Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

O starszych osobach za kółkiem. Nie tak dawno temu, jadać z moim…

O starszych osobach za kółkiem.

Nie tak dawno temu, jadać z moim ojcem samochodem, mając na liczniku zabójcze 40 na godzinę, mieliśmy małą stłuczkę. Kierowca jadący drugim pasem nie zauważył naszego samochodu i postanowił skręcić na parking po drugiej stronie ulicy, wjeżdżając na nasz pas, tym samym zablokowując nam drogę przejazdu. Uszkodzony cały przód mojego samochodu oraz prawy bok samochodu drugiego. Cóż, zdarza się, prawda? Gdzie piekielność?

Otóż kierowcą drugiego samochodu okazał się 93(!)letni, znany w mieście kombatant wojenny, nazywany przez wszystkim pieszczotliwie dziadkiem. Nie przyjmował do wiadomości, że wina leży ewidentnie po jego stronie, zaczął wykrzykiwać coś o spisku, bo on swoje dla Polski zrobił i należy mu się pierwszeństwo oraz że mój ojciec (tu cytat) „Nie nadaje się na kierowcę, bo gdyby miał lepszy refleks, to zdążyłby wyhamować”. Wezwana policja po przyjechaniu na miejsce zdarzenia, spędziła z dziadkiem w radiowozie ponad pół godziny tłumacząc mu jego błąd, a nawet rozrysowując całą sytuację na karteczce. Jak grochem o ścianę. Przyjął jednak mandat i odjechał obrażony.

Jaki epilog? Otóż z rozmowy z jego ubezpieczycielem dowiedzieliśmy się, że ten oto dziadzina, trzy dni później ponownie spowodował stłuczkę wyjeżdżając z parkingu. Tym razem bojąc się konsekwencji uciekł z miejsca wypadku. Na szczęście stłuczka miała miejsce nieopodal stacji benzynowej, której monitoring uchwycił całą sytuację.

I teraz pytanie za sto punktów: dlaczego osoby w tak podeszłym wieku mogą prowadzić samochód? Szczęśliwie ani nam, ani kobiecie, w którą uderzył trzy dni później nic się nie stało. Ale co by było, gdyby prędkość na liczniku była większa?

by papergirl
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Tecza
9 47

Popieram w 100%. Osoby powyżej pewnego wieku powinny przechodzić obowiązkowe badania okresowe (o ile takich badań nie ma), bo wiadomo że już szybkość reakcji i wzrok już nie takie. A osobom powyżej 90 roku życia prawo jazdy powinno być odbierane z automatu... Jakiś czas temu w Warszawie na Puławskiej 80-letni dziadek potrącił śmiertelnie matkę z dzieckiem w wózku. Zatrzymał się dopiero po pół kilometra. I wiecie co? On nie zauważył, że kogoś przejechał! Boję się, że kiedyś spotkam takiego dziadka na swojej drodze...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 35

Ja się boję kolejnego durnia w BMW i wymieniłbym wszystkich o mniejszym IQ niż pojemność silnika na 90 letniego dziadka.

Odpowiedz
avatar Xune
3 7

O kurde, toż to 600 IQ żeby wsiąść do naszego poczciwego Malucha...

Odpowiedz
avatar Timothy
9 15

Tecza - ja się boje, że spotkam na drodze blondynkę co pomyli hamulec z gazem. Zamyślonego mężczyznę w średnim wieku. Kobietę z dzieckiem. Każdy z nich jest i może być doskonałym zabójcą. Więc odpuść nieco demagogię, bo Ci w pełni sił zdrowotnych też popełniają nie mniej IDIOTYCZNE (i brzemienne w skutkach) błędy na drogach. PS. Nowe prawa jazdy są terminowe. Wiec problem już więcej się nie będzie powtarzał.

Odpowiedz
avatar Mirame
2 10

A ja się z @Teczą zgadzam. Mieszkam w USA, tutaj praktycznie kazdy powyżej 16-ego roku życia ma prawo jazdy i starsi ludzie mnie wykańczają. Wleką się 10-20 mph poniżej limitu prędkości, zatrzymują sią na pustej drodze na znaku ustąpienia pierwszeństwa (nie stopu!) na dłuższą chwilę, żeby się dokładnie przypatrzeć, czy droga jest pusta na co najmniej kilka mil i do tego całą drogę zajmują tymi swoimi SUVami, bo przecież sami są na drodze! Wiem, ze generalizuję, ale w większości przypadków moja frustracja na drodze spowodowana jest starszymi kierowcami, rzadko kiedy młody kierowca jest problemem.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
19 25

Jeżeli badania lekarskie są w porządku, to ja nie widzę przeciwwskazań, gdyż jego zachowanie jest kwestią charakteru, nie wieku.

Odpowiedz
avatar archeoziele
7 29

Chociażby staruszek był krzepki i dziarski, to w pewnym wieku wzrok i refleks zawsze siada

Odpowiedz
avatar konto usunięte
16 28

Patrząc na statystyki wypadków refleks i wzrok siadają koło 23-27 lat bo najczęściej tacy nie wyrabiają na zakrętach i przy manewrach. Jakoś nie pamiętam żebym ostatnio słyszał, że jakiś dziadek wywalił na czołowe pod tira albo zawinął się na drzewie.

Odpowiedz
avatar papergirl
12 20

Helmut - Tylko pytanie, czy są w porządku. Nie jestem za automatycznym odbieraniem prawa jazdy ze względu na wiek, ale za przymusowymi badaniami lekarskimi co rok po przekroczeniu pewnego wieku, aby mieć pewność, że osoba jest zdatna do prowadzenia pojazdów mechanicznych. Nie oszukujmy się, są osoby, które będąc nawet w młodszym wieku nie są w stanie prowadzić auta. A dziadek, o którym pisałam w historii, chodził przygarbiony i z tego co zaobserwowałam podczas czekania na policję, miał też lekkie tiki nerwowe. Nie wiem na ile z nerwów, na ile ze stanu zdrowia. Dużo bezpieczniej byłoby, gdyby takie badania były przeprowadzane, a z tego co wiem, nie są.

Odpowiedz
avatar cicikowo
6 10

Wiesz Helmut, znam starszych ludzi, którzy byli zawodowymi kierowcami i w ich przypadku działa refleks..Chyba kwestia odruchów wypracowanych przez lata. Z drugiej strony, do dzisiaj mam przed oczami widok starszego pana, który wysiadał na stacji benzynowej z auta. Była tak słaby, że idąc do dystrybutora trzymał się samochodu, bo nie był w stanie ustać na własnych nogach. I w jego refleks i umiejętności to ja nie wierzę. Zresztą, większość znanych mi starszych ludzi (ok. 80-90 lat) sama już nie wsiada za kierownicę-nie czuja się pewnie. Jestem tez zwolenniczką badań corocznych po osiągnięciu pewnego wieku.

Odpowiedz
avatar Kanna
2 6

Ja też się zgadzam, że powinni robić przymusowe badania. Jak to mój brat cioteczny mówi: "Jazda z naszym dziadkiem jest bardziej nieprzewidywalna niż skok na bungee" ;) Wolę na piechotę iść nawet w deszcz niż siąść z moim dziadkiem do auta. Mimo to on jest uparty i dalej jeździ.. Dobrze, że miasto nie duże to i ruchu wielkiego nie ma ;)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 12

Oczywiście - coroczne badania po osiągnięciu np. 65 r. ż. to konieczność. Tak jest zresztą w wielu cywilizowanych krajach i to popieram. Co do refleksu, czy wzroku - po to właśnie miałoby być badanie, żeby mieć pewność, że może wsiadać za kierownicę. Nie jestem zwolennikiem bezmyślnego pakowania za kierownicę, kogo tylko się da. Ale nie jestem także zwolennikiem odbierania prawa jazdy ze względu na wiek.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 24

Jak 100% stłuczek i wypadków będą powodować ludzie powyżej pewnego wieku to zapraszam z inicjatywą, a na razie to patrząc na statystyki zanim zabierzemy się za starych ludzi to w pierwszej kolejności jest podniesienie wieku do 35 minimum na prawko. Głupota i nieznajomość podstawowych zasad i nieogarnięcie za kółkiem zależy od tego co ma się w głowie a nie w metryce.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 października 2013 o 13:08

avatar papergirl
3 19

Mówisz, że wszystko zależy od tego co ma się w głowie, a nie w metryce, a sama chcesz podnieść wiek uprawniający do posiadania prawa jazdy ;) Owszem, liczy się to co człowiek ma w głowie, nie w metryce, z tym się w zupełności zgadzam. Znam osoby mające dwadzieścia parę lat, będących naprawdę świetnymi kierowcami i zarówno osoby czterdziestoletnie, mające zero wyobraźni i ogłady za kierownicą. Tak więc wypominając mi nie sugerowanie się metryką, nie bądź hipokrytką ;)

Odpowiedz
avatar peeYie4o
2 10

To nie jest hipokryzja, tylko naprostowanie twojego własnego argumentu. Sharp_one nie postulował podniesienia wieku sam z siebie, tylko zastosował technikę wykazywania niedorzeczności cudzego argumentu.

Odpowiedz
avatar blaszka
0 8

1. Sharp_one to przedstawiciel mężczyzn. Naprawdę trudno to zauważyć? Tam obok nicku, przy PW jest znaczek. 2. Nie jestem zwolenniczką dopowiadania "co autor miał na myśli" ale w tym przypadku to racja.

Odpowiedz
avatar BUMBISKO
0 10

sytuacja z mojego życia:: idę parkingiem przed carrefour, plac niemal pusty zero samochodów kilkoro ludzi tylko (w tym ja) nagle na plac wjeżdża fiacik jedzie dosc szybko i co najlepsze ZYGZAKIEM! Gdy bylem w bezpiecznym miejscu ale dość blisko rzuciłem okiem kto siedzi w środku. Moim oczom ukazała się parka sędziwych staruszków (typowa babcia z dziadkiem) żywo kłócących się o coś i gestykulujących, włączając w to kierującego "dziadka" skupionego bardziej na wymachiwaniu dłońmi i twarzy swojej towarzyszki, niż kierownicy i tym dokąd jedzie...

Odpowiedz
avatar Eewa
1 3

ponieważ wiek nie ma wiele wspólnego z wypadkami wbrew pozorom - sprawdzicie sobie statystki kto powoduje najwięcej wypadków i kolizji.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
9 21

To co, trzeba eliminować tylko główną przyczynę wypadku? Co za bzdura. Mamy eliminować każdą przyczyną wypadku. Myślisz, że jak jakiś dziadek kogoś zabije to to będzie dla matki uzasadnione, że on mógł jeździć, bo mało staruszków stanowi zagrożenie? Bzdura. Ktoś straci życie albo zdrowie, coś co ma jedno jedyne i mało będzie bliskich interesowało, jakie są statystyki. I jeszcze jedno. Tu warto sobie zadać pytanie jaki % kierujących dziadków powoduje wypadki, a nie jaki % kierujących. Bo hmm, przykład. Na 100 kierowców, w tym 1 niewidomy, tylko 0,01% kierowców powoduje wypadek. Tylko, że jeżeli to będzie zdrowy kierowca, to to tylko 1/99 grupy. Jak niewidomy, to 100%. Rozumiem, że nie powinniśmy poddać niewidomych kontroli/zabierać im prawka - w końcu tylko 1 niewidomy spowodował wypadek w tej grupie. Cholera tam, że to 100% danej grupy? :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 14

Wiecie co, nie wiem jakim trzeba być durnym, żeby minusować komentarz, w którym piszę, że trzeba eliminować przyczyny wypadków, a potencjalnych sprawców wysyłać na badania. Co to, tajne forum samobójców? Morderców? :D

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 3

Mniej więcej orientuję się w statystykach... No! Panowie przed 40 - marsz do urzędów oddawać prawa jazdy! O Jezu, co ja plotę...

Odpowiedz
avatar Timothy
1 5

@nomenomen - ode mnie masz minusa za arogancje. Za bycie durnym.

Odpowiedz
avatar Timothy
1 5

Mea culpa - poprawka. Za uwagę 'bycie durnym'.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 2

Takie jest moje zdanie - durnota ma jakąś definicję, a według mnie nie zgadzanie się ze zdaniem, że "przyczyny wypadków trzeba eliminować" jest jej objawem i się wpasowuje świetnie w jej ramy. No chyba, że jak wspomniałem, jest się samobójcą lub mordercą, wówczas poglądy jak najbardziej zgodne z kanonem zachowań tychże :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 4

Więc idąc Twoim tokiem myślenia powinniśmy zlikwidować albo ludzi albo samochody. W końcu podstawową przyczyną wypadków jest posiadanie auta.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 3

Ja napisałem o badaniach, nie mój interes, że nie zrozumiałeś.

Odpowiedz
avatar the
1 15

"dziadzina"..:)) w moją koleżankę w ub.roku facet walnął na rondzie. Sandra mówi:-Panie, jasno, ładnie, pusto, nie zauważył mnie pan? na to facet:-pani, mam 80 lat, już słabo widzę.. :)))))

Odpowiedz
avatar mijanou
1 7

Mogą bo mają prawo jazdy wydane bezterminowo. Ja byłam świadkiem takiej sytuacji: wąska uliczka dojazdowa miedzy blokami do przedszkola. Dwa samocody jadące z przeciwnych kierunków nie mogą się minąć, jeden musi zjechać lekko na pobocze/chodnik. Dochodzi tam często do spięć. I teraz tak: jedzie autko, za nim kilka innych autek. Nagle pierwsze autko hamuje, wrzuca wsteczny i cofa. Nie pomaga trabienie, auta za nim nie mają już jak uciec. Zderzak autka zatrzymuje się generalnie na masce stojącego za nim auta. Drzwi się otwierają i wysiada sprawca: dziadek, który wnuczka wiozł do przedszkola. Okulary jak denka od butelek i aparat słuchowy. Kto takiej osobie powierza dowiezienie dziecka?

Odpowiedz
avatar Timothy
4 4

Miałem identyczną sytuację. Stoję na pasie do lewoskrętu, a kierowca samochodu z przyczepką cofa. Trąbię i trąbię. Na szczęście oparł się tylko o zderzak i nic nie zniszczył. Kim był kierowca? Mężczyzna w średnim wieku. Tuż przed duży skrzyżowaniem w godzinach szczytu. Czego to dowodzi? Że kiepskich/nieuważnych kierowców jest wielu. PS. Nowe prawa jazdy są ZAWSZE terminowe. Choć termin ich ważności jest dla zdrowych zwykle maksymalny dopuszczalny. To rozwiąże problem.

Odpowiedz
avatar exodus0
4 6

Większość starszych ludzi jest nieziemsko uparta i nie idzie im nic wytłumaczyć. Znam też jednego dziadka, który uważa że w zimie to jego 12sto letnie opony letnie będą się doskonale sprawdzać a nawet lepiej od nowych zimowych. Poza tym to jego jeżdżenie " bo mi wszystko wolno", "to ja mam pierwszeństwo bo mam grupę inwalidzką" już każdego rozbraja

Odpowiedz
avatar mijanou
4 6

Częściowo zapewne masz rację częsciowo. Młodych, nastoletnich kierowców ponosi czasem fantazja, niektórzy po pijaku siadają z kółko, wiadomo. Napędzają statystyki. Ale akurat ta historia dotyczyła ludzi starszych, których zawozi refleks, słuch czy wzrok a mimo to z uporem maniaka prowadzą pojazdy stwarzając zagrożenie dla siebie i innych. Wiadomo, że nie dzieje się tak w każdym przypadku. Sąsiad ma ponad 70 lat a jest dobrym kierowcą. Ale inny 70 latek może już nie mieć takiego refleksu. Stąd też może dobrym pomysłem byłyby badania starszych wiekiem kierowców, powiedzmy co 3 lata. Z jednym się z Tobą zgodzę: sa osoby, które bez wzgledu na wiek nigdy nie powinny prowadzić pojazdów.

Odpowiedz
avatar exodus0
2 2

Ale co by było, gdyby prędkość na liczniku była większa? - Nie byłoby po trzech dniach kolejnej stłuczki.

Odpowiedz
avatar dorota64
3 3

Moj teść 95 lat prowadzi samochód. Co prawda na tracie Warszawa kraków woli wnuka za kierowcę,ale do kościoła czy pobliskiego miasta jeździ sam. I całkiem dobrze sobie radzi chociaż prawko zrobił w wieku 65 lat. Prawo jazdy ma na 5 lat. Nyślę,że jak przekroczy setkę to będzie musiał zadawać badania psychotechniczne. Ale na pewno zda :)

Odpowiedz
avatar ZaglobaOnufry
0 4

"...dlaczego osoby w tak podeszlym wieku moga prowadzic samochod?.. Po prostu, poniewaz maja do tego prawo i nikt im jego nie zabierze, o ile nie zasluza na to, gdyz bylaby to dyskryminacja pod wzgledem wieku, zabroniona przez prawo (n.p. w Niemczech przez "AGG = Algemeines Gleichbehandlungsgesetz").

Odpowiedz
avatar Timothy
0 2

Po pierwsze - dla wielu starszych ludzi możliwość prowadzenia samochodu to jedna z niewielu okazji, by poczuć się niezależnym. Po drugie - mentalność starszych ludzi 'co mi młodzi będą gadać, ja swoje przeżyłem i swoje wiem'. Oraz świadomość jak wielu ludzi w dowolnym wieku nie potrafi się przyznać do własnej słabości lub błędu. Po trzecie - chciałbym zobaczyć te statystyki, które uwzględniają ilość wypadków w stosunku do wieku prowadzącego. Wielu z Was słusznie zwraca uwagę na fakt, że BYĆ MOŻE w grupie 60+ (taka arbitralna granica) ilość wypadków jest większa niż w innych grupach wiekowych. Tylko - w porównaniu z czym? Z wszystkimi kierowcami w wieku 60+? Tymi aktywnymi? Jak to policzyć? Przypomnę tylko, że najpopularniejszy winny wypadków to nadmierna prędkość i alkohol. To jest wpisywane w rubrykę 'przyczyna wypadku'. A wiek? Nie mam twardych dowodów, tylko stare artykuły w których lekarze Izby Przyjęć najwięcej wypadków mieli spowodowanych przez 25-30-40 latków. I pryska mit 'młody niebezpieczny'. PS. Na dziś dzień nawet dla całkowicie zdrowych wydawane są prawa jazdy terminowe. Co prawda o maksymalnym dopuszczalnym długości.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 2

Chyba na 10 lat są tylko wydawane teraz, od stycznia czy lutego bieżącego roku, a później trzeba ponowić badania albo tylko wymienić plastik.

Odpowiedz
avatar valhalla
4 4

mój dziadek (miał już wtedy początki Alzheimera, ale jeszcze o tym nie wiedzieliśmy), nie dawał sobie przemówić do rozumu, że już jeździć samochodem nie powinien. Pewnego dnia zapomniał zabrać kluczyki z samochodu i jego Tico się zdematerializowało. Następnego samochodu już nie kupił.

Odpowiedz
avatar komentator555
0 0

Niestety, może być też tak, że ten dziadek nie ma rodziny czy przyjaciół tu na miejscu i nie ma kto go podwozić, a przecież musi żyć, pewnie samemu mu głupio przed innymi przyznać się do tego, że to już nie ten wiek, nie ta sprawność, skoro był żołnierzem lub partyzantem to podwójnie trudne dla niego. Ja go nie usprawiedliwiam, ale może ktoś z MOPS-u lub innej instytucji powinien się tym zająć? A może jakiś uczynny sąsiad? I wątpię, żeby ten dziadek jeździł ponad te 40km/h. Jeden ma 70 lat i ledwo chodzi, a drugi w wieku lat 90 jako tako potrafi prowadzić samochód i ma siłę się wykłócać o swoje racje- chciałbym mieć taką sprawność w jego wieku, jeśli uda mi się go dożyć.

Odpowiedz
avatar Dudensky
0 0

Musi był w partyzantce. Babę bach! i w długą.

Odpowiedz
avatar monekveronica
0 0

Mam Wujka,który ma już grubo ponad 80lat i nadal jeździ samochodem. Nijak nie da się przekonać,że on i jego śliwkowe UNO stanowią ogromne zagrożenie na drodze...

Odpowiedz
Udostępnij