Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Wiecie czego lubię słuchać o tej godzinie? Ciszy. A bynajmniej nie są…

Wiecie czego lubię słuchać o tej godzinie? Ciszy. A bynajmniej nie są tacy moi sąsiedzi z góry. Od samego początku przeprowadzki mamy z nimi problemy. Oto kilka kwiatków:

1. Imprezy. Częste, głośne. W przedziale czasowym 22-5. Po jednym upomnieniu, przez pewien czas był spokój. Aż do wczoraj. Jeśli jeszcze raz nie będę mogła usnąć, to osobiście zadzwonię na policję, albo o godzinie 6.01 oprę się o ich dzwonek do drzwi. A ten mają nieznośny.

2. Pies. Rasy chihuahua. Piszczy niemiłosiernie. On nie szczeka. On piszczy. Może i jestem przewrażliwiona, ale jednak słuchanie takiego piszczenia o 23.30 to nie jest coś o czym marzę.

3. Balkon. Nasz balkon to istne wysypisko śmieci typu niedopałki papierosów, puste opakowania po fajkach, zużyte zapałki. Jednak totalnym przegięciem, była taka oto sytuacja:

Siedzę sobie na balkonie, bo ładna pogoda i uczę się do egzaminu. Zaczytana, w pewnym momencie słyszę fragment rozmowy:
- Ty, patrz - woda. Myślisz, że mogę ją wylać?
- Ta, jasne.
I nagle na moich nogach i podręczniku ląduje soczysta porcja wody niezidentyfikowanego pochodzenia. Nigdy nie przeklinałam przy rodzicach, ale moja reakcja była spontaniczna.
Mojemu tacie facet tłumaczył się tym, że zrobił to niechcący. Nigdy nie byłam tak wkurzona.

Nie mam już siły, ale wiem, że nie wyciągnęliśmy wszystkich kart. Jestem w stanie zrozumieć to, że ktoś chce się zabawić. Ale chamstwa nie zniosę.

Sąsiedzi :/

by Sweet_15
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar halboot
2 2

Kuzyn w podobnej sytuacji (tylko sąsiedzi byli piętro niżej) położył na podłodze 4 wielkie kolumny i po całonocnej imprezie w niedzielny poranek wykonał wyrok ponieważ to była już recydywa: https://www.youtube.com/watch?v=BwN_K57PQug i poszedł na długi spacer. ]:-) Pomogło :)

Odpowiedz
avatar Jotka
-5 21

Za to właśnie ceniłam byłych współlokatorów, jak zdarzyło nam się wrócić o piątej i kontynuować imprezę, a już otrzeźwiała zapytałam, czy nie obudziłam może z głupoty, to dostałam odpowiedź, że cos tam słyszał, włączył sobie e-booka i poszedł spać dalej;) Inna rzecz, że mnie też budzono o drugiej na imprezę:P Zdradzę Ci sekret, z większością ludzi MOŻNA się dogadać. Ludzie nie są tacy źli. Gorzej jak ktoś się aby piekli zamiast szukać rozwiązań. A jak się mieszka w bloku to z sąsiadami też trzeba umieć współżyć. Wyłączam przypadki, kiedy ktoś ma totalnie z deklem - z takim się nie dogadasz :D

Odpowiedz
avatar PlastikowyJezus
15 15

Skoro imprezy są częste i głośne to czemu nie zadzwonisz na policje? Nie ma sensu czekać i się męczyć.

Odpowiedz
avatar Boewulf
15 15

Jak będziesz milczeć to będzie jeszcze gorzej. Wiem, bo to przerabiałem. Mam nad sobą rodzinkę muzyków-psycholi. Przez pół roku ich najmłodszy pomiot nap...dalał w perkusję po 8-12 godzin na dobę. Miarka się przebrała, gdy żona została z chorą córką w domu. W drugim dniu zaczęła tłuc szczotką w sufit, bo był taki łomot, że nie dało się normalnie rozmawiać. Usłyszała, że jest k..., s..., d... a śmieć zaczął skakać po suficie, aby pokazać kto tu rządzi. Wróciłem z pracy i zostałem zbluzgany przez matkę gnoja, bo oni są u siebie i mogą robić co tylko im się podoba. Nie mogą. Nawet przed 22-gą. Artykuł 51 Kodeksu Wykroczeń nie określa żadnych ram czasowych. Jeżeli ktoś zakłóca spokój innym i robi to celowo, to jest to podstawa do ukarania go z tego artykułu. Wystarczy, że stwierdzisz iż zachowanie sąsiadów Ci przeszkadza (np. impreza o godz. 19) i to już jest podstawą do interwencji policji. Kilka interwencji i sprawa w sądzie. Dwie, trzy sprawy z 51 kw. i sprawa cywilna. Co do psów - spróbuj odstraszacza, takiego, jakich używają np. listonosze. Urządzenie emituje fale dźwiękowe o wysokiej częstotliwości (ok. 24 MHz), niesłyszalne dla ludzi i bardzo nieprzyjemne dla psów. Niektórzy twierdzą, że po czymś takim, pies, zamiast wściekle ujadać, zaczął mówić "Dzień dobry". Zasięg około 10m, cena w granicach 100-130 PLN. Niestety, nie wiem jak to się przenosi przez stropy.

Odpowiedz
avatar ranunculus
4 4

Nie musisz opierać się o dzwonek - włóż w niego zapałkę bądź inny patyczek :) A później idź do siebie odpocząć :)

Odpowiedz
avatar jagas
4 6

Lepiej działa zaklejenie super glutem ;) Jeszcze perfidniejsza wersja: Tak z 1,5 godziny po kocu imprezy (zeby miec pewnosc ze juz posneli)po cichu rozkrecasz dzwonek (zostawiasz gumki tak zeby dalo sie je szybko wcisnac na miejsce), przygotowujesz sobie mala kostke elektryczna, jak dobrze zaplanujesz sekwencje ruchow to uda Ci sie zewrzec kostka kabelki, wcisnac wylocznik na miejsce i sie ewakuowac zanim dzwonek wyciagnie na zewnatrz kogos nie do konca trzezwego... Zycze powodzenia w rozbrajaniu tego po nocnej imprezie. Bonusowo istnieje mozliwosc pierdykniecia rozbrajajacego pradem...

Odpowiedz
avatar Kamisha
0 0

Przecież w kilkanaście sekund wyjdą i to wyłączą, żaden problem...

Odpowiedz
avatar smuga50
5 7

Ja mam 100% skuteczny sposób na takich którzy lubią hałasować po nocach w bloku. Otwierasz szafkę z bezpiecznikami na korytarzu i wyłączasz delikwentom prąd. Możesz dodatkowo zaskoczyć ich swoją kłódką na skrzynce po zamknięciu. A najlepiej jest zdemolować im licznik albo odciąć (wyciąć dłuższy odcinek) przewody doprowadzające prąd do mieszkania. Po kilku takich akcjach nawet największy debil zaczyna kumać o co "kaman"...

Odpowiedz
Udostępnij