Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Mam dwie fretki :) Dzisiaj będzie o tym dlaczego już ich nie…

Mam dwie fretki :)

Dzisiaj będzie o tym dlaczego już ich nie wyprowadzam na spacerki. Będzie długo - uprzedzam :)

Fretki uwielbiają tarzać się w trawie, pogrzebać w trocinach pod krzewami czy zwyczajnie pobiegać sobie, ale ostatnimi czasy lepiej dla nich gdy siedzą w domu.
Warto dodać że moje bachorki są w pełni nauczone do mieszkania w apartamencie, maja kuwetę, klatkę i na spacery chodziłam tylko rekreacyjnie.

Chciałabym dodać że fretki to zwierzaki "nocne", które pomimo iż przyzwyczajają się do trybu życia właściciela, na spacery lubią wychodzić wieczorami. Tak też z nimi wychodziłam.

Dlaczego już nie wychodzę??? Odpowiem w 3 punktach, na najbardziej piekielnym kończąc!

1. Dzieci i dorośli.

Nietypowe zwierze wzmaga zainteresowanie. Wręcz niezdrową sensację!
I czasmi jest to miłe i naprawdę mam dużo cierpliwości, by odpowiadać na wszyskie pytania. Ale nie 50x podczas godzinnego spaceru! Już się nawet zastanawiałam czy może powinnam robić konferencje jakieś? Brać laptop z prezentacją w power poincie? Nosić ulotki przy sobie?
Typowe pytania:
- A co to jest?
- A co to coś je? / Czym je karmisz?
- W domu je trzymasz? (+ 100 pytań co i jak w domu)
- Polujesz z nimi?
- Rozmnażasz je?

Przy czym w związku z bliskością placu zabaw często to były tabuny dzieciaków, które rzucały się z łapami do fretek.
I tutaj warto nadmienić że samczyk jest bardzo przyjazny, ale samiczka nielubi obcych, akceptuje tylko mnie i mojego chłopaka a każdego obcego potrafi dosyć boleśnie ugryźć.
Boją się też tych grup rozwrzeszczanych, piszczących dzieci.
Do dzieci to nie przemawia, podbiagają, rzucają się z łapami do freciszonów a dopiero potem pytają:
plus:
- A mogę pogłaskać?
- Mogę wziąć na ręce? )mając samczyka na rękach, całe szczęście że samczyka)
- Mogę zrobić zdjęcie?


2. Psie kupy!

Jak już napisałam we wcześniejszej historii, właściciele psów mają głęboko gdzieś sprzątanie po nich, a że upodobali sobie owczarki, labradory i inne "DUŻE" rasy.... No właśnie!

Moje fretki mogłyby utonąć w tych gównach, tyle ich jest!!!
(nawet na środku boiska czy placu zabaw!!!)


3. Najbardziej piekielnie! Psy i ich właściciele!

Idioci jednym słowem.

Zawsze wyprowadzałam dzieciaki na środek łąki czy boiska żeby tam się pobawiły. Raz że gówien mniej, to również trawa mniej udeptana wiec mogły się wytarzać czy "pływać stylem fretkowym".

Na środku łąki było też spokojniej, bo właściciele psów chodzili głównie ścieżkami dookoła.
Myślałam, naiwnie, że jak ja nie będę komuś wchodzić w drogę to inni też mi dadzą spokój i troszkę zrozumienia.
Psy reagowały bardzo agresywnie na zapach fretek!

Mimo wszystkich "środków ostrożności", musiałam mieć oczy dookoła głowy, bo praktycznie żaden pies nie był na smyczy! Chart czy labrador potrafi bardzo szybko podbiec, a w takich syt musiałam brać fredoty na ręce, i modlić się żeby samemu nie oberwać.

Kilkukrotnie jakiś pies podbiegła tak szybko że musiałam ratować dzieciaki ciągnąc je za smyczki w górę bo nie miałam nawet ten sekundy żeby się schylić. Cud że nic im się nie stało!

Absolutnym hitem był facet który jadąc rowerem, wyprowadza dwa dalmatyńczyki, zawsze na smyczy. Dosyć agresywne bo wielokrotnie widziałam jak warczały na inne psy czy ludzi (często tamtędy chodzę i widzę faceta).
Facet jechał dosyć szybko jak zwykle, obok biegły dalmatyńczyki. Wczuły moje fretki, i wyrwały się facetowi prawie go wywracając! były jakieś 30m odemnie, schyliłam się po samczyka, szarpnęłam samiczką do góry i psy już były przy mnie, skacząc i próbując ugryźć freciaki!!!!!
Takiej paniki u maluchów w życiu nie widziałam! Byłam podrapana do krwi!!!
Facet podbiegł i odciągnął bestie, ale ile strachu się najadłam to moje!

Dziękuję wszyskim którzy dotrwali do końca :)

park

by Annulkaa
Dodaj nowy komentarz
avatar krzyssp
4 4

To jest piekielne, ale myślę że zbierasz minusy za "Psy i ich właściciele! Idioci jednym słowem." Ja tam rozumiem że raczej nie wszyscy, ale jednak wypadałoby to zaznaczyć :)

Odpowiedz
avatar elda24
5 11

przepraszam, ale jakoś mi się wydaje, ze masz zbyt roszczeniową postawę. Wychodzisz ze zwierzakami, które większość ludzi trzyma w domu a wypuszcza je tylko na własnej działce/w ogrodzie. A potem "płaczesz", że ludzie cie zaczepiają. Tak samo nie ma co się dziwić, że niektóre psy chcą atakować futrzaki - tak podpowiada im ich wrodzony instynkt a z instynktem nieraz trudno walczyć. Sama narażasz zwierzaki na atak, a potem jak ci jakiś pies je chapnie, to napiszesz tu łzawą historyjkę? Do tego nazywanie zwierząt "dzieciaki". Serio. Ogarnij się, to nie są dzieciaki, a już na pewno nie twoje.

Odpowiedz
avatar Drill_Sergeant
-4 8

Ja bym wprowadził w każdym mieście ogrodzony płatny wybieg dla psów za takim wielkim płotem i jak ktoś by chciał wyprowadzić psa to musiałby zrobić to tylko tam, wcześniej płacąc za to np. 5 zł. na wejściu. W ten sposób i psy nie stykałyby się z innymi zwierzętami i ludźmi którzy tego nie życzą sobie, zniknąłby problem psich kup po całym mieście oraz miasto zyskałoby wpływy do budżetu.

Odpowiedz
avatar Annulkaa
-1 5

"Żyj i daj żyć innym" Mam dwie fretki, (które nazywam dzieciakami i tak już zostanie) i chcę żeby były zdrowe i szczęśliwe. Zwierzaki, chociaż wiekszośc ludzi uważa za głupie i nierozumne, też zapadają na depresję, mają swoje humory... Dlatego się z nimi bawimy, dajemy smakołyki, wyprowadzamy na spacer, kupujemy zabawki.... W tym przypadku, chciałam od czasu do czasu iść z nimi na spacer. Pozwolić im pobiegać, potarzać się w trawie czy pokopać w trocinach. Bez obawy o ich życie. I warto odgraniczyć ciekawość od natręctwa, chamstwo od ignorancji i bezmyślność od głupoty. Sama chciałabym mieć psa, absolutnie nie potępiam właścicieli, ale z posiadaniem zwierzaka wiążą się też obowiązki! Puszczenie psa luzem, niech sra na boisku, gdzie potem bawią się dzieci, albo atakuje inne zwierzaki... To jest w porządku waszym zdaniem??? :O <no comment>

Odpowiedz
Udostępnij