Sytuacja zaobserwowana nie pierwszy raz.
Wysyłałam przesyłkę jako paczkę z zadeklarowaną wartością. W środku był telefon wart 200 zł. Przesyłka miała taką wartość podaną. Wydawałoby się że deklaracja wartości oznacza że w środku jest coś cennego. Ale nie dla Pani z okienka, która po obklejeniu przesyłki wszelkiej maści naklejkami rzuciła przesyłkę do skrzynki z odległości na około 2-3 metrów i wysokości około metra.
Zastanawia mnie ile razy podczas transportu ktoś rzucił jeszcze tą przesyłką.
Całe szczęście znając zdolności poczty przesyłki pakuję i zabezpieczam bardzo dokładnie.
poczta polska
Dokładnie to samo obserwuje na swojej poczcie. Skoro ja wyceniam przesyłkę na 200-300zł, to chyba oczywiste, że w środku jest coś o tej wartości. Pani przyjmuje paczuszkę czy LW ode mnie i szur na podłogę pod ścianę 5m dalej. Zwracam uwagę a ona na to: - Oj, żeby pani widziała co oni z nią robią dalej! - No dalej nie widzę, ale co pani robi widzę - odpowiadam. Niestety, za uszkodzenia nie odpowie nikt imiennie, tylko poczta a to już "rzucaczy" nie obchodzi
Odpowiedz"Zastanawia mnie ile razy podczas transportu ktoś rzucił jeszcze tą przesyłką." -> Oj, nie chcę Cię martwić, ale widziałem pracę na magazynie firmy kurierskiej i paczki nie były tam kładzione tylko po prostu rzucane, ale co się dziwić, jak pracownik ma do przerzucenia kilkanaście ton w 3-4 godziny to nie ma opcji, żeby paczki "kłaść", dlatego powinno się je odpowiednio zabezpieczać - warto dać czerwone naklejki "ostrożnie", zawsze trochę pomaga. Z doświadczenia powiem, że nawet jak z 2-3 metrów rzuci się telewizorem na taśmę, to się nic nie stanie, jak jest poprawnie zapakowany.
OdpowiedzNie wiem jak u kurierów ale na poczcie jak tylko dokleisz sobie nalepki ostrożnie, a nie zapłacisz za ostrożną paczkę to i tak będzie latała pod sufitem. A niektórzy nawet jak widzą paczkę która nie jest ostrożna a ma nalepki ostrożnie to jeszcze mocniej rzucają. Wiem bo pracowałem na poczcie WER Łodź.
OdpowiedzZamów ze Szwecji Surströmming (kiszonego śledzia), ubezpiecz przesyłkę. Jak będą rzucać to na przyszłość się nauczą, że nie warto.
OdpowiedzNie usprawiedliwiam oczywiście rzucania paczkami, ale... To, że paczka ma dużą wartość, nie jest równoznaczne z tym, że jej zawartość jest delikatna i nie można nią rzucać. Mógł tam być na przykład gram złota, albo droga bluzka, albo kolekcjonerska moneta, etc...
OdpowiedzO tym samym pomyślałam. Wartość nie jest równoznaczna z delikatnością. Chociaż ludzie też się tym niespecjalnie przejmują. Ostatnio na poczcie jakaś para wysyłała PlayStation ( z zadeklarowaną zawartością ) i stwierdzili, że nie będą tego kartonu w nic owijać, bo po co, tylko zakleją otwarcie taśmą i można słać. Zapewne nikt na magazynie by się nie połasił na PlayStation z zaklejonym tylko jednym brzegiem kartonu. To samo uzmysłowiła im Pani Z Okienka, ale nadal się upierali, że nie trzeba owijać w papier.
OdpowiedzJeżeli przesyłka ma być traktowana OSTROŻNIE, należy wykupić osobną usługę. Inaczej nie ma się co dziwić, przez całą trasę paczka będzie wielokrotnie rzucana i to nie tylko przez osoby ale także przez różne automatyczne sortownie
OdpowiedzTeż pracuję na jednym z WER-ów (na szczęście do jutra). Niestety tak jak babubabu89 napisał paczki w większości są tak traktowane (no chyba że wykupisz sobie usługę "szczególne traktowanie" czy jak to się zwie). Np. dzisiaj zaobserwowałem konkurs rzutów workami z listami, gdzie niewykluczone że były tam też paczki, na odległość bo kontener był za daleko. No ale cóż się dziwić skoro płacą głodowe stawki szczególnie dla pracowników z zewnątrz.
OdpowiedzTen rzut i tak był delikatniejszy niż to, co robi automatyczna sortownia. A jak chcesz delikatnego traktowania, to jest druczek przesyłki szczególnego traktowania, taki bladoniebieski chyba, jak na nim wypełniasz to będzie całą drogę przenoszona ręcznie, delikatnie. Za odpowiednio wyższą opłatą oczywiście.
Odpowiedz