Mam sąsiada, który jest niemcem i mnie nie lubi. Powiedział, że mnie nie lubi bo jestem Polakiem. Za taką zniewagę musiałem zjeść bigos na uspokojenie i obmyślić plan zemsty a był on taki: zadzwoniłem na policję z budki telefonicznej, że sąsiad słucha przemówień Hitlera i wyzywa swojego psa (to znaczy szczura, który szczeka; nie wiem kim trzeba być, żeby posiadać jorka, serio) od Żydów i socjalistów. Policjant przyjechał i go zawinął. Okazało się, że giermaniec jest członkiem partii komunistycznej. Po moim telefonie i nagłośnieniu całej sprawy przez lokalną prasę wyrzucili go z partii, a przewodniczącym jest ten koleś co mówi w trzech językach, kradnie tekturowe pudełka z kosza i błyskawicznie odkręca koła. Opowiem wam o nim w następnej historii
boli was że lech poznań gra za amikę wronki?
Clap clap. Składanie fałszywych zeznań na sąsiada, który Cię nie lubi. I to, że ma yorka (nie "jorka") nie jest powodem, żeby obrażać człowieka. Do tego błędy ortograficzne (narodowości piszemy z wielkiej litery) oraz jakieś niezrozumiałe informacje na końcu. Słowem - narobiłeś kłopotów człowiekowi, bo stwierdził, że Cie nie lubi. Słabo. Nie opowiadaj w następnej historii.
OdpowiedzUważam, że postąpiłem słusznie. Nie będzie mnie śmieć nadęty bufon i menda obrażać. No ale ty jesteś typem człowieka, co jak ci się w twarz napluje to powiesz, że deszcz pada...
OdpowiedzTo, co Ty uważasz, to jedna rzecz. A to, jak mu za przeproszeniem mogłeś spiep...ć życie to druga. Sama mieszkam w Niemczech i czy Ty masz chociaż drobne pojęcie o tym, że Twój sąsiad może przez Twoje wymysły dostać 15-cie lat więzienia, bo Cię 'nie lubi' ??? Właśnie za takich jak Ty wstydzę się za granicą!
Odpowiedzojejku bardzo się przejąłem ja się wstydzę takich jak ty, zarabiam bardzo dobrze i żyje mi się tam kapitalnie tradycyjnie pozdrawiam fanów :)
Odpowiedz