Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Tym razem nie o sklepie komputerowym, a o powrocie z niego. Wracałem…

Tym razem nie o sklepie komputerowym, a o powrocie z niego.

Wracałem z pracy piechotą, szczególnie że była ładna pogoda, niedaleko mam do domu. Przy okazji zrobiłem drobne zakupy. Wkraczałem już na osiedle i cieszyłem się na myśl o pysznym obiadku i poobiedniej drzemce. Nagle podbiegł do mnie jakiś szczyl, wyrwał reklamówkę, którą niosłem w ręce i gdzieś zwiał. Nawet go nie goniłem, bo w środku miałem paczkę papieru toaletowego, żel pod prysznic i farbę do włosów dla żony.

No nic, gówniarz mi dzionek zepsuł, właśnie myślałem czy dać sobie spokój czy wrócić do sklepu po nowe zakupy, gdy z pobliskich krzaków podszedł do mnie ten szczyl i z pyskiem do mnie:

[SZ] - Co ty ku**a gościu za g**no kupujesz?!

[J] - ... [seria przemyśleń i próba zrozumienie o co chodzi]

[SZ] - No się pytam, na ch*j mi takie badziewie! Trzymaj to [wcisnął mi w rękę moją reklamówkę] i spie****aj z takimi łupami!

I poszedł.

Miałem być smutny, bo trafiłem na takiego kretyna czy szczęśliwy że odzyskałem zakupy?

osiedle

by xkaban
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar toomex
-2 30

Przykro mi, ale w tę historię po prostu nie wierzę. Chociażby to, że wyrwano zwykłą reklamówkę w poszukiwaniu "lepszego" łupu. Nonsens.

Odpowiedz
avatar Kumbak
19 21

Nie wiadomo, czy to była zwykła reklamówka. Może było na niej logo sklepu komputerowego czy innego RTV/AGD.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
11 13

Więc spróbujmy podsumować. FAKT 1- istnieją złodzieje, wyrywają torebki, reklamówki, plecaki, torby na laptopa. Chyba nie będziemy z tym dyskutować? FAKT 2- ludzie noszą w torebkach, reklamówkach, etc. rzeczy cenne, ale również mniej ważne- jedzenie, brudne słoiki, papierki, żarcie dla rybek(=robaki), etc. Trudne do uwierzenia, że te dwie sytuacje miały miejsce za jednym razem?

Odpowiedz
avatar tab_
6 10

FAKT 3 - złodziej wrócił i oddał reklamówkę, soczyście przeklinając? W to już trudno.

Odpowiedz
avatar bazienka
2 4

niektorzy w takich reklamowkach nosza np. portfel. a nikt nie powiedzial, ze siatka byla przezroczysta

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 2

tab- w to trzecie sama powatpiewam(chociaz roznie moze byc). Ale toomex mowil obpierwszych dwoch elementach.

Odpowiedz
avatar adnar
1 1

A ja wierzę, bo mnie kiedyś spotkało coś podobnego. Tylko, że u mnie gówniarz rzucił mi torbę pod nogi i zwiał. Zniknęła jedna rzecz: paczka papierosów. A torba była z Media Experta ;)

Odpowiedz
avatar zdystansu
1 1

Ta historia to nie fake. Mnie raz ukradli worek z psią kupą. Zbierałem ją w siatkę sklepu RTV euro AGD

Odpowiedz
avatar motomysza
17 21

kiedyś była tu historia, że złodziej wyrwał torebkę w której były próbki z kalem do analizy. Ale twoja też dobra.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 5

Była też historia o tym jak ktoś wyrwał reklamówkę z resztkami po obiedzie :)

Odpowiedz
avatar JMA
-1 5

Wracałem od siostry w szpitalu. Przebywała tam dość długo. Cała rodzina i znajomi zwozili jej różne jedzonko, bo wiadomo jak to w szpitalu żywią. Było tego sporo i już nieco capiło , bo lodówki też nie uświadczysz. Trzymała to za oknem w reklamówce dla moich psów. Poszedłem na chwilę do Tesco na Połczyńskiej. Wracam drzwi od auta otwarte. Torby i capiącego żarełka nie ma. Mina złodzieja BEZCENNE.

Odpowiedz
avatar zdystansu
0 0

Ogarnij się! Takie rzeczy naprawde się dzieją

Odpowiedz
avatar xkaban
1 9

Przepraszam, ale kto mówił coś o autobusach?

Odpowiedz
avatar blaszka
-1 3

xkaban, to gorzkimen, poznasz się :P

Odpowiedz
avatar PokerDuck
7 9

Mały cwaniaczek się przeliczył :)

Odpowiedz
avatar xkaban
2 10

Ja osobiście uważam, że gościowi nie było to potrzebne a nie chciał mieć ewentualnych kłopotów. Ale jak było nie wiem :(

Odpowiedz
avatar Voima
21 21

Gdzieś czytałam, że pojawił się trend, aby laptopy nosić w reklamówkach, bo niby zmyłka dla złodzieja. Może ten złodziej był na bieżąco? ;)

Odpowiedz
avatar Jasiek5
4 6

Kiedyś czytałem tu historię kradzieży walizki z tramwaju. Złodziej był przekonany że w walizce jest wieziony do naprawy komputer stacjonarny. Był w niej pies który zakończył życie, a pisząca historię jechała z tą walizką do weterynarza. ps. ewentualnym złodziejom powiem tu że w laptopowej torbie którą zwykle mam przy sobie mam na co dzień śniadanie do pracy a nie laptopa.

Odpowiedz
avatar polubilemcierysiu
2 8

Nie chce mi się wierzyć, że gość oddał Ci reklamówkę. Wywaliłby ją do śmieci, bo Po co miałby ryzykować??? Gdyby trafił na mnie, straż pożarna zeskrobywałaby go ze ściany.

Odpowiedz
avatar xkaban
3 9

Ale trafił na mnie, zmęczonego pracą i upałem :)

Odpowiedz
avatar doktorek
2 12

Ale jaja masz? A może tylko ich wtedy nie zabrałeś? Sorry, ale gość Cię okrada, a Ty nic nie robisz. Złodziej sam wraca do Ciebie, a Ty dajesz się jeszcze opieprzyć, że złe łupy nosisz. Określasz go jako szczyla, czyli nie był to ktoś kogo musiałbyś się bardzo obawiać.

Odpowiedz
avatar xkaban
4 6

Nie będę dla papieru toaletowego ganiał po krzakach za gówniarzami, szczególnie będąc wyczerpanym po robocie oraz niezmiernym upałem. Zresztą znając absurdy naszego kraju jakbym go chociaż złapał dostałbym wyrok za pobicie...

Odpowiedz
avatar spy02
0 4

Trzeba było dać mu w mordę dodatkowo.

Odpowiedz
Udostępnij