psiaka, który nawet nie zainteresował się panem w mundurze:
[P]: Dlaczego to dziecko nie ma fotelika?
[J]: (staram się przetrawić pytanie) Eehm, bo to pies?
[P]: To dlaczego ten pies nie ma fotelika?
[J]: A powinien mieć?
[P]: Nie wiem, ale 1,50 to nie ma, pewnie powinien jechać w foteliku.
I powiedzcie mi teraz, gdzie kupię fotelik dla psa?
policja
Żart policjanta ? Powiedz że to był tylko żart.
OdpowiedzNiestety nie, mówił śmiertelnie poważnie
OdpowiedzNiee, no przecież wydawało Ci się... No przecież Ci się wydawało, prawda?...
Odpowiedz@esmetka, albo pan policjant próbował podrywu, albo stara się o belkę na pagonach, bo nie wierzę, że można być takim kretynem ;)
OdpowiedzA to nie idzie samemu zrobić? Ja wyrabiam foteliki dla moich psów sam, trochę sklejki, obicie tapicerką i gotowe. Poza tym dla policjanta człowiek i pies to to samo, gdyż policjant nazywany jest potocznie psem, stąd nie rozróżnia tych dwóch ssaków.
OdpowiedzMnie zawsze się wydawało, że zapięcie w pas wystarczy jeśli jest grzeczny w czasie jazdy, a jest podziwia widoki
OdpowiedzTylko szkopuł jest taki, że pies jest zazwyczaj nagi jadąc w aucie, stąd wystarczy że się obróci nie tak jak trzeba i pas mu będzie obcierał jaja.
Odpowiedzdla psa są specjalne szelki utrzymujące, miękkie i bezpieczne; nic do jaj nie dochodzi. fotelik dla psa jest zbędny. ja mam 40kilowego psa i spokojnie sobie podróżuje. zapięcie w pas - jak piszesz - jest wystarczające.
Odpowiedz@Drill Gratulacje tak zajebiście trollujesz, że ludzie tego nie ogarniają...
Odpowiedz@mrKabanos: No i nie dziwota. Gdzie się dziś mają uczyć asocjacji, finezji, rozumienia podtekstów, aluzji, sugestii? W szkole? Nie te czasy. Dobrych kabaretów - zero, dobrych dowcipów - brak. Wiecznie reanimuje się coś z PRL. I już dawno zauważyłam, że naprawdę dobry "kawał" nie jest w cenie, bo albo go nikt nie rozumie, albo nikogo ni śmieszy. Bo - ogólnie rzecz biorąc - wesoło nie jest, to i śmiać się nie ma z czego.
Odpowiedz@armagedon Teraz mając "takie" poczucie humoru ludzie nie dość, że nie rozumieją to przeważnie patrzą na Ciebie jak na idiotę "o specyficznym poczuciu humoru".
OdpowiedzJak on mierzył tego psa? wzdłuż czy wszerz? Chyba nie potrafię tego skomentować, jestem w totalnym szoku.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 października 2013 o 0:03
Ależ proszę- fotelik dla psa http://zooportal.pl/pies-inne/fotelik-dla-psa-do-auta. Swoją drogą, jak zapinasz psa w pasy? Masz jakieś specjalne, zwierzęce?
OdpowiedzNiestety takie cudo jest za małe na mojego łobuza i tak są specjalne szelki do których podpina się pas i piesio jest zapięty
OdpowiedzToż to popierdółka dla jakiegoś yorka a nie dla psa :)
OdpowiedzDla własnego i psa bezpieczeństwa można zastosować rodzaj specjalnej uprzęży/pasa bezpieczeństwa lub wozić psa w bagażniku z kratą "luzem" lub w pojemniku. Ale nie pamiętam czy jest taki wymóg prawny a wręcz nigdy nie spotkałem się z pojęciem fotelika dla psa.
Odpowiedz"Dlaczego to dziecko nie ma fotelika?" ahahahahahaha, o Jezu, hahahahah, śmiechłam srogo xD
Odpowiedz"Dziecko" 1,50 nie ma, bo musiałoby być koniem i wtedy dopiero mogłoby bez fotelika:)
OdpowiedzTak mi się skojarzyło: http://www.wykop.pl/ramka/986321/szarik-czyli-przygoda-w-pociagu-tlk/
OdpowiedzNa ty krześle bardziej wygląda jak kot :)
Odpowiedz@czarnaczarna, dokładnie.. Czapka wygląda jak spiący pers. Nawet uszów można się dopatrzec :)
OdpowiedzJak w tym kawale co jeden policjant umie czytać a drugi pisać czy jakoś tak. Ten może był od pisania a nie myślenia ;)
OdpowiedzA matka siedziała z tyłu?
OdpowiedzA gdyby tu było przedszkole w przyszłości... I wasze dziecko, KTÓREGO JESZCZE NIE MACIE, więc nie mówcie, że siedzi z tyłu...
OdpowiedzFilozof, chyba przegiąłeś z filozofowaniem, albo jak coś bierzesz to się podziel :P
OdpowiedzMnie się zawsze wydawało, że zwierzaki w samochodzie muszą jechać w przypiętym transporterze, ale w sumie u większych by się to nie sprawdziło. Mówiąc szczerze, bardzo bym chciała zobaczyć psa zapiętego w fotelik... A w ogóle co to za pies? Bo może się da udowodnić, że gdzieś tam ma 1,5 m.
OdpowiedzJest to dość dobrze zbudowany bokser
OdpowiedzJeżeli nie ma obciętego ogona, to razem z nim może mieć 1,5m długości ;). A jak się skończyło, upomnieniem?:)
Odpowiedz@tysenna: Niczym się nie skończyło, bo pan policjant, tak naprawdę, żartował sobie. Tylko Autorka wzięła żart dosłownie. W policji mogą pracować służbiści, łapownicy, ale nie kompletni idioci.
OdpowiedzFotelik dla psa fotelikiem dla psa, gdzie kupić mózg dla tego pana niech mi ktoś powie...
OdpowiedzAle skończyło się na jakimś mandacie? Kolejny służbista, który nic nie wie o życiu, ogranicza się jedynie do niejasnych przepisów.
Odpowiedzoooo to mój jamnik nie musi mieć fotelika - jak się wyciągnie i doliczę ogon to tyle wyniesie ;D
OdpowiedzA chyba ostatnio w którychś wiadomościach pokazywali foteliki dla psa - ogólnie była wiadomość o tym że Brytyjczyk wymyślił kamizelki odblaskowe dla kur żeby kierowcy widzieli z daleka że kura wchodzi na jezdnię i jej nie przejechali :) Potem dziennikarze pokazywali jak można w polskich warunkach zapewnić pupilom bezpieczeństwo, czyli obroże odblaskowe z gps i właśnie chyba foteliki dla psów :)
OdpowiedzOstatnio była afera, że gość umył konia na myjni. Uznano to za znęcanie się nad zwierzętami. Moim zdaniem zapinanie psa w foteliku to dopiero zadawanie cierpienia psiakowi. Sam miałem psa i pamiętam, że grzecznie kładł się na fotelu i potrafił tak przeleżeć całą trasę. Jakoś nie wydaje mi się, aby taką samą przyjemność odczuwał gdyby musiał być przypięty do jakiegoś psiego fotelika.
OdpowiedzCzytam te komentarze i nie wierzę... Policjanci mają naprawdę towarzysko przekichane. Gdy spróbuje zażartować, to całe otoczenie odsuwa się z zażenowaniem przekonane, że jest na to za głupi i mówi serio. W końcu wszyscy wiedzą, że stróże prawa jedzą zupę widelcem, zakładają skarpetki tyłem naprzód i w ramach testów sprawnościowych muszą się wykazać iq<30.
Odpowiedzprzyjąłeś mandat...?
OdpowiedzWprawdzie historia na plus ale ... - nie wiadomo co było dalej i co z niej wynikło bo historia nieskończona, - nie napisałaś co to jest to magiczne 1,50 ???
OdpowiedzOj smiejecie się, a policjant tylko zmartwił się o bezpieczenstwo pieska ;)
OdpowiedzJeśli nie wypisał mandatu "za niemanie fotelika" to jednak żartował.
OdpowiedzMandatu nie ale pouczenie było
OdpowiedzPrzychodzi policjant do domu po służbie i od progu mówi do żony: - Kochanie, wiesz, jaką tępą babę zatrzymałem dzisiaj do kontroli...?
OdpowiedzHejt na policję w tym kraju to jedno, ale ten fake nawet śmieszny nie jest :)
OdpowiedzW celu wyjaśnienia.Pan policjant nie żartował, prawie wlepił mi mandat za złe przewożenie psa i to nie jest tak, że mam tak głęboko kij w dupie, że ustami mi wychodzi i nie łapię kiedy ktoś żartuje. Nie traktuję policji stereotypowo, gdyż mam w rodzinie wielu policjantów i wiem, że stereotypy kłamią. Dla mnie komiczne jest pomylenie 30 kg boksera z dzieckiem i wykłócanie się o wzrost psa. Może nie napisałam zakończenia ale nie wydawało mi się istotne jeśli chodziło mi o początek mojej rozmowy z panem mundurowym. Amen
OdpowiedzWiesz, esmetka, pomyłki się czasem zdarzają. Było tak: Jedna pani miała bardzo brzydkiego synka. Wybrała się z nim w podróż pociągiem. I co nie wejdzie do jakiegoś przedziału, słyszy - "ooo, jakie brzydkie dziecko...". Więc, wkurzona, idzie dalej. Wreszcie zagląda do przedziału, gdzie siedzi podpity gościu. Facet zrywa się z miejsca, zaprasza kobitkę, pomaga ulokować bagaże, zdejmuje synkowi płaszczyk, siadają, pociąg rusza. Trwa grzeczna konwersacja, po jakimś czasie pan wyciąga flaszkę, zagrychę, pani nie odmawia, no to cyk... W pewnej chwili pan zerknął na dziecko i nagle jakby mu się coś przypomniało. Uśmiechnął się szeroko i sięgnąwszy głębiej do siaty, rzecze: "No, a MAŁPIE damy banana!"
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 listopada 2013 o 3:19
jaja sobie z ciebie robił... na pewno.... nie można być AŻ TAKIM imbecylem... po prostu nie można.
OdpowiedzJak to gdzie kupisz? Idziesz do domu, wywalasz babcie z jej wygodnego wielkiego fotela przed telewizorem, pakujesz go do auta na tylne siedzenie i sprawa zalatwione. Pies, to tez czlowiek i lubi miec wygodnie.
Odpowiedz