Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Kolega tak jak ja jeździ po całym kraju. I jak to bywa…

Kolega tak jak ja jeździ po całym kraju.
I jak to bywa świadkiem wypadku. A mianowicie baba wyjechała na czerwonym.
Ma chłopak kamerkę także przekazał nagranie i myśli, że koniec sprawy.

Niestety Polska.
Wezwanie na rozprawę i wmawianie mu, że nie widział to co widział bo prowadził. A nagranie z kamerki. No przecież nie ma homologacji, także ona nie widzi prawdy.
efekt Paniusia z dobrym prawnikiem unika kary, że wjechała na czerwonym. Bo świadkowie, i nagrania, i ustalenia policji to nic. Jej słowo wystarczyło....... plus kuzyn ojca jako sędzia.

Sprawa w NIKu i Sądzie najwyższym.

polski sąd

by sonofzoll
Dodaj nowy komentarz
avatar chozjor
14 16

A z jakiego tytułu sprawa w NIK?

Odpowiedz
avatar chozjor
12 12

Ale co ma NIK do tego?

Odpowiedz
avatar timo
24 24

Hahaha, jaaaaasne. Poczytaj czym zajmuje się NIK, skoro takiej wiedzy nie wyniosłeś z WOSu w szkole. Wtedy nie będziesz musiał się kompromitować publicznie brnąc w kłamstwa. Może jeszcze skargę do Obamy napisali, a USA wysłało 4 bombowce i głowicami jądrowymi rozniosło ten niesprawiedliwy sąd i dom biegłego. Pozdro.

Odpowiedz
avatar gorzkimem
3 9

A w podstawówce jest już WOS?

Odpowiedz
avatar timo
7 7

@gorzkimem: nie mam pojęcia, za moich czasów był, ale to była podstawówka 8-klasowa jeszcze...

Odpowiedz
avatar timo
19 23

Dałbym plusa za historię. Ale dałem minusa za kłamstwo. Jak się chce ściemniać dla lepszego efektu, to wypadałoby chociaż sprawdzić w necie, czy kłamstwo będzie chociaż prawdopodobne. Otóż NIK nie ma uprawnień kontrolnych wobec organów władzy sądowniczej. A po drodze do SN jest jeszcze sąd II instancji. A więc ciekawa bajeczka, ale jednak bajeczka.

Odpowiedz
avatar Vampi
9 9

lordvictor??

Odpowiedz
avatar blackpoli
1 1

Ja już od dawna widzę w nim lordvictora. Jeśli by jeszcze napisał w którejś historii, że mieszka w Łodzi, to będę już pewna.

Odpowiedz
avatar Roberto
16 16

Nieźle poniosła fantazja naszego bajkopisarza, przywalił od razu z najgrubszej rury. NIK i Sąd Najwyższy. Co do NIK to ktoś już przytomnie to skomentował, a co do SN to następna brednia, bo SN takimi duperelami się zajmuje, a przy okazji nasz fantasta zgubił po drodze dwie instancje ale pewnie w życiu nie słyszał o czymś taki jak Sąd Okręgowy i Apelacyjny. A tak na marginesie tej bredni to w przypadku pokrewieństwa czy nawet bliskiej znajomości sędziego z jedną ze stron postępowania jest on zmuszony się wyłączyć z prowadzenia takiego postępowania. Czasami wyłącza się nawet cały rejon albo nawet przenosi się sprawę do innego okręgu. I naprawdę się tego przestrzega bo konsekwencje są bardzo nieprzyjemne. Proponuję autorowi zgłosić się na staż do Faktu, tam bardzo poszukują takich "kreatywnych", którzy nie ruszając się z za biurka (niższe koszty) "wykreują news dnia".

Odpowiedz
avatar sharpy
-2 4

Z prowadzenia tak, z bliskich stosunków towarzyskich z sędzią prowadzącym nie.

Odpowiedz
avatar chozjor
4 4

"Sędzia ulega wyłączeniu, jeżeli istnieje okoliczność tego rodzaju, że mogłaby wywołać uzasadnioną wątpliwość co do jego bezstronności w danej sprawie". Tak stanowi kodeks postępowania karnego. Zatem jeżeli istotnie kuzyn ojca miałby tak dobre stosunki z innymi sędziami, a prokuratorowi tak bardzo zależałoby na sprawie, że przepychał do kolejnych instancji, to już dawno złożyłby wniosek o wyłączenie sędziego. A do błędów i wypaczeń autora, dodałbym jeszcze jedno - "Jej słowo wystarczyło". Otóż ta pani, jako oskarżona, nie musiałaby w ogóle się odzywać. To prokurator udowadnia, nie obrońca. Jeżeli istotnie taka sytuacja miała miejsce i faktycznie sąd uniewinnił, to z powodu dowodów, nie słowa oskarżonej.

Odpowiedz
avatar yerbamaate
1 1

ale mocne i tak mu lecą.

Odpowiedz
avatar smokk
-1 9

Baju baju panie członku rządzącej partii.

Odpowiedz
avatar sharpy
-1 7

Czekaj, że co? Znaczy się krytykując władzę sądowniczą krytykujesz Prawo i Sprawiedliwość?

Odpowiedz
avatar smokk
3 7

@sharpy Eeee...? O co chodzi?

Odpowiedz
avatar gorzkimem
2 6

Widzę, że znajomość realiów dorównuje poziomowi posługiwania się językiem ojczystym.

Odpowiedz
avatar komentator555
1 3

I od razu do Sądu Najwyższego? Bez apelacji? A może do Trybunału Konstytucyjnego? No tak, Sąd Najwyższy i NIK nie mają nic do roboty tylko badać sprawę Twojego kolegi i jego kamerki oraz światła jakiejś paniusi.

Odpowiedz
avatar komentator555
2 4

I Ty masz 7 na głównej i dodajesz taką debilną, wymyśloną historyjkę? Widać, że i inne wymyślone w takim razie. I po co Ci to było?

Odpowiedz
Udostępnij