Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Mama dostała parę miesięcy temu od lekarza skierowanie na zrobienie rezonansu magnetycznego.…

Mama dostała parę miesięcy temu od lekarza skierowanie na zrobienie rezonansu magnetycznego. Jako, że prywatne takie badanie w naszej okolicy kosztuje około 700zł, to postanowiła jednak skorzystać z publicznej służby zdrowia.

Sporo się czeka na rezonans, dlatego zrobiliśmy wspólne poszukiwania szpitali w okolicy parudziesięciu kilometrów, nawet jakby trzeba było dojechać, to jednak miesiąc wcześniej jest lepszym wyjściem.

Poszukaliśmy, mama podzwoniła pytając o rezonans magnetyczny, najkrótszy termin był w Szpitalu Samorządowym w Kutnie. Termin był dzisiaj.

W tym momencie powstaje taki absurd, którego jeszcze nie widziałem ani w historiach na piekielnych ani w ogóle nigdzie w narzekaniu na służbę zdrowia.

Po przyjeździe na miejsce okazało się, że oni wcale nie mają rezonansu magnetycznego! Dlaczego więc zapisali pacjenta na badanie? A oni nie wiedzą, w ogóle to zapewne jest niemożliwe, że to u nich, zapewne w jakimś innym Samorządowym Szpitalu w Kutnie na ulicy Kościuszki.

A tymczasem człowiek musi szukać kolejnego szpitala z rezonansem i czekać kolejne miesiące. Czy naprawdę każdy szpital, każdą przychodnię od dzisiaj trzeba sprawdzać dokładnie, robić wizję lokalną i żądać pokazania całej aparatury jaką mają żeby być pewnym, że jak się zapisze na konkretne badanie to się nie okaże, że oni jednak sprzętu nie mają, nie mieli i mieć w najbliższej przyszłości nie będą?

Szpital Samorządowy w Kutnie

by ampH
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar grisznik
4 6

Może sprzęt nie mają, ale od NFZ jest limit przyjęć? Oni zapisują, badania nie wykonują. Kaska leci, NFZ szczęśliwy, bo nie ma nadwyżek wykonania, oni szczęśliwi bo mają pieniądze, a jak ktoś się pojawi to zrobią oczy, że nie wiedzą o co chodzi. Nie zdziwiłbym się takim scenariuszem. I chociaż było tutaj, że NFZ daje po równo kasę na zabiegi, pomimo tego, że np. dwa szpitale mogłyby się specjalizować w osobnych zabiegach, na nie dostawać pieniądze odpowiednie i by było krótsze oczekiwanie itd., to jednak nie wiem na ile potem takie badanie musi być udokumentowane, to może jednak same zapisy, bez kasy z NFZ. Tylko wtedy tym bardziej - po co?

Odpowiedz
avatar ampH
5 5

Hm, aż chyba namówię mamę na założenie konta ZIP i za jakiś czas zobaczymy czy przypadkiem nie "miała" wykonanego tego badania rezonansem...

Odpowiedz
avatar Fomalhaut
2 6

Bo najważniejsze żeby w papierach był porządek. Pacjent to tylko upierdliwy i zbędny dodatek do "systemu".

Odpowiedz
Udostępnij