Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia opowiedziana mi przez Babcię mojego lubego. Babcia mimo już prawie 70…

Historia opowiedziana mi przez Babcię mojego lubego.

Babcia mimo już prawie 70 lat na karku dość często odwiedza swoje dzieci i wnuki. Wiąże się to z dość długą, jak na starszą osobę, podróżą 2 pociągami. Łącznie podróż taka zajmuje około 4 godzin, nie licząc 1-2 godzin oczekiwania na przesiadkę. I właśnie podczas czekania na pociąg przesiadkowy do miejscowości docelowej zaczęła się ta historia.
Babcia oraz inni pasażerowie czekali na pociąg na peronie 4 zgodnie z rozkładem. Nagle usłyszeli komunikat, że pociąg odjeżdża z peronu 2. No to wszyscy łapią swoje bagaże i na peron drugi. Po chwili jednak okazuje się że jednak nie, że pociąg jednak zgodnie z planem odjedzie z peronu 4.
Babcia bierze torbę i z powrotem na 4 peron. Tuż obok niej drogę tę pokonywał pewien jegomość w wieku około lat 75. Jakość tak mimochodem wywiązał się między nimi dyskusja. W pociągu pomógł babci wsadzić torbę na półkę i siedzieli razem. Pan opowiadał jej że właśnie wraca z rozprawy i że rozwiódł się ze swoją 2-3 żoną i że został bez niczego, nie ma żadnych pieniędzy. Potem Babcia zaczęła opowiadać, że jedzie do wnucząt i córki. że mieszka sama, że sporo gotuje i zajmuje się domem. Pan coś tam jeszcze powypytywał, zastanowił się i stwierdził, że Babci może troszkę jest za gruba, ale to da radę zmienić, ale idealnie nada się na jego kolejną żonę. Babcia zdziwiona, aż zaniemówiła. Pociąg dojechał na stacje Pana. Babcia patrzy, a Pan bierze jej torbę i czeka na nią żeby z nim poszła, mimo że do jej stacji jeszcze spory kawałek. Babcia się przestraszyła, że jej torbę zabiera i odebrała ją, po czym stanowczo odmówiła pójścia gdziekolwiek z tym Panem. Oczywiście Pan wielce oburzony, bo jemu się nie odmawia i że Babcia jeszcze tego pożałuje...

Tak to Pan próbował znaleźć sobie gosposie i źródło utrzymania...

A Babcia jako starsza i bardzo wrażliwa osoba bardzo to wszystko przeżyła.

pkp

by Rudaa
Dodaj nowy komentarz
avatar czerwony_kapturek
9 9

Moja babcia miała podobną sytuacje, pewnego dnia przyszedł do niej znajomy, usiadł w kuchni i zaczął omawiać ile on ma pieniędzy ile ona ma pieniędzy (dotąd nie wiemy skąd miał takie informacje), a na koniec stwierdził, że to by było rozsądne jakby wzięli ślub. Babcia się nie zgodziła ;)

Odpowiedz
avatar mitzeh
5 5

No to ja się już nie dziwię, dlaczego pan wracał ze sprawy rozwodowej... :)

Odpowiedz
Udostępnij