Napiszę jak bardzo niektórzy mają głęboko w poważaniu czyjś czas. Umawiam się z Panią X na godzinę 11.00. Specjalnie wstaję wcześniej, żeby zdążyć na pociąg. Pociąg ma opóźnienie 30 min, ale jest ok, jak będę biec nieco będę o czasie. Pociąg stanął w miejscu bo jakiś konar spadł na tory, czy coś podobnego się stało, więc dzwonię około 10.00 do X i informuję, że jadę pociągiem i czy możemy przestawić spotkanie na 12.00?
Oczywiście, nie ma problemu - pada odpowiedź. Ja czuję ulgę, bo to ważne spotkanie dla mnie i specjalnie po to jadę wcześniejszym pociągiem.
Jestem na miejscu o 12.00 punkt przygotowana i czekam. Po 10 minutach dzwonię, ale nikt nie odbiera. Myślę sobie,że pewnie idzie, czekam. Po kilku minutach piszę smsa i jeszcze kilka razy dzwonię. Po 30 min czekania dostałam smsa, w którym napisała, że " coś ważnego mi wyskoczyło"
Ja rozumiem nagłe sytuacje, ale chyba dowiedziała się przed 12.00, więc czemu wcześniej nie dała znać? Wtedy bym zrozumiała. Była to rozmowa o pracę, gdzie to ja byłam pracodawcą. Potem się ludzie dziwią czemu pracy nie dostają...
ignorancja
Spóźniasz się na spotkanie godzinę i masz pretensję, że pani się zniechęca? Skoro to ty jedziesz tyle ,,za pracownikiem'' to najwyraźniej tobie najbardziej na tym zależy i pewnie pani po twoim spóźnieniu nie miała ochoty na spotkanie.
OdpowiedzMożesz zauważyć, że ona nie dość, że pojechała wcześniejszym pociągiem, to jakiś konar sobie spadł na tory i zatrzymał pociąg. Zadzwoniła wcześniej i poprosiła o zmianę godziny. Nigdy w życiu ci się nie zdarzyło, że musiałeś gdzieś dojechać np. do szkoły, do pracy i nagle był wypadek, korek, coś się zepsuło? Takie rzeczy się zdarzają!
Odpowiedz@bezswstydna ja uważam że ta historia to jakiś fake. Najpierw autorka wstaje wcześniej, potem idzie na wcześniejszy pociąg i wraz się spóźnia? To ja się zastanawiam jak ona musi się spóźniać gdy jej za bardzo na czymś nie zależy.
Odpowiedzbezwstydna: A czy ja mówię, że jej wina. Ale skoro wstawała, jechała specjalnie to JEJ zależało. I skoro nawaliła (z jakiej winy to jest całkiem inna sprawa) to teraz pomstowanie na drugą stronę jest średnio na miejscu.
OdpowiedzNie ma pretensji, ze pani sie zniecheca, tylko ze pani zachowala sie niekulturalnie nie iformujac o tym.
Odpowiedz@bezwstydna fakt. Nie ma autobusow, samochodow, itp.
Odpowiedzgłos idioty powyżej: jakby stała w korku, napisałby: "pociągów nie ma?".
OdpowiedzNie karmić trolla!
Odpowiedz@the: korek ominiesz jadac samochodem/busem.
OdpowiedzJeśli "coś ważnego" jest dla tej osóbki ważniejsze niż rozmowa o pracę z pracodawcą, to ja w ogóle nie rozumiem dlaczego to autorka tej historii się tym przejmuje.
OdpowiedzCzy ktoś komentujący nie czytał ze zrozumieniem? Wstaję rano, idę na pociąg, który spóźnia się 30 minut. Nawet mimo opóźnienia pociągu zdążyła bym, ale na torach był jakiś konar i pociąg stał. Zapytałam czy inna godzina spotkania będzie pasować i pasowała, więc umówiliśmy się na inną godzinę. Równie dobrze to mógł być inny dzień.
OdpowiedzAle nikt nie mówi, że to twoja wina. Stało się jak stało, spotkanie się nie udało. I tyle.
Odpowiedz