Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

W odpowiedzi na historię: #53566 thewhip Całkiem niedawno zaistniała sytuacja: Na dyżurze…

W odpowiedzi na historię: #53566 thewhip

Całkiem niedawno zaistniała sytuacja:

Na dyżurze byłem ja i 2 pielęgniarki.
w pokoju obserwacyjnym był jeden pacjent, któremu zleciała kroplówka. Ok, zaraz przyjdę wyciągnę.

W drodze do pokoju zabiegowego, zaczął się "horror"... Dwie karetki: jedna ze wstrząsem anafilaktycznym, druga z menelem-nieprzytomnym, dodatkowo trzeba lecieć do laboratorium zanieść badania innej pacjentki, które są potrzebne na już. Wyciągnięcie kroplówki trzeba przełożyć.

Po ok 20 minutach, już idąc na pokój obserwacyjny w poczekalni jeden z pacjentów dostał ataku padaczki, kolejne 10 minut.

Gdy w końcu doszedłem na pokój obserwacyjny pacjent z kroplówką siedział na łóżku i wrzeszczał, że wezwie telewizję, sądy i inne instytucje, a ja jestem głupkiem bo go olałem. Po uspokojeniu pacjenta okazało się, że wenflon wyciągnął sobie sam, bo nie będzie już dłużej czekać i chce iść do domu.

To, że pielęgniarki, ratownicy, lekarze, itp. dawno u Was nie byli, nie oznacza, że zapomnieli. Czasem trzeba poczekać, bo inni też potrzebują pomocy.

Pozdrawiam;) Do nie zobaczenia w szpitalu. Miłego dnia:)

by pasiek_medic
Dodaj nowy komentarz
avatar pasiek_medic
6 8

To nie takie proste jak Ci się wydaje.. Jak długo ich obsługiwano zależy od ich stanu faktycznego. Pacjenci po wypadkach leżą często dłużej niż godzina z wielu potencjalnych powodów, np. podejrzenie krwawienia wewnątrzczaszkowego, urazów wewnętrznych itp. Czasem takie sprawy wychodzą dopiero po kilku godzinach..

Odpowiedz
avatar PPSS
0 0

takie sprawy kolego wychodza po full body tk a nie paru godzinach. ew. po poziomie hb we krwi, jesli rzeczywiscie jest podejrzenie krwawienia. a co do kolejek na sorach to w szpitalu wszystko trwa i trzeba byc na to przygotowanym. twoja mama na pewno by tyle nie czekala gdyby byla przyjeta jako pacjent "czerwony" czy nawet "zolty"

Odpowiedz
avatar onna
2 2

Zunrin - a nie przyszło Ci do głowy, że to, co jest tu opisywane a sytuacja rzeczywista to dwie, różne sprawy? Poza tym jeśli pacjent siedzi na sali, to siłą rzeczy nie wie za bardzo, co się dzieje na oddziale. Ale najłatwiej napisać, że pielęgniarki piły sobie kawkę, a pacjent leżał odłogiem...

Odpowiedz
avatar Jotka
-4 10

Co to jest przysłowiowy menel? Nie znam przysłowia o menelu :(

Odpowiedz
avatar gorzkimem
-2 12

Bo to był "menel-nieprzytomny" i jest takie przysłowie: Jak w maju menel-nieprzytomny, to w czerwcu smród ogromny. A tak na poważnie to polecam: http://sjp.pl/przys%B3owiowy

Odpowiedz
avatar Vatashi
0 2

Historia piekielna i ode mnie masz "mocne", ale... w jakim przysłowiu jest mowa o menelu? Bo jeżeli w żadnym, to sorry, ale popełniłeś mały błąd.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 2

Wiesz, wszystko pięknie, gdyby historia nie była pisana jako odpowiedź. Bo bywa różnie- wiadomo, że w szpitalu nie da się dobrze zaplanować grafiku- nie przewidzisz, kiedy nastąpi wypadek, lub przywiozą kogoś chorego. Zawsze może zabraknąć potrzebnego personelu. Ale piszesz tak, jak gdyby wśród służby zdrowia nie zdarzały się jednostki leniwe, olewawcze i wrogie wobec pacjenta. A, niestety, zdarzają się.

Odpowiedz
avatar onna
1 3

Owszem, zdarzają się - jak w każdym zawodzie. Ale tutaj niestety urasta to do tak wielkich rozmiarów, jak gdyby w służbie zdrowia nie został nikt odpowiedni. Poza tym takie sytuacje wyglądają różnie z różnej strony; autor powyższej odpowiedzi pokazał "niemedycznym" czemu trzeba czasem zaczekać.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 1

@onna- to jest strona piekielni.pl. Logicznym jest, że jeśli opisujemy służbę zdrowia, to nie będziemy opisywać normalnej wizyty- przychodzę, czekam niezbyt długo, uzyskuję poradę/receptę, wychodzę. Wydawało mi się to oczywiste. I zauważ, ilu pracowników służby zdrowia umieszcza tu historie? Można spojrzeć z obu stron. Ale historie jako odpowiedź mnie drażnią, bo właśnie NIE uwzględniają, że bywa różnie.

Odpowiedz
avatar KombajnDoPorzeczek
-2 2

Jak wiadomo w życiu zdarza się różnie - raz tak,raz tak. Są miejsca, gdzie jest ogrom pracy, są również oddziały z leniwymi "pigułami". Dla mnie fajna historia, pokazująca że każdy kij ma dwa końce.

Odpowiedz
Udostępnij