Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Cóż za wspaniały właściciel mieszkania nam się trafił. Wspaniały był do czasu,…

Cóż za wspaniały właściciel mieszkania nam się trafił. Wspaniały był do czasu, aż go poznaliśmy. Wcześniej wszystko z jego przedstawicielem załatwialiśmy.

1. w umowie jak byk że bez nas nie może wchodzić do mieszkania. Raz mu o tym przypomnieliśmy ok. Kolejnym razem już nie i podczas naszej nieobecności był w mieszkaniu. Sam się do tego przyznał. Stwierdziliśmy że następnym razem wzywamy policję. niby zrozumiał, ale fragment maila z dzisiaj:

" Czasami żarty maja to do siebie ze świadczą o wychowaniu tak samo jak straszenie właściciela wynajmowanego lokalu policja"

2. najpierw zgodził się na doposażenie mieszkania kosztem czynszu. Kupiliśmy 2 rzeczy. Ale potem zmienił zdanie. Możemy np. kupić rolety, ale mamy się złożyć po połowie na nie. A co potem, jak będziemy się wyprowadzać? no oczywiście mamy zostawić. nie skorzystaliśmy

3. podczas ostatniej wizyty zgodził się w końcu na rolety. kiedy jednak odjęliśmy ten koszt od opłaty za mieszkanie to wielkie oburzenie. W końcu jednak się zgodził. Rolety kupiłam na allegro, bo taniej i to sporo niż w sklepie. wysłałam skan paragonu i zdjęcia rolet na oknie. Zdjęcia robione za dnia. jaka odpowiedz (pisownia oryginalna)?

"Gratuluje poczucia humoru, naprawdę znakomite, jestem pod wrażeniem i chyba długo będę o was i waszych kawalach pamietal. Winszuje.
POza tym faktura od nazwa i adres firmy pozwala mi nabrać podejrzenia ze SE waść ze mnie dworujesz i dla czego miałbym płacić za wysyłkę 15,80zł ( jest w ten sposób wygodniej ?)
Nigdzie nie widać rzeczonych rolet od których juz sobie państwo pomniejszyli opłatę- w zamian wysyła mi zdjęcie cienia. powinieneś pracować w Cyrku"

Ewidentnie się koleś nawalił i postanowił sobie ulżyć.

Ciekawe co będzie dalej.

Teraz już wiem czemu poprzedni lokatorzy się stąd wyprowadzili.

mieszkanie w bloku

by Rudaa
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
6 6

No cóż, przy takim właścicielu trzeba wszystko na piśmie (ostatecznie zachowywać maile). Każde uzgodnienie co do opłat i wyposażenia mieszkania też nie uzgadniać na gębę. Masz umowę najmu? Jeśli nie to radzę szybko taką sporządzić. Mieszkanie najęte jest co prawda dalej jego własnością ale to w żadnym wypadku nie upoważnia go do wejścia do domu. Zmienić choć jedną wkładkę w drzwiach i wtedy próba wejścia to już włamanie. Wszystko to oczywiście pod warunkiem że i Wy będziecie przestrzegać warunków najmu :)

Odpowiedz
avatar WscieklyPL01
4 4

Przewiduje ciąg dalszy zakończony waszą szybką wyprowadzką, tacy ludzie nie przyjmują do wiadomości statusu prawnego wynajmowanego lokalu, on jest właściciel więc może więcej. Za jakiś czas zaczną się aneksy, konieczność dopłaty za to, za tamto, za owo, ja bym się już rozglądał za innym lokum. Oczywiście jeśli wpłaciliście kaucje jej odzyskanie będzie drogą przez mękę, ale obym się mylił.

Odpowiedz
avatar Rudaa
2 2

Wszystko mamy na piśmie. Maile też sobie zachowujemy na wszelki wypadek. Tym bardziej że koleś sam się zdradził z tym że był w mieszkaniu. Myśmy nic nie zauważyli ;) Co do przeprowadzki to nie planujemy. Ale już raz była sytuacja że chciał od nas kasę za wodę. Uświadomiłam go że mamy to wg umowy w czynszu. Ale z kaucją może być problem bo już była akcja. Koleś stwierdził że mu zdewastowaliśmy mieszkanie bo na ścianie w przedpokoju i kuchni, pomalowanej na biało, są ślady ciemne, takie do zamalowania jedną puszką farby w 5 minut.

Odpowiedz
avatar WscieklyPL01
1 1

On wymyśli wszystko, łącznie z tym ,że jak wynajmował mieszkanie cień na ścianach padał inaczej i on musi to przywrócić do stanu pierwotnego, że podłoga jakoś inaczej się błyszczy, że drzwi skrzypią inaczej i zużyła się okleina na frontach meblowych, woda to tylko początek, przerabiałem takich cwaniaków za studenta w Krakowie.

Odpowiedz
avatar Rudaa
2 2

Jeśli nie ma zdjęć sprzed naszego wprowadzenia się to nic nie wskóra. On zrobił dopiero teraz zdjęcia do nowej umowy gdzie już są te ślady. Także to jest stan wyjściowy do nowej umowy :) i nie ma szans żeby się pogorszył. Zawsze jest jeszcze instytucja rzeczoznawcy jeśli będzie robił problemy oraz sądy. Poza tym jest jeszcze jego pośrednik bo właśćiciel nie mieszka w Polsce i to ten pośrednik ostatnio stwierdził że jeśli właściciel znowu wejdzie do mieszkania to mamy prawo wezwać policję.

Odpowiedz
avatar WscieklyPL01
1 1

Zostaje życzyć wam aby nic z tego co napisałem nie miało miejsca, a dziwne zachowanie właściciela było spowodowane spadkiem glukozy we krwi. Powodzenia i Spokoju

Odpowiedz
avatar nikt
10 12

No bardzo dziwne, prawda? Jak on śmie, ten właściciel, mieć klucze do WŁASNEGO mieszkania? Myślę, że to jest sprawa co najmniej dla prokuratora, jeśli nie komisji śledczej albo i CSI Miami. Ile razy wynajmowałem mieszkanie, tyle razy ZAWSZE miałem swój komplet kluczy. I to nie po to, by włazić podczas nieobecności najemcy, ale po ty, by w razie sytuacji awaryjnej i nieobecności najemcy móc to mieszkanie otworzyć. Ale faktycznie jestem dziwny, bo truskawki cukrem posypuję. I winszuję Tobie, Rudaa, pomysłu z pozbawieniem właściciela kluczy do własnego lokum. Gdybyś wynajmowała ode mnie mieszkanie i wyjechała z czymś takim, to zabiłbym Cię śmiechem.

Odpowiedz
avatar grupaorkow
5 7

Dziwnym by było gdyby nie miał, w końcu to jego mieszkanie. Co nie zmienia faktu, że nie powinien z nich korzystać w taki sposób.

Odpowiedz
avatar Rudaa
-3 3

Nie byłoby problemu że ma klucze gdyby nie przychodził jak nas nie ma. Rozumiem że musi je mieć na wypadek np. pożaru pod naszą nieobecność. Więc na przyszłość "nikt' zastanów się co piszesz. I pomyśl jakbyś się czuł gdyby po mieszkaniu w którym aktualnie mieszkasz, masz swoje rzeczy, komputer itd. kręcił się ktoś de facto obcy. A jakby coś zginęło? to co wtedy?

Odpowiedz
avatar nikt
4 4

Hehe, dobre! JA mam się zastanowić co piszę, tak? A może napierw Ty przeczytaj co ja piszę i postaraj się zrozumieć, co? Przypomnę: le razy wynajmowałem mieszkanie, tyle razy ZAWSZE miałem swój komplet kluczy. I to nie po to, by włazić podczas nieobecności najemcy, ale po ty, by w razie sytuacji awaryjnej i nieobecności najemcy móc to mieszkanie otworzyć. Nie wiem, wielkimi literami napisać, żeby łatwiej było czytać? Jeżeli gość nie przestrzega zapisów umowy najmu, w której zawarty jest punkt kiedy właściciel może być w wynajmowanym mieszkaniu, to jest to powód do zerwania umowy lub zgłoszenia sprawy na policję. Tyle. Nie robicie tego, a w zamian za to masz idiotyczny pomysł pozbawienia właściciela kluczy? No to już naprawdę nie mój problem, wybacz.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 3

@nikt - prawa nie znasz. Pierwsze co to zmieniam zamki(wkładki). Właściciel dalej jest właścicielem ale najemca też ma swoje prawa. Gdy gmina jest właścicielem mieszkania to ma prawo przysłać swojego przedstawiciela i wejść pod moją nieobecność ??

Odpowiedz
avatar iGraGitara
1 1

O co chodzi z wymienianiem wkładek w zamkach? Serio pytam. Co to jest wymiana zamków to wiem ;) ale wkładki? Na jakiej to zasadzie i w jaki sposób fizycznie się to robi?

Odpowiedz
avatar nikt
3 3

@kambodia Nie znam prawa, powiadasz? No to dawaj, podaj mi przepis prawny, który upoważnia najemcę do ograniczenia prawa do dysponowania swoją własnością właściciela lokalu. Chętnie poczytam. Najemca ma swoje prawa, które określa między innymi umowa najmu, w której to jest zapisane, że właściciel może sprawdzić stan mieszkania po uzgodnieniu terminu z najemcą, a także przepisy ogólne (nie wiem, czy KC czy KK), na mocy których wejście do mieszkania pod nieobecność najemcy i bez uzgodnienia terminu jest naruszeniem prywatności. Ale bardzo chętnie poznam przepis, który upoważnia Cię do wymiany zamków. Gwarantuję Ci, że po takim numerze szybko zakończyłbyś najem mieszkania u mnie, ale zapewne i u większości wynajmujących. Jakoś dziwnie żaden z moich najemców nie miał nic przeciwko temu, że mam swój komplet kluczy, o czym zresztą byli informowani. I nie po to, by włazić im do chaty, kiedy ich nie ma. Co do gminy (absurdalnego przykładu, zresztą) - jak bierzesz samochód z wypożyczalni, to zmieniasz częstotliwość pilota, przeprogramowujesz immobiliser i wymieniasz wkładki, bo masz swoje prawa?

Odpowiedz
avatar WscieklyPL01
1 1

Jeśli nikt o to nie zadbał przed wynajmem trzeba się dogadać po spisać aneks, gdzie właściciel podaje z jakim wyprzedzeniem będzie wizytował, lub co jest niemal nie możliwe, uzgodnić wymianę wkładek na czas wynajmu, z oczywistym wpisem, że za wymianę drzwi jeśli właściciel w przypadku wyższej konieczności będzie musiał otworzyć je z buta płaci wynajmujący. Jeśli nie zrobicie tego na piśmie i za obopólną zgodą, wynajmujący podeprze się tym art.284 KK § 1. „Kto przywłaszcza sobie cudzą rzecz ruchomą lub prawo majątkowe, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3." i macie pozamiatane, eksmisje na 100% do tego sprawę karną.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

Umowa najmu mieszkania podlega przepisom Kodeksu Cywilnego art. 659-692 Szczególną uwagę zwracam na: Art. 659. § 1. Przez umowę najmu wynajmujący zobowiązuje się oddać najemcy rzecz do używania przez czas oznaczony lub nie oznaczony, a najemca zobowiązuje się płacić wynajmującemu umówiony czynsz. Art. 690. Do ochrony praw najemcy do używania lokalu stosuje się odpowiednio przepisy o ochronie własności. Ponadto przypominam że przepisy te wywodzą się bezpośredni z Konstytucji: Art. 50. Zapewnia się nienaruszalność mieszkania. Przeszukanie mieszkania, pomieszczenia lub pojazdu może nastąpić jedynie w przypadkach określonych w ustawie i w sposób w niej określony. Zgodnie z KC art 650 - wynajmując lokal zrzekasz się, na rzecz najmującego, praw co do użytkowania lokalu. Zmiana zamków jest prawem do ochrony swojej własności przez najmującego i nie ma to nic wspólnego z art.284 KK § 1 ponieważ na czas najmu prawa do użytkowania lokalu przekazane zostały najmującemu (patrz wyżej) Oczywiście że lokal nie przestał być Twoją własnością i zgodnie z KC w momencie naruszenia lub zakończenia umowy najmu ma być zwrócony w stanie nie gorszym właścicielowi. Jako właściciel masz prawo kontrolować prawidłowe wykonywanie umowy najmu ale też zgodnie z cytowanymi już przepisami. Z porad praktycznych : ZAWSZE, gdy wynajmowałem mieszkanie, ubezpieczam je od NW i OC. Koszt ok 250 zł za rok a w razie gdy trzeba "włamać" się do mieszkania to koszty spadają na ubezpieczyciela.

Odpowiedz
avatar nikt
0 0

Pieknie, kambodia, ale... żaden z tych przepisów nie upoważnia najemcy do zmiany zamków (artykuł z Konstytucji pasuje tutaj akurat jak pięść do oka i nie ma nic wspólnego z najmem mieszkania), a zapis w umowie brzmiący tak: - Najemca może dokonywać zmian lub adaptacji budowlanych w mieszkaniu tylko za uprzednią zgodą Wynajmującego wyrażoną na piśmie i w zakresie przez niego przewidzianym. uniemożliwia Ci wymianę wkładek. Co więcej - wymieniając wkładki pozbawiasz właściciela prawa do rozporządzania swoją własnością, co jest czymś kompletnie różnym od prawa użytkowania lokalu. Załóżmy, że wyjechałeś na urlop i zmieniłeś wcześniej wkładki, a w mieszkaniu pęka rura. CO ma zrobić właściciel? Wyłamać drzwi? No chyba żarty sobie stroisz myśląc, że rozsądny wynajmujący pozbawi się możliwości wejścia do własnego mieszkania w sytuacji awaryjnej. A to z kolei narusza umowę najmu, w której jest punkt: - Najemca jest zobowiązany udostępnić mieszkanie Wynajmującemu i odpowiednim służbom celem usunięcia powstałej awarii powodującej szkodę lub bezpośrednio grożącej powstaniu szkody. Prawa najemcy chroni zaś sama umowa najmu, gdzie jest zapisane: - Wynajmujący oraz osoby przez nich upoważnione, mają prawo wstępu do Przedmiotu Umowy w obecności Najemcy oraz po odpowiednim uprzedzeniu. Reasumując - zarówno jak, ja i żaden z moich znajomych, którzy mieszkania wynajmują, nie zgodzi się na żadną wymianę zamków, bo uniemożliwia to wejście do lokalu w sytuacji awaryjnej. Co więcej - w przypadku drzwi antywłamaniowych wymiana zamków może być niemożliwa lub bardzo trudna i kosztowna.

Odpowiedz
avatar nikt
0 0

Podsumowując, po lekturze różnych stron w Internecie: bez zgody właściciela najemca nie ma prawa wymienić zamków, a wejście właściciela do mieszkania bez uzgodnienia z najemcą stanowi naruszenie prawa. BTW: nie odpowiedziałeś mi na pytanie, czy w wynajmowanym aucie tez zmieniasz zamki i pilota do alarmu.

Odpowiedz
Udostępnij