Tramwaj warszawski. Zazwyczaj w tramwaju nie zajmuję miejsc siedzących, tylko siadam sobie na miejscach przeznaczonych do położenia zakupów. Rzadko kto tam siada i zazwyczaj jest to młodzież, której nie przeszkadza, że jest to miejsce mało wygodne i niespecjalnie czyste. W ten sposób mam miejsce siedzące bez wyrzutów sumienia, że przeze mnie stoi ktoś, komu stać ciężko.
No więc któregoś razu wsiadam do praktycznie pustego tramwaju i zajmuję wyżej opisane miejsce. Tramwaj z upływem czasu zapełniał się coraz bardziej. Na jednym z przystanków wsiadło z osiem starszych pań i dwóch panów. W miarę możliwości ludzie ustępowali im miejsca ale dla kilku z nich go nie starczyło. I wtedy z ust jednej z nich, padło sakramentalne "pani jest młoda, mogłaby pani ustąpić miejsca".
Co po tym nastąpiło, nietrudno się domyślić: zbiorowe oburzenie. I gdy tak panie nade mną dyskutowały, jeden z dwóch starszych panów powiedział coś, za co później mu podziękowałam:
"Weźcie wy się baby ogarnijcie, przecież i tak żadna z was nie będzie chciała tam usiąść".
Panie się zmieszały, ale tylko na chwilę, bowiem jedna z nich dziarsko rzekła: "Ale jest młoda! Nie powinna siedzieć!"
Miałem kiedyś podobną sytuację, tylko że siedziałem na samym przodzie tramwaju (tuż za motorniczym) i nie widziałem wchodzącej starszej Pani (zawsze ustępuję starszym). Zwróciła mi delikatnie (chyba dosłownie wzięła do siebie historię o trąbie jerychońskiej) uwagę i psioczyła jeszcze z 10 minut po tym jak jej ustąpiłem, dopóki inni pasażerowie nie zwrócili jej uwagi. Morał: Miej oczy nawet z tyłu głowy. A jak wchodzi starsza osoba to jeszcze rozwiń czerwony dywan do miejsca siedzenia
OdpowiedzChyba, że jesteś postawnym, wysportowanym młodzieńcem z krótką fryzurką i trzypaskowym odzieniem. Wtedy nagle się okaże, że nic nie musisz.
OdpowiedzJa dodalbym do tych Pan: ale kobiety w Waszym wieku szybko umieraja:D
OdpowiedzJa jestem młody i zdrowy (jeszcze), więc z reguły nawet nie próbuję siadać, chyba że widzę że jest pusto i wiem że za 2-3 przystanki nie wsiądzie masa ludzi. Przynajmniej się nie stresuję i nie mam problemu ze wstawaniem jak już się rozsiądę ;)
OdpowiedzJa nie rozumiem skąd u starszych ludzi wyrobiła się zasada "oni MUSZĄ mi ustąpić" Nie jest to obowiązek młodych osób lecz grzeczność z ich strony. Młody pasażer również płaci za bilet i może być równie chory jak starsza osoba. Ustąpienie miejsca jest tylko dobrym uczynkiem, a nie wymogiem. ;/
OdpowiedzA czasami jedynie młody pasażer płaci za bilet, bo starsi ludzie w pewnym wieku mogą jeździć za darmo. Ja ustępuję jedynie jak widzę, że starsza osoba ma problem z ustaniem czy nawet samym wejściem, dziarskie staruszki na obcasach wysokich na 10 cm jak dla mnie mogą stać, na własne życzenie w tych butach na miasto poszły.
OdpowiedzTa historia przypomniała mi moje starcie z Wojującymi Emerytkami. Któregoś dnia wracając autobusem do domu odważyłam się zająć miejsce siedzące. Po chwili stanęły nade mną dwie WE i rozpoczęły swą tyradę dotyczącą niewychowanej młodzieży. Gdy to nie podziałało jedna zwróciła mi uwagę (czyt. opier******). Jak widać nawet z ortezą na całą nogę, o kulach i po całym dniu biegania po szpitalach nadal nie ma młody człowiek prawa do siedzenia w pojazdach MPK.
OdpowiedzZ koleżanką zajmowałyśmy dwa siedzenia obok siebie kiedy do autobusu wsiadły dwie,jak mawiał mój 85-letni dziadek, sześćdziesięcioletnie siksy i stanęły nad nami. Obejrzałam się za siebie i powiedziałam grzecznie, że im nie ustąpimy, ponieważ za nami jest sporo wolnych miejsc. Panie wielce oburzone wdały się w bezsensowną dyskusję o naszym niewychowaniu po czym zajęły jakieś inne(wcale nie wiem w czym gorsze od naszych) miejsca. Kiedy przypomniałam sobie o nieskasowanym bilecie i odeszłam parę kroków do kasownika jedna z pań wystrzeliła jak z procy i z wielkim impetem wskoczyła na moje miejsce. Była wyraźnie dumna ze swojej złośliwości, a ja naprawdę nie wiem co nią kierowało.
OdpowiedzRozwala mnie to, że dla pewnej grupy ludzi człowiek młody = zdrowy, który nie odczuwa zmęczenia tudzież bólu...
OdpowiedzPrzyznaje sie bez bicia, ze raz usiadłam na miejscu dla niepelnosprawnych (ale tramwaj był pusty praktycznie) i wsiadł pan z kula. Widzialam ze do najblizszego wolnego miejsca bardzo blisko, wiec nie wstalam. Pan sie rozsiadl, po czym podszedl do mnie i powiedzial :zjedz te literki" (czytalam) Innym razemm rowniez starsza pani stanowczo kazala mi wstac, po czym jak wstalam to sluchalam przemowe o dzisiejdzej mlodziezy/ Na szczescie sa tez mile starsze osoby, ktore podziekuja za ustapione miejsce, albo chociaz sie nie odzywaja, tylko skorzystaja i tyle.
Odpowiedzja takim, ktorzy KAZA nie ustepuje, moge ewentualnie jak POPROSZA albo jak widac po nich, ze bardzo potrzebuja usiasc jesli ktos ma sile desperowac 20 min o tej dzisiejszej mlodziezy, to ma sile postac te kilka przystankow
Odpowiedztaaak bo miejsca sa dla starszych nie dla mlodych, jak sie ostatnio dowiedzialam...
Odpowiedzmiałem kilka razy podobną sytuację. Rozwiązywałem zdaniem: "Jeśli Pan/Pani jest w stanie zająć to miejsce, to chętnie ustąpię" ]:->
Odpowiedzcały urok tych miejsc polega na tym, że jeżeli ktoś jest je w stanie zająć, to nie trzeba mu ustępować :P
OdpowiedzTak jest! nie powinnaś siadać boś młoda! powinnaś zassać nogi w tyłek i lewitować jak UFO w tym tramwaju.
OdpowiedzNo tak, skoro one stoją, to czemu ktoś ma mieć "lepiej" niż one, prawda?
OdpowiedzJak widze nie tylko mi sie takie historie przydarzaja, apropo dziwnych siedzen w komunikacji miejskiej ;)
Odpowiedz"pani jest młoda, mogłaby pani ustąpić miejsca". Co to w ogóle za argument? Tak jakby zwykłe "Przepraszam, mogłaby pani mi ustąpić miejsca?" było za trudne... Myślę, że wtedy na pewno ktoś by ustąpił - jeśli nie osoba proszona, to ktoś obok.
Odpowiedzno właśnie kuźwa ja mam chore kolana i po dłuższym chodzeniu bóle kręgosłupa. zazwyczaj chodze wszędzie bo mi szkoda kasy na bilet, a do mpku wsiadam jak już naprawde jestem zmęczona że ledwo ide. to wtedy jestem właściwie na równi ze staruszkami zdrowotnie. a w pociągu często siedze na torbie lub na podłodze ale tak sie ścieśniam żeby nikomu nie przeszkadzać, bo ma tendecje taką że robi mi sie ciemno przed oczami jak stoje ponad 20 minut w gorącym pociągu, a trase mam 2-godzinną. nawet starsze osoby wyglądają na zdrowszych ode mnie wtedy jak prawie mdleje i trzymam sie mocno obiema rękami jakiejś barierki. mam 23 lata jakby co, wyglądam na 20 lub mniej
OdpowiedzJak wygląda miejsce na zakupy w tramwaju?
Odpowiedzhttp://bi.gazeta.pl/im/4/9238/z9238204Q.jpg Mniej więcej coś takiego jak to po prawej stronie.
OdpowiedzTeraz już wiem :)
OdpowiedzJa nie rozumiem takiego zachowania. Może mi ktoś wyjaśni. Otóż: stoję na przystanku (pierwszy od pętli na małym osiedlu), razem ze mną parę osób. Podjeżdża autobus, przepuszczam kobiety, wchodzę. Przy kasowniku jakaś kobiecina koło 50-tki, reklamówki między nogami. Gdy zaczynam ją mijać i iść w kierunku przednich miejsc babka odrywa się od czynności wyjmowania biletu, mija mnie i odstawia zakupy na obu pierwszych miejscach po czym wraca do kasowania biletów. Gdy skasowała nie usiadła na jednym z tych miejsc, a wysiadła 2 przystanki dalej. Rozumie ktoś takie zachowanie? Ja do tej pory nie wiem po co ta akcja.
Odpowiedz