Piekielni kierowcy:
1. Skrzyżowanie w kształcie litery T, wyjeżdżam z drogi podporządkowanej (nóżki T) z chęcią skrętu w lewo. Jakiś wielce niecierpliwy burak w BMW objeżdża mnie z prawej strony, przy okazji zahaczając o chodnik i bez kierunkowskazów skręca również w lewo, o mało nie wpakowując się pod koła ciężarówce jadącej z prawej strony. Happy end - z lewej stali policjanci i krewkiego pacana złapali.
2. Tym razem to ja jadę drogą z pierwszeństwem. Z prawej strony czeka jakaś osobówka na włączenie się do ruchu. Mijam faceta a tu ni z gruchy ni z pietruchy zza owej osobówki wyjeżdża mi wprost pod koła jakiś dziadek na rowerze: godzina zdarzenia 21:30, gościu nieoświetlony, bez odblasków itepe. Dobrze, że mam sprawne hamulce, inaczej miałbym gościa na sumieniu.
3. Frajerzy nadużywający klaksonu: Stoję sobie w kolejce do wjazdu na rondo. Niestety godziny szczytu, a kierowcy też prawko chyba na basenie robili. Czekam i czekam, bo na rondzie istna karuzela, nikt nie zjeżdża po mojej lewej, żebym mógł się włączyć do ruchu. Ale ale, zjeżdża jakiś palant w BMW z pierdzirurą. Czemu palant i czemu ja nie jadę? Bo nie lubię zgadywanek, czy gościu zjedzie czy nie, skoro nie sygnalizuje tego kierunkowskazem. Zaraz za nim następny pacan w bolidzie typu Wiochtuner Civic robi to samo. A kolejny idiota stojący za mną zaczyna na mnie trąbić (no bo czemu ja nie jadę, nie?!). No tak, przecież ja jestem telepatą i wiem że koleś zjedzie z ronda mimo, że tego nie sygnalizuje, a ja mogę się bezpiecznie na nie wtoczyć, nie?
4. Samobójcy. Inaczej nie potrafię ich nazwać. No bo jak inaczej sklasyfikować pieszego, który na pasach gdzie nie ma świateł, jest ograniczenie do 60 km/h bez jakiegokolwiek rozglądania się, czy nic nie jedzie pakuje się na jezdnię? Bo ja mam tu pierwszeństwo i ch*j! Mówiłem już, że mam sprawne hamulce, nie? Inaczej pisałbym tego posta z więzienia.
5. Doradcy: dwóch kolesi ma u mnie bana na podwożenie gdziekolwiek. Szanowni panowie nie mogą powstrzymać się od komentowania mojego stylu jazdy: że za wolno, że za szybko, że tutaj mogłem się wcisnąć (wolę poczekać kolejne 5 sekund i nie płacić blacharzowi), że tam zajebista dupa idzie itp itd etc. Jeden z owych panów stracił prawko za jazdę po pijaku, drugi po chyba 12 czy 14 próbach uzyskania rzeczonego dokumentu dał sobie spokój. Reszta trzyma jadaczki na kłódkę, coby w razie czego transport nie przepadł.
6. "Ja mam lepsze!". Auto w sensie, nie? No tak, bo ten czy tamten ma rude BMW rocznik 1990 albo tatuś mu kupił na urodziny Smarta albo obniżył sobie zaciskami zawieszenie i założył pierdzirurkę - cokolwiek w tym stylu. Miej sobie, na zdrowie, co mnie to interesuje? Ja mam przynajmniej tą satysfakcję, że kupiłem auto takie, jakie potrzebuję, za własne pieniądze. Nie mam lepszego od Ciebie. Mam najlepsze dla mnie. Dziękuję.
Zmotoryzowani
Chyba dopiero co zdałeś prawko, bo to w sumie normalne sytuacje na drodze. Przyzwyczajaj się bo szkoda nerwów ;)
OdpowiedzMam prawo jazdy sporo czasu, tylko dzisiejsza sytuacja (numer 1 na liście) tak mnie wyprowadziła z równowagi, że musiałem sobie ulżyć.
OdpowiedzA no to sorx. ;) Też mnie wkurza brak kultury i wpieprzanie sie pod kołka na drodze, ale niestety to standart. Ja zawsze opowiadam te historie chłopakowi, ktory zazwyczaj i tak uważa że ja nie umiem jezdzić i on jest jeszcze bardziej piekielny wiec już nie debatuję na te tematy ;) faceci...
OdpowiedzNie wiem za co minusują. Czysta prawda.
OdpowiedzSytuacje opisane sa normalnie na co dzien czesto spotykane i niespecjalnie piekielne, w gruncie rzeczy niewarte rozwodzenia sie nad nimi w dosc zarozumialym stylu. Piekielny jestes TY w czwartym punkcie, bo widzac przechodnia idacego NA PASACH masz obowiazek podjezdzac ostroznie i powoli, nie muszac hamowac tak ostro, aby tylko dzieki "sprawnym hamulcom nie pisac tego posta z wiezienia".
OdpowiedzA Ty masz prawko? A nawet jeśli, jeździsz czasem?
OdpowiedzYay, jestem taki szczęśliwy, ze ktoś znowu uświadomił mnie jak wygląda kodeks drogowy. Dziękuję Ci zbawco mój, najmilejszy, bo ja przecież takich rzeczy nie wiem. Moim zdaniem sytuacje te są piekielne, tylko że ludzie za kółkiem wolą chamstwem reagować na chamstwo. Aaaaha, no i byłbym zapomniał: W jednej chwili mówisz, że sytuacje takie są normalne (czyli łamanie przepisów, right?) a w drugiej pouczasz mnie, jak one wyglądają i co ja mam robić. Hipokryzja czy zwykły ból dupky? No i fakt, jestem zarozumiały, coś nie w kolorek?
OdpowiedzCzyżbyś @Zagłoba chciał na @auristel wymusić odszkodowanie wchodząc na przejście w ostatniej chwili? Ja przez takiego gościa oblałem egzamin na C. Jadąc lewym pasem byłem maksymalnie metr od przejścia, kiedy z prawej strony wdepnął na nie gość. Egzaminator wdepnął po hamulcach. Zaczął się na mnie drzeć, że nie ustąpiłem pieszemu i stworzyłem zagrożenie. Ciężarówka zatrzymała się na przejściu. Chociaż spokojnie zdążyłbym przejechać.
OdpowiedzTo, że coś zdarza się często nie znaczy, że nie jest piekielne.
Odpowiedz"Nie mam lepszego od Ciebie. Mam najlepsze dla mnie." Dobre powiedzenie - warto zapamiętać.
OdpowiedzOch, coz za hejt na BMW. Wazne zeby inni "mieli sobie na zdrowie" ;-)
OdpowiedzTak się jakoś składa, że sporo jest właśnie takich piekielnych kierowców w Bardzo Małych Wackach... Nie dissuję BMW jako marki, bo to fajna fura, tylko nie dla mnie.
OdpowiedzWrecz przeciwnie - ostatnio debili w tego typu samochodach jest coraz mniej. Wiekszosc e30/e36/e46 zostala juz zajechana, a wiec buractwo przenosi sie do Golfow/Audi/Hond. Zostala jedynie kwestia e39, ktora jest obecnie w bardzo przyjemnej cenie. Gdy i te sie "skoncza" pozostana modele od e60 wzwyz, ktore zbyt szybko z konkretniejszych sumek nie zejda, przez co grono kierowcow w BMW zostanie ostatecznie przesiane
OdpowiedzOpierasz to na jakichś konkretnych danych, czy po prostu tak sobie mówisz? Bo że większość E30-E46 została zajeżdżona to już słyszałem jakieś 6-7 lat temu, a nadal pacany jeżdżą, chociaż nadwozie się już tylko na rdzy trzyma...
OdpowiedzOpieram sie na obserwacjach. Duzo jezdze po Polsce, a na ww marke z powodow osobistych jestem wyczulona. Absolutnie nie powiedzialam, ze era burakow za kierownica BMW sie skonczyla, a wszystkie 3 trafily na szrot.
OdpowiedzPunkt 7: nienawidzacych tych, ktorzy wyprzedzaja ich gorszym autem. A pozniej wacgaja dymek z rury wydechowej:D
OdpowiedzBMW- Będziesz Miał Wypadek. Mnie drażni, gdy kierowcy nie używają kierunkowskazu przy zjeździe z ronda. Powoduje to niepotrzebne korki przy wjeździe. Na kierunkowskazie oszczędzają, czy jak?
OdpowiedzNajsmieszniej jest w miastach z "mieszana kultura" jesli chodzi o ronda, gdzie niektorzy wlaczaja kierunkowskaz przy zjezdzie (w prawo), inni podczas jazdy (w lewo), a cala reszta oszczedza ;-) Bedac jedynie przejazdem, a wiec bez wieloletniego przyzwyczajania do tego typu sytuacji, mozna niezle poglupiec.
OdpowiedzNic nowego w tym temacie. Pozostaje życzyć, aby ich św. Krzysztof opuścił i jak najszybciej spotkali się z samotnym drzewem.
OdpowiedzOby z drzewem a nie z innym autem...
OdpowiedzZostawcie drzewa w spokoju, to pożyteczne rośliny. Mało jest słupów? Drzew szkoda na impotentów umysłowych.
Odpowiedz