Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jako, że nie jestem osobą religijną o wszelkiego rodzaju świętach= dniach wolnych…

Jako, że nie jestem osobą religijną o wszelkiego rodzaju świętach= dniach wolnych od pracy dowiaduje się zwykle koło godz. 7mej rano, przed sklepem w którym to mam zamiar kupić jedzenie dla kota.

Zwykle mam potem problem, a kot żywi się rozmrożonym filetem albo jakimś kurczakiem, więc on ze swojej strony tego typu sytuacje uwielbia :)
Na szczęście moja rodzina jest absolutnie świadoma tego aspektu mojej osobowości, więc jakąś godzinę po moim porannym czołowym zderzeniu z państwem świeckim w praktyce mam telefon od babci zapraszającej mnie na obiad.

Tam też zdążałam wczoraj o godzinie dwunastej.
A, że było gorąco, letnie słoneczko w zenicie, ubrana byłam w zwiewno- przewiewną sukienkę łopoczącą malowniczo na wietrze, a trzymającą się jedynie na górnych krągłościach.
Muszę tu dodać, że kościoły mam w mieście tak strategicznie rozmieszczone, że chcąc dostać się z jednego miejsca w mieście do drugiego stale się jest 200 m od co najmniej jednego takiego przybytku, a 500 m od dwóch i kapliczki.
Więc idę i łopoczę sobie na wietrze myśląc o rzeczach przyjemnych i przyjemniejszych i nagle przede mną wyrasta BABON.
A że szłam osiedlowym chodnikiem zatarasowała mi przejście. Chcę tu dodać, że nie byłam na terenie żadnej świątyni, a jedynie jakaś jedna była za winklem, a druga majaczyła na horyzoncie.
Tak więc: stanęła w wojowniczym rozkroku w poprzek ścieżki w swoich butach na słupkach i dalej, że jestem:
- ladacznica
- bezbożnica
- i źle wychowana
- i jak ja w ogóle śmiem tak do kościoła w święty dzień itd.

Jako, że mnie zirytowała, bo nie lubię być publicznie nazywana wywłoką warknęłam jej, że święta to jest sobota i pomknęłam szybko trawniczkiem na przełaj w moich butach na koturnach, żeby w łeb czymś nie dostać.
Od razu zaznaczam, że sobota jest tak samo dla mnie dniem roboczym jak poniedziałek. I niedziela.
Ale niesmak pozostał.

Po południu, już w domu, pewne subtelne zmiany w atmosferze mieszkania dały mi do zrozumienia, że mój kot zrobił mi w toalecie artefakt.
Z pogodnym fatalizmem zabrałam się więc do wykopków, artefakt wrzuciłam do reklamówki, reklamówkę do śmietnika, a że śmietnik w tym momencie się zapełnił to wszystko razem postanowiłam wyrzucić.
Nie nie mogłam poczekać do następnego dnia bo mi:
- śmierdzi
- nie wystawiam worków na balkon bo tak robią menele
- ani na korytarz bo to chamstwo

Idę więc do wiaty śmietnikowej a tu Babon, w butach na słupkach, nie ten sam ale podobny, jednak poglądy miał zbliżone i wyartykułował je tak samo.

Szczerze- miałam w nią ochotę walnąć tym workiem, ale ominęłam ją po prostu i wyrzuciłam to co miałam wyrzucić.
Nie moja wina, że mój kot produkuje się nie tylko w dni robocze, ale i od święta.

Czuje sie jak ofiara prześladowania religijnego.

Osiedle

by takatamtala
Dodaj nowy komentarz
avatar kotwszafie
-5 5

Ładnie napisane :)

Odpowiedz
avatar GorzkaCzekolada
1 3

Dlaczego dodajesz drugi raz tą samą historię?

Odpowiedz
avatar takatamtala
-5 5

Bo mnie zarchiwizowali po pół h, więc złagodziłam koniec.

Odpowiedz
avatar Naa
2 2

A sukienka dalej Ci łopocze malarsko, zamiast malowniczo ;P

Odpowiedz
avatar takatamtala
-2 6

Poprawione :) Zapomniałam o tym na tej fali dzikich emocji, które wywołuje we mnie wspomnienie mojego (a)religijnego uciśnienia.

Odpowiedz
avatar fenirgreyback
-3 11

"po moim porannym czołowym zderzeniu z państwem świeckim w praktyce"- rocznica uratowania Europy przed czerwoną zarazą, rocznica polskiego zwycięstwa uznawanego za jedną z najważniejszych bitew w historii, zaprzecza idei świeckiego państwa? Ciekawe. "o wszelkiego rodzaju świętach= dniach wolnych od pracy dowiaduje się zwykle koło godz. 7mej rano"- gratuluję w takim razie wiedzy z zakresu historii. Ciekawym jest, że ofiarami "prześladowania" stają się wyłącznie osoby o poglądach antyklerykalnych. Co wy, ludzie, macie na czole napisane? Bo przecież chyba nikt nie śmiał kłamać na piekielnych...

Odpowiedz
avatar zujka
-1 3

Chyba źle zrozumiałam. Inna kobieta wkurzyła Cię tym, że po prostu była podobna do babiszona?

Odpowiedz
avatar takatamtala
-3 7

Nie. wkurzyla mnei tym, ze zwyzywała mnie pod śmietnikiem.

Odpowiedz
Udostępnij