Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jak spodziewanie się "piekielności" może człowieka wprowadzić w błąd. Rzecz działa się…

Jak spodziewanie się "piekielności" może człowieka wprowadzić w błąd.

Rzecz działa się kilka ładnych lat temu (kto mieszka w stolicy: dworzec centralny w połowie remontu, kto nie mieszka: wszędzie rozkopy, pełno ludzi, gołębie na gołębiach, pełno pamiątek po ptaszyskach, tłok, a nowemu w mieście ciężko się połapać, gdzie peron, tor itd.). Byłem w Warszawie może drugi raz w życiu, 16-latek z rowerem, aparatem w plecaku, po trzydniowym rajdzie po terenie górzystym. Zmęczony, zgubiony, stres, nie wiadomo gdzie iść, słowem: jeden wielki labirynt.
Nastawienie do podróży: dramatyczne, z powodu burzy (sic!) pociągi na wschód nie jadą. Pociąg miał, bagatela, 5 godzin spóźnienia. Masa fajnych ludzi na peronie, kilku krytyków filmowych, teatralnych (nie odróżniałem), więc rozmowy przyjemne, ludzie pomocni, wszystko ok.

Z momentem wsiadania do pociągu zaczęły się schody: ludzi tyle, że nie ma gdzie usiąść, za rower zapłacone, ale nie ma wagonu rowerowego, więc trzymaj go człowieku w rękach i podnoś jak ludzie chcą do WC. Wszyscy mili współpodróżnicy gdzieś się porozsiadali, obok mnie siada (na podłodze przy wc) typowy ABS, do tego kilka więziennych tatuaży.
Siedzę, mam nadzieję, że jakoś dojadę, oczy mi się kleją, ale zarówno aparat jak i rower pożyczone, rzecz jasna: nie zasnę w takim towarzystwie, zwłaszcza, że różne rzeczy się w pociągach zdarzają.

Ku mojemu przerażeniu facet zaczyna rozmowę o piłce nożnej, zagaduje, wypytuje, no nic, jakoś rozmawiamy, ale staram się unikać głębszego kontaktu.
W pewnym momencie ABS wypala:
- Tej, popilnujesz mi torby? Spać muszę, tyle w trasie, je*ane pociągi się spóźniają, zdycham.
- E... spoko (myślę, że chyba i tak nikt nie ryzykowałby podprowadzenia mu torby ;)
ABS zasypia, nic się nie dzieje, wstaje, pali przy oknie i nagle z nieobecną miną mówi (chyba do mnie):
- A, bo ja właśnie na warunku jestem, na mistrzostwa zakładów karnych w nogę jadę.
Zmroziło mnie, plecak z aparatem bliżej siebie i siedzę. Traf chciał, że zmęczenie zrobiło swoje i "zgasłem".
Budzę się, sprawdzam dyskretnie plecak, poruszenie musiało zwrócić uwagę karka.
- Wstałeś?... To dobrze, był kanar, chciał twój bilet. Kazałem mu spier*alać, bo śpisz, to ma cię nie budzić!

No jaki przemiły człowiek. Przespałem się, kanar potem podszedł, zapytał, czy może już bilet sprawdzić (zerkając na mojego towarzysza podróży), a ja mam nauczkę, żeby nie oceniać ludzi po wyglądzie :)

komunikacja_miejska pkp warszawa

by niewazne
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Basik1311
17 35

Już kilka razy się przekonałam, że ludzie wyglądający jak typowe dresy są bardziej w porządku niż ci "normalni".

Odpowiedz
avatar jocker
6 30

Jakby był porządnym człowiekiem to nie jechałby na mistrzostwa zakładów karnych.

Odpowiedz
avatar Shemhazai
8 16

Mógł mieć zatarcia ze swoimi wrogami, czy coś... Niekoniecznie z przypadkowymi osobami, skoro dla współpasazera był w porządku.

Odpowiedz
avatar Knight
6 8

Każdy może mieć zakręt w życiu.

Odpowiedz
avatar niewazne
33 33

W większości (z doświadczenia, jak wspomniałem historia sprzed kilku lat) mają jakieś zasady, pojęcie honoru i godności. A nawet jeśli którakolwiek część tych poglądów jest skrzywiona, to wiadomo na czym się z takim człowiekiem stoi. Gorsi są tacy, którzy na pierwszy rzut oka swoją piekielność ukrywają ;)

Odpowiedz
avatar kielbatron
7 7

Zresztą skoro był na warunkowym to nie mógł nic odpierdzielić bo by miał "ciepło" ;)

Odpowiedz
avatar dnr
17 31

Poniekąd miałeś rację w ocenianiu go, w końcu za dobre serce nie siedział, za coś był w tym pierdlu żeby wyjść na 'warunek'.

Odpowiedz
avatar niewazne
12 34

Może i stres uzasadniony, ale zaskoczenie zawsze przyjemne. :) A do tego fakt, że ktoś był w więzieniu nie oznacza z automatu, że jest kryminalistą, niestety nie w Polsce. Ile osób siedzi w jednej celi z mordercą, za posiadanie kilku gram trawy? Vide ostatni "sukces" policji, gdzie przymknęli chłopaczka za niecały gram.

Odpowiedz
avatar dnr
18 36

Oj oj tak, sami niewinni siedzą, biedaczki. Proste rozwiązanie- nie handlować trawą. I od kiedy za pierwsze przyłapanie z 1 g się idzie do paki? Jeśli myślimy o tej samej sprawie z tą trawą, to chyba był trzeci raz tego chłopaczka. Oczywiście bycie kryminalistą nie wyklucza się z byciem uczynnym człowiekiem.

Odpowiedz
avatar niewazne
34 38

Oczywiście, że tak. W wieku 16 lat mieszkałem już 80 km od rodziny, co prawda w internacie, ale nie sądzę, żeby dużym problemem dla rodziny było wysłanie mnie z 6 kolegami na wycieczkę rowerową. Tylko dojazd i powrót miałem samodzielny. BTW mimo internetowej opinii o 16 latkach, serio, nie każdy w tym wieku to "zahaczający o górną granicę niepełnosprawności intelektualno-fizycznej". Zmęczony: z powodu błędnych info, wziąłem kolarzówkę, ponieważ miały być ulice, a okazało się, że nie do końca, zgubiony: odstawiono mnie na centralnym, a ten nawet po remoncie, jak nie jesteś "stąd" potrafi być niezłym wyzwaniem (co teraz mieszkając w Warszawie obserwuję codziennie , wskazując zgubionym ludziom, stanowczo ponad szesnastoletnim, perony).

Odpowiedz
avatar WrednyPrawicowiec
5 11

Tak tylko pytam, bo nie wyjaśniłeś. Nie podejrzewałam Cię o "zahaczającego o górną granicę niepełnosprawności intelektualno-fizycznej" osobnika, tylko pamiętam siebie mającą 16 lat - moi rodzice tak wolnościowo nastawieni nie byli :) BTW, jak widać, Warszawa pod względem rozkopów i remontów się nie zmieniła, niestety...

Odpowiedz
avatar niewazne
14 14

Na szczęście moi rodzice mają podejście (w granicach rozsądku), że dzieci trzeba stopniowo wypuszczać spod klosza jak najszybciej się da, bo inaczej można wyhodować niezły problem ;) A co do Warszawy nadal zastanawia mnie brak przejrzystego info na centralnym jak podziemiami dojść do stacji śródmieście, bez tułania się po pasażach ze sklepami, wystarczyłaby jedna tabliczka przy zejściu na peron. A informacje od kasjerek w rodzaju "jak nie wie to niech zapyta, kolejkę zapycha, poszuka!" są najlepszym motorem napędowym kolejek do biletomatu.

Odpowiedz
avatar Jorn
4 8

Miał szesnaście lat, nie sześć.

Odpowiedz
avatar niewazne
19 19

Mogła być. Ale nie wyobrażam sobie, co mógł w tej kalkulacji zyskać, naskakując na konduktora i utrudniając mu pracę.

Odpowiedz
avatar fenirgreyback
20 26

Fomalhaut-za różne rzeczy ludzie trafiają do więzienia, zwłaszcza w Polsce. A z doświadczenia wiem, że naprawdę przypakowani i konkretni goście raczej nie mają potrzeby dowartościowywania się przez pytanie przeciętnych przechodniów o ich problemy. Takie akcje są zazwyczaj domeną niepewnych siebie chudzielców.

Odpowiedz
avatar jarema88
23 25

Niejednego już kryminał naprostował i nauczył, że nie warto tam wracać. Sam znam paru takich. Gorsze są kozaki osiedlowe, co w więzieniu nawet na widzeniu nie byli, a jadą z grypserą na wolności, mocni w gębie i w grupie, a jak już trafią do kryminału to wychodzą z niego gorsi niż przyszli. Więzienie jest też dla ludzi i każdemu się może noga powinąć, nie należy od razu takich ludzi skreślać, resocjalizacja to nie tylko puste słowo. Na takich, którzy wychodzą z więzienia jeszcze bardziej zepsuci podziałałyby takie kary jak: piętnowanie, publiczna chłosta, ucięcie ręki za kradzież. Na pewno bardziej odstraszyłyby takich, dla których pobyt w więzieniu jest powodem do dumy. Pomyślcie co bardziej odstraszy oszusta: perspektywa wyroku 2 lata więzienia w zawieszeniu na 3, czy wypalenie (przy znieczuleniu - bądźmy humanitarni) słowa oszust na czole. Powierzylibyście swoje pieniądze komuś z wypalonym napisem oszust na czole? Bo ja nie. Albo młody dresik z patologicznego środowiska. Drobny złodziejaszek, czasem kogoś pobije z kolegami, czasem mały rozbój. Pójdzie do więzienia, to się będzie potem chwalił przed kolegami z kim siedział, kogo gnębił w więzieniu i tak dalej. Ja proponuje zamiast tego publiczną chłostę na golasa na rynku. Gdy raz mu się to przydarzy będzie już pamiętał wstyd i upokorzenie związane z karą i dwa razy się zastanowi zanim skroi małolatów z komórek, czy wyniesie laptopa ze sklepu. Mój post zostawiam Wam pod rozwagę, przepraszam za jego długość i dość luźne powiązanie z historią.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 września 2013 o 20:23

avatar WrednyPrawicowiec
-1 9

No więc... "perspektywa wyroku 2 lata więzienia w zawieszeniu na 3, czy wypalenie (przy znieczuleniu - bądźmy humanitarni) słowa oszust na czole" - ale to jest pewnego rodzaju napiętnowanie. Chodzi mi o to, że czasem ktoś nieco "nagrzeszy" za młodu, a znak jednak zostaje do końca życia. Nie sądzisz, że taki człowiek stwierdzi, że nie ma po co się starać poprawić, skoro już i tak wszyscy wiedzą co z niego za ziółko? A przecież dużo jest osób wychodzących na prostą z nieciekawego środowiska. Mam jeszcze zastrzeżenie do kar publicznej chłosty na rynku - hm...nie uważasz, że takie akcje stanowiłyby pewne...zaspokojenie nieco perwersyjnych potrzeb niektórych ludzi? Dewiantów/sadystów mających hopla na punkcie biczowania, publicznego zadawania bólu nie brakuje, po co rozwijać takie skłonności? Dodatkowo takie rzeczy deformują psychikę, zwłaszcza osób młodych. A poza tym, nie czułbyś się bardziej bezpiecznie wiedząc, że osoba dopuszczająca się np. kradzieży czy okaleczenia ciała jest choć na trochę odseparowana od społeczeństwa?

Odpowiedz
avatar WrednyPrawicowiec
-1 3

Jeszcze chciałam dodać: "Powierzylibyście swoje pieniądze komuś z wypalonym napisem oszust na czole? " - nie powierzyłabym, ale przecież najprawdopodobniej osoba z wyrokiem, nawet z zawiasami nie będzie miała przecież za dużo do czynienia z finansami innych ludzi, czyż nie? Nie mówię już o tym, że rozmaite organizacje broniące praw człowieka za wprowadzenie takich "rozwiązań" zeżarłyby Polskę żywcem. W obecnym systemie prawa UE i kilku innych są przecież problemy nawet z zalegalizowaniem kary śmierci... Ale plus za kreatywność i odwagę:)

Odpowiedz
avatar jarema88
9 11

Powiadasz, że ludzie po wyrokach nie mają nic wspólnego z biznesem, finansami? Nic bardziej mylnego. Po dwóch latach banicji wracają do prowadzenia szemranych interesów, nielegalne pieniądze dawno wyprowadzone za granicę, lub wyprane. Odzyskaj sobie kiedyś pieniądze od nieuczciwego dewelopera, okaże się, że biedny on jak mysz kościelna, tylko żonę ma bogatą, ale mają rozdzielność majątkową. W naszym kraju za dobrze się mają oszuści, złodzieje i bandyci. Co do piętnowania to nie mówię, żeby nikt nie miał drugiej szansy. Ale recydywa to już postawienie na sobie krzyżyka. Określasz się jako prawicowiec, więc jednostka powinna być wolna i mieć wolną wolę. Volenti non fit iniuria - chcącemu nie dzieje się krzywda. Osoba, która dopuszcza się oszustw któryś raz wiedząc, że czeka ją napiętnowanie i wykluczenie z społeczeństwa robi to z pełną świadomością i niejako sama się przez to wyklucza i piętnuje. W państwie prawa uczciwy człowiek nie boi się napiętnowania i wykluczenia. Ktoś źle rozporządza swoimi uczynkami, to sam jest sobie winien. Swoim działaniem sprawi, że najlepsza praca jaka mu się trafi to sprzątacz, szambonurek o ile ktokolwiek ktoś go zatrudni. To daje do myślenia i jeśli ktoś na własne życzenie zostanie wykluczony ze zdrowego społeczeństwa to takiej osoby nie jest mi żal. Co do tej chłosty zdanie podtrzymuję i co do dewiantów i sadystów to uważam, że jest to bardzo wydumana przeszkoda dla takiej kary. Jest większa szansa, że młody kilkunastoletni umysł może być bardziej zdeformowany po kilku latach więzienia niż po takiej chłoście. Po chłoście przez tydzień nie będzie mógł spać na brzuchu, a z przeżytego upokorzenia raczej nie będzie chciał powtórki. A więzienie? No cóż jak pójdzie siedzieć jeszcze raz to spotka paru kolegów, nie będzie nic robił całymi dniami, ubiorą i nakarmią go na koszt uczciwych obywateli. Co do kary śmierci to dyskutować można bardzo długo i dopóki Europa i cała cywilizacja zachodu się nie otrząśnie to rozmowa będzie jałowa. Ostatnio słyszałem o pomyśle zniesienia KS nawet w czasie wojny. Paranoja.

Odpowiedz
avatar WrednyPrawicowiec
-1 3

"Powiadasz, że ludzie po wyrokach nie mają nic wspólnego z biznesem, finansami? Nic bardziej mylnego." - no dobrze, a powiedz mi, jeśli wyparzymy komuś na czole napis "oszust", to nie może przepisać na żonę biznesu i wziąć rozdzielności majątkowej? Co do tego, że tacy przestępcy mają się dobrze to się oczywiście zgadzam, ale należałoby to rozwiązać zmieniając prawo lub usprawniając działanie służb powołanych do ścigania przestępców gospodarczych. "Co do piętnowania to nie mówię, żeby nikt nie miał drugiej szansy. Ale recydywa to już postawienie na sobie krzyżyka." - recydywa - owszem, ale chodziło mi raczej o nieprzekreślanie osób, które są młode i poniekąd ukształtowało je środowisko, w jakim się znajdują. Przecież młodzi ludzie również wychodzą np. z poprawczaka za dokonanie w młodości kradzieży, a zdarza się, że wspomniany poprawczak bardziej demoralizuje i dalej wkraczają na drogę przestępczą. Taki wyrok za taką "recydywę" to zdecydowanie za dużo jak na start w odpowiedzialne życie. "Co do tej chłosty zdanie podtrzymuję i co do dewiantów i sadystów to uważam, że jest to bardzo wydumana przeszkoda dla takiej kary. " - ja również podtrzymuję moje zdanie. Jak z Twoim zamysłem miałoby to wyglądać: chłostamy kogoś, po czym ta osoba po prostu...wyszłaby na wolność? Ja nie czułabym się wówczas bezpieczna - więzienie jednak spełnia pewną funkcję izolującą bandytę od otoczenia. Powiedzmy, że ktoś kogoś np. zgwałci lub/i okaleczy i po prostu wychodzi po chłoście...na wolność? Brrr... Kiedy mówiłam o deformacji psychiki, miałam na myśli deformację osób oglądających owe chłosty - w domyśle także wrażliwe i takie, których psychika jeszcze do końca się nie ukształtowała, a którym się wydaje, że są wystarczająco dorosłe, być zobaczyć coś takiego. Jestem prawicowcem, ale postulowałabym raczej zwiększenie wymiaru kar, efektywności organów ścigania i wprowadzenia kary śmierci za najcięższe zbrodnie. "Co do kary śmierci to dyskutować można bardzo długo i dopóki Europa i cała cywilizacja zachodu się nie otrząśnie to rozmowa będzie jałowa. Ostatnio słyszałem o pomyśle zniesienia KS nawet w czasie wojny. Paranoja." - prawda, to dla mnie kompletnie bezsensowne, jak i to, że Polska przez ten cały eurokołchoz i parę innych organizacji nie może wprowadzić kary śmierci, nawet jeślibyśmy chcieli.

Odpowiedz
avatar Skull_Kid
5 7

Moim zdaniem ludzie po poprawczaku wywodzą dużo bardzie zdemoralizowani niż po więzieniu.

Odpowiedz
avatar yuzu
2 4

you make my day hahaha:))

Odpowiedz
avatar pankracy
1 1

*MADE!

Odpowiedz
avatar jkniepremier
3 3

Sporo ludzi w więzieniu ma swój honor. Skoro ty przez jakiś czas pilnowałeś jego maneli to on się zrewanżował i spoko. A trzeba było kulturalnie zapytać co było przyczyną odsiadki. Może nic takiego strasznego. Za niepłacenie alimentów, albo jazdę w stanie wskazującym na rowerze też sadzają.

Odpowiedz
avatar jotyeah
0 0

Prawdziwy patriota:D

Odpowiedz
avatar Toliman
0 0

@jotyeah: Co? o.O

Odpowiedz
Udostępnij