Przypominiała mi się pewna historia odnośnie stażystów w jednym ze szpitali. Kilka lat temu moja babcia miała udar, do tego częste zapalenia górnych dróg oddechowych w efekcie wylądowała na oddziale wewnętrznym. Spędzałyśmy z siostrą przy niej praktycznie całe dnie, ale tez muszę zaznaczyć, że takie sprzety jak ciśnieniomierz, czy glukometr były dla nas codziennością w opiece nad babcią.
Koło babci leżała pewna kobieta, miała 83 lata i z racji tego, że wylądowała w szpitalu wnioskuję, że zdrowa nie była... Pewnego pieknego poranka wchodzi stazysta i zaczyna mierzyć staruszce ciśnienie. Warto zaznaczyc, że kobieta miała na sobie koszulę nocną z długim rękawem i szlafrok (też wcale nie cienki). I tak wyszkolony pan stażysta nawet nie podciągając rękawów zaczął mierzyć ciśnienie. My z siostrą popatrzyłyśmy wymownie na siebie, ale czekamy jaki bedzie wynik. Pan mierzy raz, drugi i w końcu mówi, że ciśnienie jest nieoznaczalne. Wtedy moja siostra zasugerowała żeby założył mankiet na gołą rękę i o dziwo staruszka miała książkowe ciśnienie, a pan stażysta z wielkim burakiem na twarzy bardzo szybko się ewakuował :)
szpital
No i co w tym piekielnego? Gość dopiero uczył się zawodu w praktyce a nie w teorii.
OdpowiedzKwestia tego, czy owy chłopak miał po prostu praktyki na szpitalu i go wysłali do mierzenia ciśnienia, czy faktycznie miał staż...Ale po namyśle i tu i tu powinien umieć ciśnienie owe zmierzyć. Inna sprawa to osoba, która miała go owej czynności nauczyć, a tego nie zrobiła. Ewentualnie stażysta był cieciem kompletnym i nic nie potrafił. Możemy sobie tak gdybać...
OdpowiedzJak dla mnie piekielne jest to, że ja mając wtedy 13 lat umiałam prawidłowo zmierzyć ciśnienie, a w/w pan był po studiach medycznych i to zadanie go przerosło...
OdpowiedzNo cóż, może ciśnienie umiałaś zmierzyć w wieku 13 lat, ale teraz jesteś nieco starsza a ortografia to dla Ciebie dalej wyzwanie. :) A pewnie parę lat nauki masz za sobą...
OdpowiedzPopraw proszę 2 słowa "cięki" na "cienki" oraz "ewakułował" na "ewakuował". Co do samego stażysty/praktykanta, to aż strach pomyśleć, jak on będzie kiedyś ludzi leczył, skoro ciśnienia nie umie zmierzyć...
Odpowiedz