Razem z tatą prowadzimy sklep sportowy - buty. bluzy etc. Klientela pojawia się różna, od "kwiatu" polskiego blokowiska, poprzez najzwyklejszych szarych Kowalskich, ale niestety na pewnej mniejszości narodowej lubującej się w tombaku,żebraniu i złodziejstwie. I tej "klienteli", a także naszej dzielnej "Policji" właśnie tyczy się ten wpis.
Popołudnie, przychodzi czas zamknięcia sklepu, podłogi pomyte, raport sprzedaży sporządzony, w kasie tylko 100 złotych "w razie ostatniego klienta". No i przyszli ci "ostatni klienci". Cała kolorowa rodzinka, hałaśliwa, śmierdząca i bezczelna. Niestety, mówią, że na Cygana nie ma sposobu - mają racje. 100 zeta i LG KP500 zniknęły, wyparowały w przeciwieństwie do zapachu, który "państwo" po sobie zostawili. Po odczycie monitoringu wyłapaliśmy moment kradzieży (3 sekundy podczas których sięgałem po torbę, którą matrona chciała koniecznie kupić [pewnie na jakieś inne łupy xD]).
Stwierdziliśmy, że nie popuścimy, bo tak nie może być, że goście w naszym kraju zachowują się jak u siebie i postanowiliśmy sprawę zgłosić.
Po dwóch dniach od zgłoszenia ci sami "Romowie" przyszli z groźbami, że "masz gadzio nie kapować na policję ty psi bladziku, bo ci sklep podpalimy". (Na następny dzień pod drzwiami leżała sporej wielkości kupa).
Po tygodniu od zgłoszenia przyszedł list z KPP z tekstem: "sprawa została umorzona ze względu na niemożliwość rozpoznania na odczycie monitoringu kobiety narodowości romskiej, która uprowadziła banknot o nominale 100 złotych oraz telefon komórkowy marki LG".
Po jakimś czasie przyjechał dzielnicowy, który dał nam dość jasno do zrozumienia, że nie ma co wojować z "mniejszością", bo wszystkie takie sprawy są umarzane.
Szlag nas prawie trafił. Od tego czasu trzymamy w sklepie naładowaną wiatrówkę - nie ubije, ale krzywdę zrobi.
I teraz druga strona medalu: grupka chuliganów rozwaliła na targu stragan tej samej rodzinki, co nakradła u mnie i co? Mandat, sprawa w sądzie i artykuł w lokalnej gazecie o "brunatnej fali" wśród młodzieży.
Nie wiem czy się śmiać czy płakać.
sklepy
Bo tak traktuje się biedne mniejszości w Polsce. Media i internet tylko wrzucają informacje jak to Polska jest nietolerancyjna. Osoby rządzące oraz organizacje społeczne chcą być bardziej tolerancyjni od Boga. Rom za to żyje sobie ponad prawem i jeszcze zasiłek dostaje za to, że tylko jest.
OdpowiedzTo akurat nie do końca prawda, w mediach często się mówi/pisze, że Romowie są problemem i robią w Polsce bydło.
Odpowiedz@Miryoku Dużo częściej mówią o polskiej homofobii i braku tolerancji. Ludziom się wmawia brak tolerancji i potem każdy zaczyna patrzeć na biednego cygana jak na ofiarę. Przecież nikt nie chce być zacofanym Polakiem a prawda jest taka, że jesteśmy tak samo tolerancyjni jak inni. Informację o cyganach są sporadyczne i mają wymiar bardziej lokalny.
OdpowiedzTo mój kolego jest LEWACTWO. Bo poprawność poTYLICZNA bo coś bo oni biedni etc. Szkoda że wcale się tak nie zachowują
OdpowiedzMoże spróbujcie nawiązać współpracę z wysportowaną młodzieżą w zamian za rabaty w sklepie sportowym. To czysta symbioza. Wspólny wróg zjednoczy ;)
OdpowiedzI to są święte słowa
OdpowiedzZ wysportowaną młodzieżą jest różnie. Zresztą jak z wszystkimi ludźmi, nie można generalizować. Dostrzegam też coraz częściej, że tak często przeklinana "dresiarnia" ma większy szacunek do czyjejś pracy ("dobra, ej ku**a Seba, nie odwalaj tu stylisty i nie truj panu du*y, tylko bierz to, co jest w twoim rozmiarze i sp**dalamy "), aniżeli np. wielkopaństwo "ę i ą", które po przymierzeniu kilkunastu (sic!) par butów, stwierdzi, że "w zasadzie te byłyby dobre, tylko te sznurówki zbyt wyraziste", albo awanturuje się, bo "liczył na rabat, a tu tylko gó*niane 5%".
OdpowiedzPanowie w ciężkich butach też mogą pomóc ;)
Odpowiedz@Skinhead, a pokaz mi miasto w Polsce, w ktorym skini odwaza sie wystartowac do Cyganow...
Odpowiedzmotomoto-Szczecin ,moje miasto :)
OdpowiedzNic tylko wesprzeć jakąś promocją na kije basetbolowe ''kwiat'' polskiego blokowiska i wskazać kierunek gdzie te kije mogą wypróbować
Odpowiedzky_ zaproponował to samo. Tylko ładniej ;-)
Odpowiedzzaproponowała ;)
OdpowiedzPardon, madame :)
OdpowiedzPani premier Australii powiedziała o mniejszościach narodowych: "Przyjechaliście do naszego kraju. To wspaniale. Przywieźliście swoja kulturę. To wspaniale. Jednak my byliśmy tutaj wcześniej. Ustanowiliśmy prawo, którego przestrzegamy. Jeżeli wam nie podoba się przestrzeganie naszego prawa, to możecie wyjechać tam, skąd przyjechaliście. Nikt was nie zatrzymuje." Szkoda, że w Polsce coś takiego nie może przejść.
OdpowiedzTak, pamiętam. Jak o tym przeczytałam to pomyślałam sobie, że biedni Aborygeni nie byli na tyle asertywni swego czasu.
OdpowiedzWiatrówka tu chyba wiele nie pomoże. Proponuję zainwestować we własne bezpieczeństwo i trzymać w sklepie gaz-dobrym wyborem mógłby być Sabre Red w puszce o prawie półlitrowej pojemności. Nie daj się zastraszyć, powodzenia :)
OdpowiedzStrzał z wiatrówki - pistoletu z odległości 3 metrów w kolano, czy w inną część ciała potrafi skutecznie odstraszyć, a i boli jak cholera. Poza tym efekt psychologiczny, bo nie wiesz w pierwszej chwili z czego do ciebie celują i w szoku nawet o tym nie myślisz :-D Pewnie, chciałbym, żeby przepisy w PL były na tyle liberalne, że mógłbym sobie kupić glocka, albo inne 9 mm maleństwo, ale prędzej doczekam 100 % VAT-u niż wprowadzenia powszechnego dostępu do broni.
Odpowiedz"Strzał z wiatrówki - pistoletu z odległości 3 metrów w kolano, czy w inną część ciała potrafi skutecznie odstraszyć, a i boli jak cholera"-z tego, co czytałem wynika, że specjaliści od samoobrony odradzają "atrapy" broni, w tym wiatrówki, pistolety hukowe i rewolwery takie jak Keseru, bo dla napastnika po wyjęciu przez napadniętego broni napad zamienia się w walkę o życie. Ale nie mam wystarczającej wiedzy na ten temat, więc nie będę kontynuował dyskusji.
OdpowiedzJeżeli wyciągasz broń, nie ważne czy gaz, czy nawet hukową atrapę, albo pneumatyczną replikę musisz być zdecydowany jej użyć. Nie wyjąć i straszyć, że jej użyjesz, tylko użyć jej jak najszybciej i możliwie jak najskuteczniej. Masz tylko trzy sekundy na wykorzystanie zaskoczenia i początkowego szoku u napastnika, jeżeli tego nie wykorzystasz to po tobie.
OdpowiedzMacieyeck tak jak napisał fenirgreyback używanie atrap broni palnej, czy noża do samoobrony to debilizm. Ty też masz rację, że ma się kilka sekund kiedy przeciwnik jest w szoku, ale jak chcesz skutecznie użyć wiatrówki, czy broni hukowej? Postrzał z wiatrówki choć bolesny, jest dość niewielki i nie ma huku, czyli cyganie będą od razu wiedzieć, że to nie prawdziwa broń. A za postrzelenie jednego z nich dokonają zemsty. W przypadku broni hukowej jest huk, ale pocisku nie ma, czyli w przypadku oddania "strzału ostrzegawczego w górę" w pomieszczeniu, mamy huk, trochę dymu i brak rykoszetu, dziury w suficie ani kawałków gipsu spadających ma głowę. Najlepsze rozwiązanie to, albo prawdziwa broń (najlepiej coś w typie shootgun'a) i wszystkie konsekwencje prawne i moralne związane z jej użyciem, albo duża "gaśnica" z gazem... hmmmm...ewentualnie zwykła gaśnica też da radę ;)
Odpowiedz@Macieyeck Ale możesz sobie legalnie kupić, posiadać i nosić broń czarnoprochową - np replikę Colta Navy :) ... Tylko po użyciu tego "maleństwa" w takiej sytuacji - trzeba by wstawić nową witrynę sklepu oraz wymieniać całe zatowarowanie... o zmywaniu zapaskudzonej podłogi i chodnika przed sklepem nie wspominam.
OdpowiedzTo jest przerażające. I przeraża coraz bardziej bo pod wpływem "tolerancji" w polityce i ochronie mniejszości przed konsekwencjami ich wykroczeń i przestępstw, w końcu dojdzie do tego, ze ludność weźmie sprawy w swoje ręce, a wtedy doczekamy się pogromów. Tacy cyganie są właściwie nietykalni w całej Unii, mogą robić co chcą i gdzie chcą, a jak ktoś ich złapie to drą się wniebogłosy, że "rasizm" i "nietolerancja"! Przy okazji ta "wspaniała" mniejszość u nas jak i mniejszości z krajów arabskich na zachodzie ukazuje nam, że model państwa multikulturowego w tym wykonaniu, jest do d*py. Tolerancja ok, niech sobie żyją i kultywują swoje zwyczaje, ale niech zarabiają pracą na swoje utrzymanie (potrafią tańczyć i śpiewać to niech założą dużo kapel) i szanują nasze prawa, kulturę i zwyczaje.
OdpowiedzW Bułgarii już wzięli sprawy we własne ręce. Śniadolica mniejszość etniczna tak im dała popalić, że w niektórych miastach powstały ochotnicze bojówki regularnie tłukące się z cyganami. Podobno były już ofiary śmiertelne. Tylko patrzeć, aż dojdzie do czegoś takiego na Słowacji. Tam na razie ograniczają się do budowania murów antycygańskich.
OdpowiedzWiem, kiedyś w komentarzach nawet sam o tym pisałem. A te "bojówki" wzięły się z potrzeby chwili. Po porostu policja nie dawała rady i olewała całą masę wezwań. Głownie chodziło o włamania, napady i kradzieże których w bardzo dużej części dokonywali cyganie. No i ludzie się wkurzyli i zaczęły samorzutnie powstawać "straże sąsiedzkie" i różnego tego typu formacje ochotnicze, które dość szybko przerodziły się w paramilitarne oddziały. Z tego co pamiętam na początku chodziło o pomoc dla policji, straże łapały przestępców na gorącym uczynku, zatrzymywały i dzwoniły na policję. Jednak policja zaczęła olewać ich zgłoszenia, a przejętych przestępców wypuszczać. Tak więc przestało mieć sens dzwonienie na policję i zaczęto wymierzać sprawiedliwość we własnym zakresie to znaczy w formie porządnego wpier*olu.
OdpowiedzA tak z drugiej strony- gdyby np. biały okradł sklep czarnoskórego albo Żyda i powiedział "Ty czarnuchu/żydowino" lub coś w tym stylu to by mało się nie zapluli na policji i w sądach o nietolerancji. A ładować w to ścierwo z wiatrówki, a jak przyjdą z policją to pierwsze co robić to zapytać o ich (Cyganów) dokumenty.
OdpowiedzTo jest właśnie cygańskie gówno i śmieci, które niektórzy debile nazywają ludźmi. Powinno się ich zamykać w obozach, gdzie od nadmiaru pracy zdychaliby. Ale wy minusujcie mnie, bądźcie tolerancyjni, wrzucajcie im grosiki i dawajcie się okradać. Oni są wszak tacy biedni.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 sierpnia 2013 o 21:05
Cygańskie ścierwa. Nic tylko kupić gaz i pisać po oczach aż im dupą wyjdą.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 sierpnia 2013 o 1:23
Na to romy: ukraść dezodorant i zapałki i sklep spalić
OdpowiedzNowoczesne, lewicowe społeczeństwo medialne właśnie tak wygląda drogi autorze. Aha, co byś się poczuł jak każdy normalny niespaczony i nie dostający orgazmu na dźwięk słowa "multikulti" człowiek to masz wiązankę: Ty nazisto! Ty faszysto! Ty nacjonalisto przebrzydły! Rasisto ty! Zamiast docenić złodzie...romską kulturę to na nich psioczysz prawiaku p*erdolony! PS Witamy w europie... (w USA też)
OdpowiedzKorinogaro- dawno się tak nie uśmiałem :) Leci plus
OdpowiedzTak mi się wydaje, że Cygan czy też osoba o ciemnej skórze nie musi być tolerancyjna wobec Białych,oni mogą nas oskarżyć o rasizm,nawet jak im się coś powie, ale my Polacy musimy być tolerancyjny wobec nich. A swoją drogą czy biały np. w Polsce też może oskarżyć o rasizm?
OdpowiedzTak
OdpowiedzPrzecież to zwykłe kłamstwo. Może dasz jakiś skan tego pisma z policji. Ten cytat brzmi jak słowa upośledzonego dziecka. Można nie lubić kogo tam się chce ale po co wymyślać takie brednie.
OdpowiedzA nie boisz się, że jeśli faktycznie tej wiatrówki użyjesz, Cyganie zgłoszą to na policję i będziesz ciągany po sądach? W tym wypadku będziesz miał o wiele więcej nieprzyjemności niż strata 100 złotych i telefonu.
Odpowiedz"Od tego czasu trzymamy w sklepie naładowaną wiatrówkę - nie ubije, ale krzywdę zrobi." A potem dostaniesz wyrok za uszkodzenie ciała. To, że na wiatrówkę nie trzeba papierów nie znaczy, że można nią robić co się chce. Zabronione jest nawet celowanie do ludzi lub zwierząt nie mówiąc już o strzelaniu.
Odpowiedz