Czy nie uważacie że jeden ze sklepów z butami robi Z LUDZI IDIOTÓW?
Znajoma właśnie przyniosła pokazać nam odpowiedz na reklamację dwóch par butów:
Odp na 1. parę: buty były źle użytkowane i w momencie zakupu należało liczyć się z tym że mogą się uszkodzić, bo to częste w tym typie obuwia. Po 2 miesiącach używania? WTF?!
Odp na 2. parę: buty były użytkowane po pojawieniu się wady. Ta jasne oderwało się pół podeszwy i musiałaby skakać na jednej nodze żeby można było powiedzieć że miała je na nodze po rozwaleniu...
Do sedna. Dlaczego pozwala się by firma ta odrzucała wszystkie reklamacje? Dlaczego ludzie nic z tym nie zrobią? To już nie pierwszy raz kiedy o nich słyszę, nawet był już na piekielnych.
Może pora im pokazać, że Polacy jednak są świadomi swoich praw? I nie dawać się zbywać głupim wytłumaczeniom?
Sprawy trzeba zgłaszać do UOKiK, a ja to nic nie da to dalej do sądów konsumenckich.
Inaczej takie firmy będą robić z ludzi idiotów, bo wiedzą że mogą...
BOTI
Sama opisywałam moją sprawę reklamacji, gdzie jeden z powodów był taki sam jak tutaj odp. 2. Złożyłam reklamację po raz drugi i została rozpatrzona pozytywnie, zwrócono mi pieniądze.
OdpowiedzProblem w tym, że te sprawy SĄ przekazywane. I takie firmy wciąż kontynuują ten proceder. Dlaczego? Bo wciąż na tym zarabiają. Będą Was spławiać długo i namiętnie aż Wam się znudzi, a już zarobiły na Twojej koleżance, więc reszta im wisi. Nie uważaj się za bojownika o prawdę i sprawiedliwość - wiele już osób przed Tobą tego próbowało. Oni będą unikać odpowiedzialności i spławiać Was najbłahszymi wymówkami, czekając, aż Wam się znudzi. Bo wiele osób się zniechęca po jakimś czasie - wiele nawet po pierwszym.
OdpowiedzJeśli klientowi nie znudzi się po kolejnej odmowie na reklamacje to wtedy łaskawie oddadzą pieniądze. Firma na pewno straty nie odczuje, co nie zmienia faktu, że warto walczyć o swoje.
OdpowiedzTeż o obuwniczych... Byłem wczoraj w sklepie z butami na literę C, druga też C, i trzecia jak pierwsza. Mają aktualnie promocję p.t. Łap okazję. Pracownicy muszą nosić koszulki z takowym napisem przy czym słowo "łap" jest większe. Zastanawiam się, ilu piekielnych klientów potraktuje taki napis na biuście pracownicy dosłownie i ile nieprzyjemnych sytuacji będą z tego miały.
OdpowiedzPodejrzewam, ze tylko napaleni idioci.
OdpowiedzMyślisz, że takich mało? Wystarczy poczytać piekielnych.
Odpowiedzart 4.1 ustawy o szczegolnych warunkach sprzedazy konsumenckiej
OdpowiedzPierwsza reklamacja jest zawsze odrzucana. Taka polityka firm.
OdpowiedzNie wszystkich na szczęście. Mi w Parfois od razu pierwszą rozpatrzyli pozytywnie.
OdpowiedzPierwsza reklamacja na ich formularzu... Jeśli przyniesiesz już gotową reklamację na niezgodność towaru z umową, z powołaniem na odpowiednią ustawę, datą, określeniem stron itd., to uznają już pierwszą. Dokładnie taka jest polityka -- spróbować odrzucić, a jak się łatwo nie uda, to oddać pieniądze.
Odpowiedzostatnio kupowałam zwykłe trampki (za mniej niż 50zł) i miła pani przy kasie poinformowała mnie, że na te trampki jest gwarancja na 2 lata. Na zwykłe trampki.
OdpowiedzNa każdy nowy towar są 2 lata gwarancji. Na towar używany przysługuje rok czasu kiedy możesz zgłosić reklamację! A przez pierwsze 6 miesięcy istnieje domniemanie że towar był niesprawny w momencie zakupu! Ale spróbujcie wyegzekwować to od sprzedawców kupując towar używany. Wielcy przedsiębiorcy nie znający przepisów...
OdpowiedzTutaj opisany przypadek innej firmy która także sprzedając towar nie nadający się do użytku odmówiła uznania reklamacji ponieważ na paragonie sprzedaży butów nie było pasty do ich konserwacji... Duże sieci po prostu zlewają klientów bo chodzi TYLKO o sprzedanie towaru a później umywamy rączki... http ://olgierd.bblog.pl/wpis,bata;reklamacje;butow;tylko;z;zakupem;pasty;na;paragonie,95375.html
OdpowiedzIdiotów z klientów robię nie tylko sieci obuwnicze i nie tylko w zakresie reklamacji. VisionEx, można kupić soczewki kontaktowe w ilości min. 3 sztuk. Pytam dlaczego, skoro człowiek ma 2 sztuki oczu a w innych sklepach/salonach tego typu nie ma problemu z zakupem choć 1 sztuki. Pani odpowiada: "ponieważ nasi klienci są bardzo zadowoleni z takiej formy sprzedaży". Pytam po raz drugi zwracając uwagę, że nie odpowiedziała mi właściwie na pytanie a ja również jestem klientem i zadowolony "z takiej formy sprzedaży" nie jestem. Odpowiada tym samym jak katarynka. Więcej mnie tam nie zobaczą, czy na tym polega polityka sprzedaży w długim okresie?
OdpowiedzAbsolutnie nie uważam, że JEDEN ze sklepów z butami robi z ludzi idiotów.
OdpowiedzTwoja historia z nieba mi spadła, akurat oddaje buty do reklamacji :) dzięki!
Odpowiedz