Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Z cyklu: poszukiwanie mieszkania. Mieszkanie ładne, zadbane, wszystko zgodnie z ogłoszeniem, cena…

Z cyklu: poszukiwanie mieszkania. Mieszkanie ładne, zadbane, wszystko zgodnie z ogłoszeniem, cena też racjonalna - bez wahania - biorę. I tu zaczyna się to, co ciekawe.

[W]łaściciel, [J]a.

W: Ale wie pan, ja jestem bardzo uczciwym człowiekiem, ja nie podpisuję umowy.
J: ???
W: Po prostu wie pan, ja pracuję w radzie miasta, ja sobie nie mogę pozwolić na żadne oszustwa. Ja jestem bardzo uczciwym człowiekiem, bardzo.
J: A mogę chociaż zobaczyć pański dowód osobisty, coby wiedzieć, czy jest pan na pewno tym, za kogo się podaje?
W: No ale jak to? Po co? Ja jestem bardzo uczciwym człowiekiem, ja sobie nie mogę pozwolić na żadne oszustwa! Ja jestem Tomasz, ja w radzie miasta jestem, nie mogę sobie pozwolić na żadne komplikacje.
J: Ale skoro jest pan tak bardzo uczciwy, to co ma pan do ukrycia?
W: Ja nic nie mam do ukrycia, pan mi może absolutnie zaufać, ja sobie naprawdę nie mogę pozwolić na przekręty, jestem bardzo uczciwy.
J: Ja też jestem bardzo, ale to bardzo uczciwy, pan mi też naprawdę może zaufać.
W: Nie, proszę pana, ja sobie naprawdę nie mogę pozwolić na przekręty. Musi mi pan zaufać, jestem naprawdę honorowy, ja pracuję w radzie miasta!
J: Cóż, będę zmuszony w takim razie jednak zrezygnować z tego mieszkania.
W: No to przykro mi bardzo, ale jak pan mi nie ufa, to faktycznie nie możemy razem robić interesów, bo ja sobie naprawdę nie mogę pozwolić na jakieś przekręty.

Nie, nie podkoloryzowałem tej rozmowy, spisywałem wszystko z nagrania, które wykonałem komórką. Nagrywanie włączyłem, bo widziałem, że ogłoszenie było na stronie przez dłuższy czas, a lokalizacja i cena naprawdę kuszące, więc zastanawiało mnie co tam może być "nie tak" i wolałem się zabezpieczyć.
Dodatkowym argumentem było to, że gdy się z panem kontaktowałem telefonicznie, to bardzo mnie poganiał i nalegał na jak najszybszy przyjazd, bo on dosłownie nie może telefonu odłożyć, tak często ludzie dzwonią w sprawie tego mieszkania.

Ciekawe czy ktoś w końcu odważył się zaufać temu bardzo uczciwemu człowiekowi i bez żadnej gwarancji i zabezpieczenia dawać mu z uśmiechem 2000 zł na rękę. Cóż, w razie problemów zawsze może powiedzieć przy zgłaszaniu oszustwa: "Właściciel nazywał się Tomasz. Uczciwy Tomasz" :)

poszukiwanie mieszkania

by konto usunięte
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar WscieklyPL01
2 10

Facet wynajmujący mieszkanie nie chce umowy , po czy oczekuje, że wynajmując będzie mu płacił ,kwotę , która gdzieś kiedyś przez telefon uzgadniali, ja bym brał a potem proszę oto czynsz jak się umawialiśmy 200 pln , no przecież pan jako uczciwy człowiek pamięta naszą rozmowę, pan pracuje w radzie miasta , Pan chyab nie chce mnie przekręcić. Jakiś totalny oszołom

Odpowiedz
avatar konto usunięte
17 19

Miałem mu na tym spotkaniu zapłacić kaucję zwrotną w wysokości pierwszej opłaty, czyli 2000 zł. Gdybym zrobił jak mówisz to kaucję by mi zabrał, a i wywaliłby mnie z mieszkania po tym miesiącu albo i gorszych problemów narobił (nie wiedziałem wówczas, czy on tym radnym faktycznie jest, mieszkałem 100 km od miasta, gdzie szukałem lokum, więc to nie moje rejony, nawet województwo inne), wiec tak czy siak to on byłby na plusie, a przynajmniej nie byłby stratny.

Odpowiedz
avatar WscieklyPL01
11 11

No chyba ze tak, no to 100% racji , i twoja reakcja właściwa, bo taka kasa na pewno by przepadła. Stary chwyt pt " 2000 jakie 2000 janic nie wiem o żadnych pieniądzach ".

Odpowiedz
avatar pwone
5 5

Myślę, że mieszkanie mogło w ogóle tego pana nie być. Wpłaciłbyś kaucję, a potem nie widział ani pieniędzy ani kluczy do mieszkania.

Odpowiedz
avatar hungrymodel
19 19

"Jestem uczciwym człowiekiem, nie podpisuję umowy, nie mogę pozwolić sobie na żadne oszustwa"? No rzeczywiście ;) Mam tylko nadzieję, że nikt nie był na tyle głupi, żeby to mieszkanie wynająć.

Odpowiedz
avatar Swidrygajlow
22 26

Im bardziej ktoś powtarza, że jest uczciwy, bardzo uczciwy, tym bardziej jest podejrzany.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
18 18

To już nawet nie było powtarzanie, to po prostu był jakaś obsesja, obłęd. Chyba najdziwniejsza oficjalna rozmowa w moim życiu.

Odpowiedz
avatar Swidrygajlow
10 10

Może po prostu wczuwał się w rolę zdartej płyty? :D

Odpowiedz
avatar Korella
26 26

Mogłeś powiedzieć, że: "Ja też jestem bardzo uczciwym człowiekiem i zgadzam się na brak umowy. Nie mam przy sobie pieniędzy, ale na pewno je panu dam. Proszę dać mi klucze do mieszkania, bo chciałbym się wprowadzić" :)

Odpowiedz
avatar peeYie4o
0 12

W zapisie rozmowy słów "pan"/"pani" nie pisze się wielką literą. To samo w narracji.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 6

Używałem tego jako nazwy własnej, tak po prostu nazwałem bohatera tej historii. Może niesłusznie, ale w tym kontekście jest to poprawne :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 5

Nie mogę zedytować - poprawiłem, nie będę robił zamieszania. Dzięki!:)

Odpowiedz
avatar Skull_Kid
14 14

Był na tyle uczciwy, że pewnie nie chciał płacić podatku do urzędu skarbowego. Brak umowy to brak dowodu na dochód za wynajem. Kaucje na dobra sprawę autor mógłby nigdy nie odzyskać po rozwiązaniu ustnej umowy.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
15 15

Nie zrobię tego, bo udostępnienie takiego nagrania łamie Kodeks Karny.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 8

Dlatego że to nie jest strona, na której mam udawadniać prawdziwość historii w sposób dosyć szemrany jeżeli chodzi o aspekty prawne. Poza tym, nie życzę sobie by było słychać mój głos, a na bardziej zaawansowanych przeróbkach się po prostu nie znam. Poprzednie rozmowy/fragmenty dotyczyły terminu i miejsca spotkania. Jeżeli chodzi o padające tam dane, pojawia się dokładny adres, więc udstępnienie nagrania może narobić niepotrzebnego dla mnie zamieszania, a jak już mówiłem, nie do końca umiem zajmować się tego typu obróbką.

Odpowiedz
avatar frantz00
2 2

A ja myślę że Tomasz Uczciwy nie jest właścicielem tego mieszkania a chce je wynająć być może już wynajął kilku osobom biorąc kaucję i niedługo ulotni się a kolejni szczęśliwi najemcy zostaną z niczym.

Odpowiedz
avatar Jasiek5
4 4

Myślę że skoro poszukujący mieszkanie mówi na początku tej wypowiedzi że "mieszkanie ładne, zadbane, wszystko zgodne z ogłoszeniem" to je widział, a nie brałby z pewnością "kota w worku". Sam wynajmuję ludziom mieszkanie, płacę podatek od wynajmu i nie wyobrażam sobie żeby mogło być inaczej. Tu jednak oszustwo widać na kilometr. Właśnie dlatego że była mowa o wynajmie bez umowy. Oprócz oglądania mieszkania i rozmowy o warunkach zawsze daję do przeczytania umowę i szczegółowo omawiam warunki umowy. Druga strona medalu - kaucja. Nie wyobrażam sobie aby nie brać kaucji. Choćby dlatego że miałem kiedyś takich lokatorów którzy wymienili zamki, przez ponad 1/2 roku nie płacili zupełnie nic i dopiero odcięcie dopływu gazu i prądu spowodowało że się raczyli wyprowadzić.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 lipca 2013 o 22:24

avatar bazienka
-2 2

hmmm a możeby tak hmm jakiś anonim, mail, płytka z zapisem rozmowy, do rady miasta wlasnie??

Odpowiedz
Udostępnij