Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Nie lubię kurierów. No nie lubię. Z każdym przypadkiem bardziej. Tym razem…

Nie lubię kurierów. No nie lubię. Z każdym przypadkiem bardziej.
Tym razem taki zbieg okoliczności. Kupuję towar w weekend, na Allegro, opcja dostawy tylko poczta. Pasuje mi to bo jestem na urlopie to listonosz przywiezie. W czwartek sprzedający pisze mi że miał obsuwę, przeprasza, wysłał właśnie DHL-em, w ramach skruchy i żeby szybciej.
Jak to przeczytałem to już czułem swąd. Bo w poniedziałek, czyli dziś koniec urlopu i w domu nikogo. Ale uprzedzam sąsiadkę uczynną, z dziećmi siedzi to przyluka i odbierze. Nie przylukała, kurier zostawił awizo. Zadzwoniłem na infolinię spytać dlaczego nie było kontaktu. Odpowiedź: bo kurier nie ma takiego obowiązku. Przesyłka będzie dostarczona jutro do 14! a jak nie to 7 dni w siedzibie regionu w Radomiu. Ja mam do Radomia ~100km. Przesyłka jest z Warszawy, to ~50km w obie strony. Gdyby mnie nadający uprzedził to bym do niego pojechał, żeby tylko z tymi debilami się nie użerać.

Nie rozumiem tej "firmy". Dlaczego na terenie gdzie 95% adresów to domy prywatne wożą przesyłki 8 - 14? I tylko tak? Nie można kupić dostawy po tej godzinie. Nie i koniec.

Z infolinią nie da się dogadać, są jak zaprogramowane roboty, na każde zapytanie klepią tę samą formułkę. Ręce opadają...

kurierzy niespełna rozumu

by tatapsychopata
Dodaj nowy komentarz
avatar tawczerwonym
6 8

Rozumiem Cię doskonale, też nie cierpię kurierów a już z DHL to szczególnie. Mam wrażenie że jeżdża tam same głąby... Na Boże Narodzenie zamówiłam mężowi prezent. Miał być wysłany kurierem (DHL) i priorytetowo. Czekam, czekam i czekam, paczki nie ma. Na śledzeniu przesyłki jest tylko że została przekazana kurierowi. O, super, to już coś. Może dzisiaj będzie... Oooo święta naiwności... :) po całym dniu czekania, wchodzę na śledzenie przesyłek, a tam pisze jak wół że ''dostarczenie przesyłki nie powiodło się bo adresata nie było w domu''. No ludzie... szlag mnie trafił, i z nadzieją zjechania kuriera, czekam jeszcze następnego dnia. A następnego dnia to samo, dostarczenie nie powiodło się. Zalała mnie krew. Po setkach prób dodzwonienia się na infolinie, dowiedziałam się że mają przekazać kurierowi że ma dziś dostarczyć paczkę i taka sytuacja się więcej na pewno z ich strony nie powtórzy, i w ogóle nie wiedzą czemu kurier tak wpisał.Dodałam że zawsze jest tu ktoś w domu więc jestem pewna że go nie było nawet w okolicy. Trochę mi ulżyło i czekam na paczkę. Do wieczora ani telefonu od kuriera (bowiem mieszkam na tzw zadupiu i kurier musi zawsze o drogę pytać), ani paczki. Powiedzieć że szlag mnie trafił to mało. Ostatecznie paczka została dostarczona dzień (!!!) przed świętami. Kurier ledwo tylko otworzył drzwi w swoim busiku, został przeze mnie zaatakowany co to ma być, co on sobie wyobraża, takie bzdury wpisywać... powiedział że: najpierw zepsuł mu się samochód w Siedlcach i nie miał jak. Na moje pytanie czemu więc wpisał, że nie było nikogo w domu, powiedział że ''tak mi się wcisnęło, wie pani''. Opadły mi ręce. Pytam czemu następnego dnia wpisał to samo. ''A bo widzi pani... późno było, ja miałem do pani całe 15km i już mi się jechać nie chciało... no ale paczkę dla pani mam, niech się pani już nie denerwuje...'' Gość nawet głos miał taki rozlazły, i baaardzoo pooowooolnyyy... i baaaardzooo powooooli odgaaaniał się od psaaa sąsiaaaadów, biegająceeego sobie po naszym podwóóóórku...

Odpowiedz
avatar MaybeXX
5 5

Niedawno przerabiałam problem z kurierem http://piekielni.pl/53380. Powiem tak, twoje reklamacje i nerwy nikogo w firmie kurierskiej nie wzruszą. Efekt dopiero jest, gdy reklamację składa nadawca. Na moją pisemną reklamację nie dostałam odpowiedzi. Na prośby, by kurier określił się, czy przyjdzie do południa, czy po południu- brak odpowiedzi. Na prośbę o telefon PRZED przyjściem- zero reakcji. Próba odbioru paczki trwała 4 dni robocze (dni świątecznych nie liczę).

Odpowiedz
avatar Kumbak
0 0

Dokładnie tak, bo to nadawca jest klientem firmy kurierskiej i on im płaci za wysłanie i dostarczenie paczki.

Odpowiedz
avatar tatapsychopata
3 5

Ja nie mam złudzeń że moje powarkiwania kogoś tam wzruszą. Oni mają takich na pęczki pewnie i są uodpornieni. Ale myślę że siłą Internetu jest powtarzana opinia. Zła opinia. I jeśli będziemy tu i gdzie tylko się da pisać że DHL olewa klientów to może spadną im obroty i ktoś zatrybi... Ale to wydaje mi się odległa i mało realna perspektywa. Niemniej jednak będę każdą taką sytuację opisywał. Niech mnie cmokną z telemarkiem. Najciekawsze jest to że inni kurierzy przeważnie dzwonią i uzgadniają. DPD i 7 a nawet K-EX ostatnio zadzwonił. I wszystko gładko przeszło. A te matołki nie...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

DHL nie jest firmą dla "prywatnych klientów" tylko dla firm. Są dostosowani do potrzeb dużych przedsiębiorców a nie malutkich szarych ludzi. Przesyłanie "prywatnych" paczek powstało na skutek konkurencji, ale nie jest ich priorytetem. Kurierzy mają prowizje tylko od firm, a nie od pana X który chce wysłać bratu skarpetki na święta. Byłam na praktykach i poznałam trochę ich politykę. Więc nie przejmą się kompletnie grupą ludzi z piekielnych którzy nie chcą już nadawać :)

Odpowiedz
avatar Dedi
0 0

Niah94 - dawno już miałaś praktyki, kilka lat temu zmieniły się zasady wynagradzania kurierów z DHL - teraz mają płacone od stopu, a nie od ilości paczek. Mało tego - za niedoręczone paczki mają po nie małej premii.

Odpowiedz
avatar tawczerwonym
1 1

Z DHL-em zawsze mieliśmy problemy. Tak jak mówisz, inne firmy są w porządku. Do DPD nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń, osławiona tutaj ''siódemka'' spisuje się u nas super. A kurier z DHL-u potrafi jechać do mnie 3km dosłownie godzinę... :/ bo jak powiem że ma w miejscowości X dojechać do skrzyżowania z drogowskazem i skręcić na miejscowość Y, nie wczesniej nie później tylko na tym własnie skrzyżowaniu, to potrafi skręcić drogę wcześniej i się kręcić nie wiadomo ile zamiast jechać jak mu mówię... sami sobie życie utrudniają. Nieraz, zamawiając coś na allegro, pytam sprzedającego czy przypadkiem DHL-em nie wysyła. Jeśli tak, to rezygnuję :P no nie mam siły się użerać i tłumaczyć jak chłop krowie na miedzy.

Odpowiedz
avatar grupaorkow
0 0

Też mam alergię na kurierów. Wiele razy zdarzyło mi się zrezygnować z zakupów, bo nie było opcji dostawy pocztą.

Odpowiedz
avatar pawel78
0 0

@tatapsychopata bo wiedza, ze ich nie lubisz. Sa ludzie, ktorzy uzgadniaja godzine dostarczenia a tez ich nie ma w domu.

Odpowiedz
avatar tatapsychopata
2 4

Ciekawe kto im nakablował... ty? ;-D

Odpowiedz
avatar map1979
-3 5

Hmm, jeżeli dzisiaj była pierwsza próba doręczenia, to druga następuje za dwa dni robocze. Wiem, bo na codzien przerabiam w pracy ten temat. A kurier faktycznie nie ma obowiązku dzwonić. Najlepiej skontaktować się z nadawcą i ustalić inny termin doręczenia, to jest możliwe. A poza tym zawsze można (znając numer listu przewozowego) zadzwonić na infolinię (w przypadku DHL po godz. 10:00 - wtedy maja uaktualnione listy przewozowe) i umówić się z kurierem na odbiór przesyłki. Trochę pracy może trzeba w to włożyć, ale paczkę można odebrać. Ludzie często oczekują, ze jak zamawiają kurierem to ma im doręczyć przesyłkę na określonych warunkach. Tylko trochę zrozumienia dla takiego kuriera. Ma on przez określoną liczbę godzin rozwieźć i zebrać towar na przestrzeni kilkunastu, czy kilkudziesięciu kilometrów. To często znaczy, że w danym mieście jest o określonych godz, np. do 14:00 bo później musi rozwieźć przesyłki np. 40 km dalej. Przecież żeby to robić "z głową" musi sobie zaplanować trasę. Nie będzie skakał jak wiewiórka, że o 14:00 jest w miejscowości A a za 30 min w miejscowości B. Nie bronię kurierów, często są irytujący, ale wiem jak to wygląda od podwórka. Nie raz musiałam zostać dłużnej (np. dzisiaj ;) ) żeby wydać paczki takiemu kurierowi. Nie mówię, że kurierzy nie kombinują wypisując awizo, że nie zastali adresata a nawet nie pofatygowali się pod wybrany adres bo nie zdążyli. Oni tez na określoną godzinę muszą zjechać na bazę, ze przekazać przesyłki z odbioru do dalszego transportu. A nie ma możliwości wykupienia przesyłki w określonych godz na określonym terenie, bo w tym czasie kurier musi być 100 km dalej i nie wróci się z jedną przesyłką. Zawsze na infolinii możesz poprosić o numer telefonu do kuriera. Nie mają obowiązku ci go podać (bo to najczęściej ich prywatne numery), ale mogą cię z nim bezpośrednio połączyć i zawsze możesz się z nim umówić na odbiór przesyłki w innym miejscu. Pewnie powiesz, że nie po to płaci się za transport. Ale w tym przypadku to "wina" Twojego nadawcy, więc niech on pomoże ci w załatwieniu tego problemu. Jako "nadająca" przesyłki coś na ten temat wiem. Trochę dobrej woli ;)

Odpowiedz
avatar tatapsychopata
4 6

No to niech kurier wykaże się i dobrą wolą i rozsądkiem. Zadzwonić do klienta to nie jest jakiś Harvard i każdy powinien to potrafić. Tylko że ja dzwoniłem na infolinię i nie dogadałem się. Nie dostałem telefonu do kuriera, nie chciano mnie z nim połączyć, klepała tylko formułki ta infolinia... Dalej, jeśli DHL nastawia się na firmy to po jaki grzyb bierze paczki od zwykłych ludzi? Bo i nadawca i ja to takie zwykłe ludzie jesteśmy. Ale dobra, jeśli wożą ludziom to niech wożą z sensem, czyli np. 14 - 20. Bo ludzie do cholery jasnej bywają w pracy. Ja przeważnie zamawiam kurierem dostawy, podaję adres do pracy i nie ma kłopotu. Tu mamy sytuację przypadkową, trochę nadawca przedobrzył, chciał dobrze, ale źle trafił, bo gdyby to nie był DHL tylko cokolwiek innego to jakoś by poszło. Zawsze szło. Sąsiadów akurat mam z dziećmi małymi i siedzą w domu. Ale ten wykazał się brakiem jakiejkolwiek chęci załatwienia sprawy. Ja to już kiedyś tu wyłożyłem, ale jeszcze raz: kurier to ma dostarczyć przesyłkę do odbiorcy. Ma dołożyć wszelkich starań by to zrobić. Bo poczta to wiadomo - nie ma w domu - awizo - wycieczka do okienka. Tyle że poczta jednak taniej kosztuje przeważnie. A tu i drogo i problemy. Do dupy z takim kurierem.....

Odpowiedz
Udostępnij