Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Przeczytałam z rozbawieniem historie o butach i samochodzie, do których poprzedni właściciele…

Przeczytałam z rozbawieniem historie o butach i samochodzie, do których poprzedni właściciele zapałali nagle nieprzebraną tęsknotą.
Opowiem Wam o panu, który bardzo zatęsknił za stołem.
Bo stół był rzeczywiście piękny. Stary, sosnowy, wymarzony do mojej kuchni. Niestety, drogi.

Wypatrzyłam go na internetowej aukcji rok temu.
Oferowany w trybie "kup teraz" pojawiał się kilka razy pod rzad na portalu, kusząc mnie niemiłosiernie i nie znajdując przez wiele tygodni nabywcy.
Az w końcu, po miesiącu wyrzeczeń i liczenia zaskórniaków, gdy wyobraźnia podsuwała mroczne wizje sprzątnięcia mi stołu sprzed nosa przez innego kupującego, kliknęłam w to cholerne "kup teraz", nie dyskutując ze sprzedającym o cenie, nie prosząc o upust, nie żebrząc o zniżkę.
Zdecydowałam, kupiłam, zapłaciłam, wymarzony stół otrzymałam, pozytywa pięknego panu wystawiłam, sama tez piękny pozytyw od pana dostałam.

Az nadszedł sierpień, a wraz z nim zmiana miejsca zamieszkania.
Nowa kuchnia maleńka, stół do niej nijak nie pasował.
To co? To fotografujemy stół i wystawiamy go na aukcję.
Ale nie w trybie "kup teraz", tylko od złotówki. Ile kto da, za tyle kupi.
Piękny stół spodobał się licytującym. Otrzymałam za niego prawie dwa razy tyle, ile zapłaciłam sama.
Cóż, fajnie. Kupująca zadowolona, ja także.
Kilka dni potem, z późnowieczornych rozmyślań o przeznaczeniu sumy za sprzedany stół wyrwał mnie dzwonek telefonu, a w nim niecierpliwy głos, który wiedział co począć z pieniędzmi. Trzeba mianowicie natychmiast nadwyżkę oddawać.
Ale jak to? Komu i dlaczego?

W pierwszej chwili pomyślałam, ze Urzędowi Skarbowemu - ale nie. Przedmiot nie miał aż takiej wartości i był już długo w moim posiadaniu.
Głos w słuchawce postanowił mnie oświecić.
Trzeba mianowicie oddać panu, który mi przed rokiem stół sprzedał.
- Wypadałoby zwrócić mi te pieniądze, przecież sprzedała pani MÓJ stół za dwa razy tyle.
- Jak to PANA stół? Byl moja własnością.
- Ale pani kupiła mój stół taniej niż sprzedała, to nadwyżka jest dla mnie. Obserwowałem pani aukcję.
- Oszalał pan?
- No to chociaż wypadałoby się podzielić.
- Nie mam zamiaru!
- Pieniądze, albo o stół wraca do mnie!
- Nie będę więcej z panem rozmawiać.
- Jeszcze zobaczymy!

Obawiam się, że nie będę mogla ukoić jego tęsknoty za stołem i (lub) pieniędzmi.

by 100krotka
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Radziol
56 56

Pan powinien założyć hurtownie i od sklepów ściągać wszystko co zarobią. Bo przecież sprzedali drożej niż kupili.

Odpowiedz
avatar Swidrygajlow
22 26

Biedny stół. Tak tęsknił do kuchni właściciela. Jeszcze zacznie płakać drewnianymi łzami. Doprawdy, jak możesz ich rozdzielać! Ten pan i jego stół są nierozłączną całością! :P

Odpowiedz
avatar Wredzma
25 27

Pan Stołowy powinien mieć odebrane prawa włascicielskie za cały stres jaki biednemu stołowi zafundował. Odebrać mu wszystkie meble! Zakazać "mania" nowych. Za poniewierkę i drewniane łzy. O.

Odpowiedz
avatar Swidrygajlow
14 14

I oczywiście dać mu dozór kuratora, gdy wybierze się do Ikei lub jakiegokolwiek innego sklepu meblowego. W razie kupna któregokolwiek sprzętu należy się konfiskata tegoż i surowy mandat. :D

Odpowiedz
avatar Mahmurluk
24 26

Stół będzie płakał *zakłada okulary* Drzewnymi łzami YEEEEEEAAAAAAAAH! Won't get fooled again...

Odpowiedz
avatar 100krotka
14 14

Zgadzam się :D Nie tylko odebrać prawa właścicielskie, ale permanentnie meblowo wysterylizować, co by kolejne stoliki nie musiały trwonić krwawicy, przepraszam - żywicy, na alimenta, gdy sobie o nich na starość stęskniony Stołowy przypomni ;D

Odpowiedz
avatar chiacchierona
29 29

Zawsze się zastanawiam, czy tacy ludzie są aż taki głupi i ich obraz rzeczywistości jest spaczony do tego stopnia, że naprawdę myślą, że im się coś należy czy też może, w ich mniemaniu, oni są tacy cwani, a reszta świata taka durna, że się wszyscy nabiorą i oddadzą kasę/towar...

Odpowiedz
avatar Draco
16 18

Najczęściej są tacy głupi. Niestety to są skutki ideologii "mi się należy i już!" szerzącej się w naszym społeczeństwie od lat.

Odpowiedz
avatar Capitalny
18 20

Czekamy teraz na historię użytkownika, który kupił stary sosnowy stół, a potem dostał telefon z żądaniem zapłaty dopłaty połowy ceny na rzecz poprzedniego właściciela...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 października 2013 o 10:49

avatar arkudaki
14 14

Ciekawe, czy jakbyś sprzedała ze stratą, to rwałby się do rekompensaty równie ochoczo. :D

Odpowiedz
avatar Zeraili
6 6

Swoją drogą co miał na myśli mówiąc "stół wraca do mnie"? Chciał odwiedzić nowego właściciela stołu i mu go siłą odebrać za karę? :D

Odpowiedz
avatar digi51
4 4

Uważacie, że to absurd? Ja kiedyś opisałam tu sytuację, kiedy kupioną na Allegro sukienkę wystawiłam o 5zł drożej niż cena kupna i pojawiło się pytanie jak śmiem sprzedawać drożej niż kupiłam :P

Odpowiedz
avatar CezaryR
0 0

Hehe, prowadzę nieduży sklep spożywczy i jakby moi dostawcy zadzwonili i oczekiwali, że podzielę się z nimi swoją marżą to byłby hit :)

Odpowiedz
Udostępnij