Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jak już są historie z robienia prawa jazdy... Sytuacja z wczoraj, godzina…

Jak już są historie z robienia prawa jazdy...

Sytuacja z wczoraj, godzina tuż przed osiemnastą - czyli szarówka. Ruszam delikatnie na światłach. Po lewej drugi pas, po prawej pas dla busów. Za skrzyżowaniem pojawia się dodatkowy pas po prawej - wjazd i wyjazd ze stacji benzynowej.

I za skrzyżowaniem Pan Kierowca z lewej, jadący samochodem dostawczym (takim busikiem), sygnalizuje zmianę pasa. Ok, jadę sobie powoli, a że ten zmienia pas - to jeszcze wolniej. Zarówno ja, jak i instruktor spodziewamy się tego, że przyjdzie nam za nim jechać, ale Pan Kierowca ma inną wizję.

Pan Kierowca w ostatniej chwili przypomniał sobie, że chce wjechać na stację. Przypominam, jechał lewym pasem, wjazd tuż za skrzyżowaniem (a miejsce, gdzie można zawrócić - 500 m dalej). Przez mój pas przejechał bez problemu, bo jechałam wolno. Na buspasie nikogo nie było. Ale skrajnego pasa pan w lusterku widzieć nie mógł, a potem ze swojej "wysokiej pozycji" nie zwrócił chyba uwagi na maluczkich. I przejechał osobówce na tymże pasie cały bok...

Szczęście w nieszczęściu, że uderzył już za drzwiami kierowcy, a nie w nie. I że z tyłu nikt nie siedział, bo uderzenie było dosyć mocne. No i że stałam przed chwilą na tym cholernym czerwonym - bo jak stwierdził sam instruktor, gdybyśmy jechali to 40-50 km/h wyhamować i ominąć busika byłoby ciężko.

Trochę stresu na zakończenie kursu nie zaszkodzi.

ulica

by karooool
Dodaj nowy komentarz
avatar Grav
0 0

Brzmi to jak okolice ronda Solidarności w Łodzi... mam rację? :P

Odpowiedz
avatar karooool
0 0

Solidarności tak, ale nie rondo i nie w Łodzi (:

Odpowiedz
avatar mariuz
0 0

A myślałem że tylko na Wawelskiej w Warszawie taki wynalazek istnieje...

Odpowiedz
avatar klexx
0 0

Przyzwyczajaj się. Takich mistrzów kierownicy pełno jeździ. Dojeżdżam codziennie do pracy ponad 30 km (w obie strony łącznie), przez tzw. "miasto", czyli obszar zabudowany, po drodze mam spory przekrój rodzajów dróg, przejść dla pieszych, dozwolonych prędkości itd. Jak dotrę do pracy to kawy w zasadzie nie potrzebuję ;)

Odpowiedz
Udostępnij