Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Kupiłem komputer. Nowy, dobry, drogi. Mój młodszy brat szybko poinformował o tym…

Kupiłem komputer. Nowy, dobry, drogi. Mój młodszy brat szybko poinformował o tym fakcie swojego najlepszego kolegę. A ten - resztę wsi. Co jakiś czas dzwonek do drzwi. "Adrian, dasz pograć?" No dobra. Raz, drugi, trzeci. W końcu powiedziałem NIE.

Wśród młodszych mieszkańców mojej miejscowości stałem się chamem i idiotą. Bo nie dam pograć.
Tym faktem zainteresowała się ABW, czyli jedna piekielna sąsiadka, babcia jednego z kolegów. Przyszła do mnie i krzykiem pyta, dlaczego Michaś nie może u mnie pograć na komputerze. Wyjaśniłem co i jak; babcia odeszła tocząc pianę z gęby.
Ale sprawy tak nie zostawiła. To, co opowiadała o mnie we wsi, spokojnie nadaje się na scenariusz do "Dlaczego ja?" lub innych w tej tematyce seriali. Jestem chamem, nieużytym sk*****lem, dzieci gonię z domu, nie mają się gdzie bawić, sprowadzam ku*wy do domu, jestem męską dziwką, i w ogóle jestem taki i owaki.
Iść do sklepu? Lepiej nie. Zabiją wzrokiem. Ksiądz proboszcz z kościoła wygoni. Spłonę w piekle...

Dlaczego jestem poniżany za to, że nie chcę w domu pielgrzymek dzieci, które nie mają co robić we wakacje...

Piekielne, nie piekielne, ale przykre.

babcie z ABW

by adrian2558
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Clarendon
31 37

Zastanawia mnie tylko jedno - czemu jeszcze nie dostałeś bana za wszystkie komentarze wypisywane pod historiami...

Odpowiedz
avatar Rebot
4 4

BO administracja się leni :p

Odpowiedz
avatar lan
6 6

widzę jednak, że bana dostał :D szkoda, że nie dożywotni na internet

Odpowiedz
avatar MyCha
18 22

Skoro ciebie w twojej wsi wyklinają to mnie by pewnie zlinczowali. Bardzo rzadko pozwalam komuś skorzystać ze swojego kompa, a dzieciakom poniżej 15 lat to nigdy. I nikt i nic mnie nie przekona do zmiany zdania.

Odpowiedz
avatar Draco
40 42

Moja rada olej to ciepłym moczem. I przestań histeryzować bo nic się nie stało, a na pewno nikt, poza psiapsiółami tej babki, nie odebrał jej gadania poważnie. Jak taka cwana to niech dzieciakowi kupi taki komputer i tyle. A jeśli sprawa Cię bardzo dotknęła to załóż babce sprawę o zniesławienie. Jak będzie miała przed oczami widmo grzywny i wizyty w sądzie to może pomyśli co gada. Choć w tym wypadku przydałyby się jakieś dowody, albo świadkowie.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 sierpnia 2013 o 16:03

avatar plokijuty
11 17

Z drugiej strony jak babcia tak się troszczy i kocha wnuka to niech mu kupi ten komputer. Jeśli nie chce kupić to nie kocha.

Odpowiedz
avatar chiacchierona
37 39

Swoją drogą, nie rozumiem skąd się ludziom bierze takie myślenie, że jak ktoś coś ma to się musi ze wszystkimi dzielić. Rozumiem, pomóc sąsiadowi, raz kiedyś, jak jest w potrzenie, ale udostępniać swój komputer i cudze dzieci niańczyc za friko, to już chyba przesada...

Odpowiedz
avatar Rammaq
3 17

Skąd to się bierze? Coś tam z komuny w genach pozostało.

Odpowiedz
avatar iGraGitara
8 8

"Co Twoje to moje, a co moje to moje". ;)

Odpowiedz
avatar phaeton
51 53

Coś podobnego przeżyłem u siebie. Jako nauczyciel drukuje sporo rzeczy (testy, arkusze, zestawy), to kupiłem sobie taki mały wielofunkcyjny kombajnik (drukarka, skaner, ksero). Ponieważ drukuję tylko czarno-białe materiały, to o kolorowe tusze nie dbam, stąd też zamienników nie mam na zapas. I tak jakoś po sąsiadach bliższych i dalszych rozeszło się, że u mnie można sobie wydrukować jakieś CV, zrobić ksero jakiegoś dokumentu itp. Nie biorę za to kasy, bo o tych kilkadziesiąt groszy nie chodzi. Ale ostatnio córka sąsiadki (już studentka!) mnie załamała. Przyszła z prośbą, że chce sobie wydrukować prezentację. No dobra, czemu nie. Otwieram plik i widzę, że to prawie 60 slajdów w PowerPoincie, wszystkie z bajecznie kolorowym tłem. Tłumaczę jej, że drukowanie całych stron A4 z takim tłem wykończy mi tusze błyskawicznie, że efekt na zwykłym papierze będzie fatalny. Ale nic, panna chce to zaczynamy drukowanie. Strony lecą powoli, bo to jednak cała powierzchnia strony, a nie zwykły tekst, no i w pewnym momencie wyskakuje komunikat, że skończył się żółty atrament. Mimo tego, dało się "Anuluj", drukowanie leci dalej, trochę przebarwione, panna już minę ma skwaszoną, a tu jeszcze zonk, koniec papieru. To grzecznie jej mówię, żeby przyniosła papier i słyszę "A to pan nie ma papieru?". Po dyskusji i strzeleniu okropnego focha panna poszła, a ja za parę dni usłyszałem, jaki to jestem nieużyty flejtuch, bo tuszu nie mam, papieru też itd. Teraz jak ktoś przychodzi, to mówię, że drukarka jest zepsuta i nic nie drukuję.

Odpowiedz
avatar Tula_Moon
11 11

Swego czasu poprosiłam kolegę o wydrukowanie mojej pracy licencjackiej. Wiadomo, sporo tego. Tyle, że ja poszłam z nim do sklepu i kupiłam mu tusz (specjalnie go wzięłam ze sobą, żeby powiedział jakiego używa) i odpowiedni zapas papieru. Nasza wspólna koleżanka stwierdziła, że skorzystał na tym, bo całego tuszu przecież nie zużył na moją pracę. Ale przecież liczy się też jego czas poświęcony, no i chęci :)

Odpowiedz
avatar Monomotapa
26 26

Wywieś na drzwiach cennik, uwzględnij eksploatację sprzętu i zużycie prądu. Pod spodem możesz umieścić cenę za jeden kilowat prądu i przybliżoną ilość, jaką twój komputer zużywa w ciągu godziny.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 sierpnia 2013 o 17:13

avatar PizzaPlease
13 13

Taaa, a potem ktoś "życzliwy" uprzejmie doniesie, że nielegalny biznes, i pozamiatane będzie..

Odpowiedz
avatar soraja
6 6

zapuka do niego fiskus, ZUS, BHP i pewnie sanepid

Odpowiedz
avatar Notorious_Cat
15 15

Czy mieszkasz z rodzicami? Ty zezwoliłeś na granie i trudno Ci się z tego wyplątać (bo jak to: wcześniej pozwalałeś, a teraz nie?!), to namów któregoś z rodziców, żeby wydarł mordę na dzieciaki. Jeśli jednak jesteś dorosły i mieszkasz sam, to posłuchaj użytkownika @Draco i olej sprawę.

Odpowiedz
avatar krys89
13 13

Powiedz że chcesz by Ci się komputer zwrócił (taki miałeś zamiar) więc godzina grania x pln ;) , ewentualnie w wersji light możesz powiedzieć że sprzet się w końcu zuzywa i gdy przez takie granie padnie Ci grafika za 2 kafle juz po roku a nie po 4 to chyba normalne że chcesz miać za co kupić nową nie będąc stratnym

Odpowiedz
avatar adrian2558
8 8

@Notorious_Cat, mam problem... Jestem dorosły, a mieszkam jeszcze z rodzicami. Co mam zrobić? Nakrzyczę na nich razem z rodzicami :)

Odpowiedz
avatar Cysioland
4 10

1. Zainstaluj keyloggera 2. Daj im pograć w grę online 3. ??? 4. PROFIT!

Odpowiedz
avatar Vivian
10 10

Keylogger to program który rejestruje to, jakie klawisze wciskacz na klawiaturze, czyli m.in. jakie loginy czy hasła wpisujesz. A że konta do gier online czy MMO potrafią na allegro "chodzić" za niemałe pieniądze to można sobie dorobić :P

Odpowiedz
avatar PizzaPlease
1 1

@Vivian: zaskoczyłem sam, ale widać za późno... :)

Odpowiedz
avatar Agness92
6 8

Po jaką cholerę w ogóle się zgadzałeś za pierwszym razem?

Odpowiedz
avatar krwawaopiekaczka
1 3

Bo niektórzy nie potrafią odmówić.

Odpowiedz
avatar Kecaw
7 7

Trzeba było sie spytać babci że jak tak bardzo zależy jej na dobru wnuczka to czemu sama mu nie fundnie dobrego kompa by on i jego koledzy mogli by sobie pogrywać na nim.

Odpowiedz
avatar jkniepremier
3 3

Zaproponuj piekielnej, że w zamian za grę na komputerze, będziesz u niej prał i gotował.(oczywiście z jej proszkami i artykułami spożywczymi).

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 2

To ja na takiej typowej wsi byłbym złem wcielonym. Mam cięty język, też nie daje sobie wejść na głowę a "najgorsze" jest we mnie to że nie jestem katolikiem tylko "wierzę po swojemu" :)

Odpowiedz
avatar Tarales
1 1

Działo się to kilkanaście lat temu, kiedy byłem w wieku gimnazjalnym. W okresie wakacji przychodził do mojego domu kuzyn, mój rówieśnik, pograć na komputerze. W praktyce wyglądało to tak, że przychodził około 10 rano, grał do około 20 i szedł sobie do domu. Ja siedziałem obok i patrzyłem jak gra. Po 3-4 dniach stwierdziłem, że tak nie będzie, ja też chcę trochę pograć, więc następnego dnia go wyprosiłem, za co dostałem burę od mamy, że jestem niemiły. Po godzinie kuzyn wrócił, ale nie przyszedł do mnie, a do mojego brata. Reszta jak wyżej...

Odpowiedz
avatar drownpl
0 0

Zainstaluj Linuxa i pozwól "pograć" kilka razy.

Odpowiedz
Udostępnij