Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

No ręce opadają. Czy my naprawdę żyjemy w takim ciemnogrodzie? Moja mama…

No ręce opadają.
Czy my naprawdę żyjemy w takim ciemnogrodzie?

Moja mama właśnie wróciła z osiedlowego bazaru. Chciała kupić ziemniaki, pomidory - ot, jakąś zieleninę.
Podeszła do jednego ze straganów i mówi: kilogram tego, kilka sztuk tamtego...
Sprzedawca nic.
"Może jeszcze zaspany i nie słyszy" - pomyślała. Powtarza więc zamówienie. Szanowny pan dalej udaje głuchego. Mało tego. Odwrócił się tyłem i gmera gdzieś w swoich rzeczach. Mama trochę się wkurzyła i zapytała:
- Czemu pan mnie nie chce obsłużyć??
- To pani nie wie, że jak pierwszy klient jest kobietą, to kiepski utarg się szykuje? Na faceta czekam!

Powodzenia.
I gratuluję podejścia do klienta.

osiedlowy bazar

by konto usunięte
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar hotchilli
26 28

A jak mu się żaden facet nie trafi, będzie po południu kobietom rękawy urywał żeby któraś u niego kupiła...:)

Odpowiedz
avatar Jotka
25 27

No i pięknie, moi klienci na dziś to same kobietki. Dzień wolny :>

Odpowiedz
avatar archeoziele
7 13

Też się spotkałam z tym przesądem, ale nie w tak drastycznej formie. Po prostu pani straganiarka poprosiła, żeby pieniądze za towar podał jej mój brat. I wilk syty, i owca cała. Poza tym, ostatnio zauważyłam, że przesądy w kraju trzymają się mocno.

Odpowiedz
avatar zendra
2 10

No to dziewczyny przyznawać się! Która nie stawia torebki na podłodze "bo pieniądze uciekną", i nie przechodzi pod słupami ustawionymi w odwrócone "V", bo to przynosi nieszczęście ? ;)

Odpowiedz
avatar pandora
9 11

Sprzedając na osiedlowym bazarku też się z tym spotkałam, moja szefowa zawsze prosiła o zapłatę mężczyznę jeżeli to było możliwe :) ale nie egzekwowała tego "prawa" tak surowo :D @zendra - kiedyś zostałam objechana od góry do dołu przez koleżanki, że kładę torebkę na chodniku :D przez dłuższą chwilę nie wiedziałam o co chodzi, sprawdziłam czy w czymś brudnym położyłam, czy coś... Dopiero po chwili uświadomiły mnie jak wiele ryzykowałam takim zachowaniem... :P

Odpowiedz
avatar archeoziele
11 13

Torebki nie wolno na podłodze, butów na stole, jak czegoś zapomniałam z domu i wróciłam, przed ponownym wyjściem musiałam obowiązkowo usiąść i założyć nogę na nogę. Sporo takich przesądów moja mama praktykuje, chyba bardziej z tradycji, niż wiary. A o ilu rzeczach trzeba pamiętać na zakrapianych imprezach... nic tylko niebezpieczeństwo na biednego człowieka czeka.

Odpowiedz
avatar yannika
10 10

O tą torebkę na podłodze to mnie starsze panie w jednym biurze czasem ganiają, bo mam tendencję do ciepnięcia jej pod nogi jak muszę zlecenie na biurowym kompie robić. I zawsze jest "Niczka, a ty znowu tą torebkę, pieniądze ci pouciekają!"

Odpowiedz
avatar barnaba90
1 7

moja torebka przez całe studia się wala na podłodze uczelni przy moim krzesełku, w pokoju też na podłodze. pod odwróconym V się przechodzi jeśli po drodze, czemu nie? :D

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 9

No co? Iles klientek splawi, jedna go zmusi, wiwc pierwsza bedzie kobieta. Ale bedzie pozno, albo fama pojdzie i faktycznie bedzie mial slaby utarg. :)

Odpowiedz
avatar smokk
-1 25

Jak facet żyje z własnego biznesu to może obsługiwać jak mu się podoba i kogo mu się podoba.

Odpowiedz
avatar ampH
10 22

Pech nieszczęście jeśli ma coś na sprzedaż i odmówi sprzedania tego to można go pociągnąć do odpowiedzialności.

Odpowiedz
avatar smokk
1 19

"Przepraszam bardzo mam przerwę" ew. "Otwieram za 15 minut". Jak ktoś chce znajdzie rozwiązanie.

Odpowiedz
avatar RudaMaupa
14 18

W mojej rodzinnej mieścinie by sobie poczekał. Od lat tradycyjnie panowie chodzą do żeleźnioka, a panie na stragany. Chyba że na worki coś się kupuje, to tragarz w postaci męża, ojca, syna, szwagra zawsze się przyda. Swoją drogą, skąd się takie bzdury ludziom w głowach biorą? Przecież nie należą do oczywistych oczywistości.

Odpowiedz
avatar skrzat
-5 11

Jakoś nie bardzo chce mi się w to wierzyć. Chyba, że powiedział to w żartach, które nie zostały zrozumiane. :)

Odpowiedz
avatar Notorious_Cat
40 48

Następnym razem niech Twoja mama ubierze się po męsku, założy kapelusz i sztuczną brodę i koniecznie niech będzie pierwszą klientką. Po dokonaniu zakupów niech zsunie brodę i niech powie do pana sprzedawcy coś w stylu "przeklęty na wieki, ha!". ...Wygląda na to, że mam skłonności sadystyczne.

Odpowiedz
avatar dominikast
11 13

To pewnie ma coś wspólnego z przesądem w który święcie wierzyła moja mama. Pamietam jak w wigilię czychała przy drzwiach do domu i pilnowała żeby pierwszy gość wchodzący tego dnia do domu był mężczyzną ;) już nie pamietam co to miało zapewniać. Pan ze straganu troszkę zmodyfikował i twoja mama miała pecha ze na niego trafiła. Piekielne ale i troszkę śmieszne. Plus :)

Odpowiedz
avatar Kanna
3 3

Jest coś takiego, bo i u mnie w domu to funkcjonowało;) Dlatego zawsze tata szedł do sąsiadów rano i na odwrót ;) Chodziło o to, że jeśli pierwszy przyjdzie mężczyzna to szczęście będzie przez cały rok, a jeśli kobieta to na odwrót. Ależ nas dyskryminują te przesądy ;)

Odpowiedz
avatar Prankster
23 23

Dobrze że facet nie prowadzi sklepu z damskimi ubraniami :)

Odpowiedz
avatar pawel78
1 15

@prankster: albo: solarium, sklepu/salonu kosmetycznego.

Odpowiedz
avatar Major
15 31

Niedługo wprowadzony będzie oficjalny przesąd Unii Europejskiej: jeżeli pierwsza osoba, z którą się prześpisz to kobieta to będziesz nietolerancyjny na całe życie. Pomysł już uzyskał certyfikat instytutu walki z homofobią.

Odpowiedz
avatar yannika
2 2

Czy w ramach równouprawnienia przesąd ten dotyczy też kobiet?

Odpowiedz
avatar pawel78
-3 13

@Vivian biorac pod uwage inteligencje urzedasow to moga wymysli rozne glupoty.

Odpowiedz
avatar Fomalhaut
9 9

Żydowscy kupcy mieli trochę inny przesąd. Możnaby go streścić powiedzeniem "jaki pierwszy klient, taki cały dzień". Dlatego byli gotowi zrobić prawie wszystko, by pierwszy klient cokolwiek u nich kupił. Jeśli tylko wszedł, popatrzył i sobie poszedł, była to bardzo zła wróżba na cały dzień.

Odpowiedz
avatar voytek
-1 1

starzy ludzie maja takie przesady - glownie chodzi o fachowcow typu szewc... ale jak widac i sprzedawcom ez sie zdarza ale wtedy trzeba zawiadomic inspecje handlu o odomowie obslugi :) bedzie mandacik i nauczymy sie handlowac wg zasad XXI wieku!

Odpowiedz
avatar maffinka
0 0

Moi rodzice sprzedają buty na targach i powiem, że wiele...bardzo wiele osób wierzy w to. Moi co prawda, nie wyganiają kobiet, ale tata uważa, że jak mężczyzna kupi pierwszy to jednak lepsze utargi ma :D

Odpowiedz
Udostępnij