Możecie mi wierzyć lub nie, ale mieszkam za granicą z dala od polaków niestety. Tam gdzie mieszkam nie ma polaków, ale kiedyś sobie szedłem do domu po pracy i co widzę. Ktoś grzebie w śmieciach. Zapytałem się, czy może w czymś nie pomóc. A ten mi coś po chińsku odpowiada i ucieka z tekturowym pudełkiem i moim zdrowiem psychicznym. Powiedzcie mi jak tak można? Tak ludzi straszyć? Można tak w ogóle?
śmietnik ziomeczku jak się przelękłem to moje
Bez sensu historia
OdpowiedzPoza tym to nie jest straszne
Odpowiedz