Jakiś czas temu jechałam sobie pociągiem. Czytam sobie książkę a na przeciwko mnie siedzi sobie para. Zakochani jak to zakochani, buziaki i tulenie i tak dalej. Nagle odrywają się od siebie i:
On- ALE BAŚKA JAK TY K*RWA UTYJESZ TO CIĘ K*RWA ZOSTAWIĘ ROZUMIESZ?
Ona- Tak Miśku.
Buziaków ciąg dalszy.
Romantyzm XXI wieku ;)
Szczerość to podstawa związku ;)
OdpowiedzNo i jasne ustalanie zasad, unikna dzieki temu klotni na podstawie "a bo ja myslalem/myslalem ze sie domyslisz..." ;)
OdpowiedzSwojej też to mówiłem, nie słucha się mnie a ja jestem w tej sytuacji niesłowny... ale co poradzisz, uczucie
OdpowiedzSpieszmy się kochać kobiety, tak szybko tyją...
Odpowiedzmężczyźni nie wolniej.
OdpowiedzJejku jak się cieszę, że po ślubie nie tylko nie utyłam, ale jeszcze schudłam :)
Odpowiedz"A ja cię zostawię, jeśli dorobisz się piwnego brzucha, wyłysiejesz, albo będziesz próbował mnie rano drapać nieogoloną gębą!"
OdpowiedzAkurat to jest nie fair, bo facet nie ma żadnego wpływu na łysienie...
OdpowiedzAle na brzuszek i papier ścierny na ryju - jak najbardziej.
OdpowiedzWidocznie Basia nie ma nic przeciwko, to co tu się wtrącać ;)
OdpowiedzTak sobie myślę że gdyby ktoś obcy podsłuchał moje rozmowy z dziewczyną, to miałby o czym pisać na piekielnych przez pół roku... szkoda tylko że mimo grobowej miny i pełnej powagi w głosie "te teksty" są dla obu stron oczywistym żartem :)
Odpowiedz