Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Tydzień temu umarł ojciec mojego przyjaciela po długiej walce z rakiem płuc.…

Tydzień temu umarł ojciec mojego przyjaciela po długiej walce z rakiem płuc. Zadzwoniłem do niego od razu pytając czy nie potrzebuje pomocy, wsparcia. Był raczej spokojny, podziękował, odmówił, ale trzy dni temu telefonicznie poprosił mnie o obecność na pogrzebie.

Oczywiście się zgodziłem, choć już zacząłem się obawiać – niektórzy nie akceptują mojego wyglądu. Tatuaży jednak nie widać pod garniturem, kolczyki z uszu można wyjąć, no ale zostają dredy. Jedyna opcja na ich zakrycie to turban, niemniej na katolicki pogrzeb raczej słaba… Tak więc kierowany doświadczeniem uprzedziłem przyjaciela, że nie chcę wprawić jego rodziny w konsternację ani wdawać się w dziwne dyskusje, więc będę raczej wycofany.
Uroczystości przestałem przed kaplicą, trochę na uboczu, jednak zwyczajnie po ludzku czując smutek – słabo znałem zmarłego, natomiast wiedziałem, jak ważny był dla mojego przyjaciela. Kiedy w stronę grobu ruszył pochód poczułem na sobie wzrok wychodzących z kaplicy staruszek. Nie nazwę unikania konfrontacji tchórzostwem: po prostu pogrzeb nie jest najlepszym momentem na awantury o wygląd. Mimo to po paru minutach poczułem, że co po niektórzy (jak się później okazało – naprawdę bliscy krewni zmarłego) bardziej są zaabsorbowani mną niż pogrzebem ich krewnego.
Nie chcąc prowokować nikogo złożyłem szybko kondolencje przyjacielowi i opuściłem uroczystości.

Niektórzy mogą powiedzieć, że to przewrażliwienie, ale wystarczy mieć niecodzienną fryzurę i fizycznie czuje się na sobie wzrok ludzi. W komunikacji czy sklepie to całkiem normalne, ale kiedy na pogrzebie przez kilkanaście minut wpatruje się w ciebie zmrużonymi oczami połowa rodziny zmarłego, można się zacząć zastanawiać: czy naprawdę młody chłopak z dredami jest ważniejszy w tym momencie od faktu pochówku ich krewnego?

pogrzeb

by Quirk
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar LenaR
-1 27

Oj wiem coś o tym, bo ja w tej chwili warkoczyki noszę a tatuaże i kolczyki też mi nie obce :) Ludzie niestety tacy są

Odpowiedz
avatar belief
11 15

Owszem, choć po tym jak siostrzeniec pociągnął mnie za kolczyka dla zabawy stwierdziłam że wolę nieprzyjazny wzrok przechodniów, jednak :D

Odpowiedz
avatar Dorotka
0 0

Bądźmy szczerzy, dredy już nie są taką rzadkością teraz, więc nie rozumiem, dlaczego ludzie patrzą na takie osoby jak na klauny.

Odpowiedz
avatar fenirgreyback
30 88

Z całym szacunkiem, ale czy nie jesteś przewrażliwiony? Wątpię, czy dredy są w dzisiejszych czasach tak szokujące... Poza tym-czego się spodziewałeś, gdy robiłeś sobie kolczyki, tatuaże i dredy? Że wszyscy będą klaskać i że będzie się każdemu podobać? Czy może chciałeś takim, bądź co bądź, nietypowym wyglądem "wyrazić siebie", zwrócić na siebie uwagę, czy też wywołać kontrowersje? Cóż, jeżeli tak, to się udało i możesz się tylko cieszyć. Nie rozumiem twoich pretensji.

Odpowiedz
avatar CaptainSpox
8 44

Może i Quirk chciał zwrócić na siebie uwagę robiąc sobie tatuaże, dredy, kolczyki, może chciał wyrazić przez to siebie, jednak nic mi do tego, zresztą jak sam napisał ubrał garnitur, wyjął kolczyki, a i tak stał się 'główną atrakcją' pogrzebu. Owszem można na kogoś zwrócić uwagę, jednak nie trzeba się wpatrywać jak cielę na malowane wrota. Czy gdyby zobaczyli osobę o innym kolorze skóry, też stałaby się taką atrakcją, pewnie tak. Trochę tolerancji, ale to chyba za duże wymagania.

Odpowiedz
avatar digi51
13 35

@CaptainSpox, a gdzie Ty się w tej historii dopatrzyłeś objawów nietolerancji? Wpatrywanie się kogoś, nawet bardzo uporczywe to raczej nietolerancja? Z tego wynika, że większość z nas nie toleruje atrakcyjnych osobników płci przeciwnej. Aha, pewnie dyskryminuje w tym momencie homoseksualistów, bo przecież można się też wgapiać w osobę tej samej płci.

Odpowiedz
avatar fenirgreyback
14 38

CaptainSpox-jeżeli nie widzisz różnicy między kimś, kto celowo robi sobie kolczyki, tatuaże i dredy, a kimś, kto nie miał wpływu na to, jaki się urodził, to naprawdę nie mamy o czym rozmawiać. Poza tym nie wiem, na co autor narzeka-że ktoś PATRZYŁ? To go tak zabolało, bo ktoś na niego PATRZYŁ? Bądźmy poważni.

Odpowiedz
avatar komentator555
6 30

Zgadzam się, mrużyli oczy na Twój widok, może jednak od płaczu? Pewnie chciałbym wszędzie zwracać uwagę (chyba po to ten styl, czyż nie?), a kiedy to się nie udaje, na siłę szukasz problemu tam, gdzie go nie ma. Każde spojrzenie na Ciebie to objaw niezdrowego zainteresowania? Myślę, że każde spojrzenie każdej staruszki tak zakwalifikujesz. Aha, ale jakby te starsze panie uciekały wzrokiem, to też by była nietolerancja, że niby gardzą Tobą? No, już zmykaj spać, zaimponowałeś nam, masz dredy i kolczyki.

Odpowiedz
avatar fenirgreyback
-1 57

Dobra, już nie kłam, bo nic o szeptaniu nie pisałeś. Jesteś dziwolągiem na własne życzenie-w przeciwieństwie do hipotetycznego i wziętego nie wiem skąd murzyna, więc zamilcz i skończ płakać w internetach o tym, jak bardzo potrzebujesz akceptacji innych. LaVey powiedział: "Nie narzekaj na coś, czemu nie musisz się poddawać"-i jest to jedna z niewielu jego słusznych uwag. A jeżeli tak cię boli to, że ktoś zauważa twoją dobrowolną odmienność, to zetnij dredy, wyjmij kolczyki i chodź w koszuli z długim rękawem, zamiast jęczeć i kwiczeć.

Odpowiedz
avatar komentator555
5 35

Najpierw patrzyli,teraz nagle zaczęli szeptać? W kolejnym poście ksiądz Cię zgromi z ambony? Widzisz, jak pokutujesz za wyrażanie siebie. Bądź dzielny, wytrwaj!

Odpowiedz
avatar fenirgreyback
0 34

"Być może niedoprecyzowane"?! Po prostu ani słowa nie napisałeś o jakichkolwiek szeptach, pisałeś jedynie o spojrzeniach. W żadnym kontekście "zaabsorbowani" nie znaczy "szepcący na mój temat". Co jest "ważniejsze" w twojej historii od twojego wyglądu? Przecież to jego dotyczy cała opowieść... Ponawiam pytanie-czego się spodziewałeś po swoim wyglądzie i czemu dziwi cię to, że nie każdemu się podoba? Dałem ci prostą radę co z tym zrobić...

Odpowiedz
avatar szczurzyca
5 27

Od tego ma się oczy, by móc patrzeć. Autor był osobą obcą, więc pewnie po prostu rzucili okiem, kto przyszedł. Oczywiście dla wielkiego posiadacza jakże niecodziennej fryzury urosło to od razu do rangi wgapiania się i pewnie, gdyby się nie wycofał, to by go widłami pogonili i wykąpali w święconej wodzie.

Odpowiedz
avatar CaptainSpox
-3 11

"a gdzie Ty się w tej historii dopatrzyłeś objawów nietolerancji? Wpatrywanie się kogoś, nawet bardzo uporczywe to raczej nietolerancja? Z tego wynika, że większość z nas nie toleruje atrakcyjnych osobników płci przeciwnej." Droga Digi51, uporczywe wpatrywanie się w daną osobę nie jest dla niej zazwyczaj przyjemne :/ z tekstu Quirk'a wnioskuję, że nie były to raczej przelotne spojrzenia, a raczej nieme uwagi, wyrażone za pomocą spojrzeń, odnośnie jego pobytu na pogrzebie, a może w ogóle w okolicy kościoła. Potrafię zrozumieć, że jeżeli widzisz atrakcyjną osobę, to na nią spojrzysz, jednak nie robisz tego cały czas, chociażby po to aby tej osoby nie przestraszyć czy nie zniechęcić. Z własnego doświadczenia wiem, że niektóre ze spojrzeń potrafią być dyskryminujące, ze sposobu w jaki dana osoba na Ciebie patrzy można wywnioskować, co o Tobie myśli. Spojrzenia są elementem komunikacji niewerbalnej, i uwierz mi, że można w ten sposób kogoś obrazić bardziej niż słowem. Fenirgreyback, czy spojrzenie zabolało Quirk'a? może tak, jak dla mnie przyjemne nie są natrętne spojrzenia większości społeczeństwa (a zwłaszcza męskiej części) na pewną część mojego ciała, tak jakby zamiast człowieka jakim jestem, istniał tylko mój biust. Tu nie chodzi o to, że Quirk ma dredy, tatuaże, czy też kolczyki, ale o brak akceptacji dla jakiejkolwiek inności.

Odpowiedz
avatar fenirgreyback
8 14

Dobra, CaptainSpox-skończ swoje fantasmagorie. Nie było cię na pogrzebie, nie widziałeś sytuacji, wiesz tyle samo, co wszyscy tutaj-dokładnie tyle, ile napisał autor. A napisał ni mniej, ni więcej, że ludzie się na niego patrzyli. Jak nie chce, żeby ludzie się patrzyli i chce być akceptowany przez wszystkich, to niech(jak już pisałem) zgoli włosy, wyjmie kolczyki i ubierze długi rękaw. Nikt mu chyba dredów i tatuaży pod przymusem nie robił, więc niech przestanie się zachowywać jak mała dziewczynka, która skarży się pani, że ktoś się na nią źle patrzy.

Odpowiedz
avatar fenirgreyback
6 12

CaptainSpox-też nie byłaś i nie widziałaś, więc nie rozumiem "mądrej" uwagi. Jak chce zostać taki, jaki jest, to powinien się liczyć z tym, że się to komuś nie spodoba. On ma prawo się ubierać czy nietypowo ozdabiać, a ktoś inny ma prawo do tego, że może mu się coś takiego nie podobać. Nikt go nie obraził, nie zwyzywał, nie wyrzucił ani nie uderzył, więc nie zostały przekroczone żadne granice. Nie masz prawa narzucać komukolwiek co ma akceptować, a czego nie. Jeszcze kilka lat temu tatuaże nosili ludzie z jajami, którzy liczyli się z tym, że ich forma i treść może komuś podnieść ciśnienie i byli gotowi ponieść konsekwencje. Dziś za tatuaże wzięły się miękkie faje, hipsterzy w rurkach i chłopaczki pocinający na BMXach w fullcapach i z obowiązkową grzywką, albo takie płaczliwe janki jak autor, który tak mocno przeżył spojrzenie jakichś obcych kobiet, że aż musiał o tym "w internetach" pisać. Żenada.

Odpowiedz
avatar fenirgreyback
3 9

Cytując klasyk "masz prawo mieć swoje zdanie, a ja mam prawo mieć je w dupie". Równie dobrze jakiś chłop, który chodzi w szpilkach do garnituru, mógłby się tu wpisać, że ludzie się na niego patrzą i źle się z tym czuje. Sytuacja jest prosta jak drut-gość wygląda w odmienny sposób, bo chciał się wyróżniać i być inny, niż reszta-nie ma chyba innego powodu dla robienia sobie kolczyków, tatuaży i dredów. Jeżeli ktoś zwraca na niego uwagę, to powinien się cieszyć, że osiągnął swój cel. A jeżeli mu się to jednak nie podoba, to pisałem już, co powinien zrobić.

Odpowiedz
avatar symplicja
4 4

Czytając komentarze zaczęłam się zastanawiać: w jaki sposób można wyrazić siebie poprzez dredy? ;O Ja rozumiem tatuaże, które coś symbolizują czy nawet kolczyki - tu trochę gorzej z przekazem, ale przypuszczam, że coś związane z byciem twardym (przekłucie to w końcu trochę jednak ból), ale dredy? No nie rozumiem i tyle. Wracając do tematu : jeśli mam duży biust i zakładam bluzkę z dużym dekoltem to nie płaczę później, że ludzie gapią mi się w cycki. Jeśli pragnę wyrazić siebie przez duże cycki i funduję sobie silikonowe 75J, które rzuca się w oczy nie ważne czy założę bluzeczkę, sweter z golfem czy namiot to też nie płaczę i nie skarżę się! Sorry autorze, ale po mojemu to trzeba być durniem, żeby najpierw zrobić sobie dredy, a potem narzekać na to, że ktoś na nie patrzy czy choćby komentuje, bo jest to coś co sam wybrałeś. Twój wybór - nikogo innego.

Odpowiedz
avatar Fomalhaut
29 41

O ile zrozumiałem, to nikt cię nie opluł, nie obraził, nie podszedł i nie kazał się oddalić. Skoro sam napisałeś, że słabo znałeś zmarłego, ludzie ci mogli się zwyczajnie zastanawiać kim dla niego był tak nietypowo wyglądający młodzieniec.

Odpowiedz
avatar Drill_Sergeant
34 54

Weźcie zmówcie się w kilkunastu - kilkudziesięciu chłopaków z dredami i kolczykami, zamówcie mszę i to wy patrzcie oburzonym wzrokiem na te kilka moherowych babek co przyjdzie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 27

Minusy za pozytywny post. To kurva tylko na piekielnych.

Odpowiedz
avatar fenirgreyback
9 17

Po to służy funkcja dodawania plusów i minusów do postów, żeby każdy, który nie ma nic do dodania od siebie mógł ocenić czyjś wpis jednym kliknięciem, bez pisania "popieram", "+1" itp... Nie dziw się, że cię tu nie głaszczą za spam.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
13 19

Ludzie na pogrzebach często są jeszcze w szoku. Wiem, że przynajmniej do mnie nie bardzo wtedy docierał fakt, że to nie jakiś koszmar ,ani nie film, tylko pogrzeb, a w trumnie nie leży manekin, tylko mój wujek, który nie rusza się, bo nie żyje. Nie zdziwił bym się, gdyby osoba o trzeźwiejszym stanie umysłu zarejestrowała, że obdarzyłem ją nienaturalnie długim i tępym spojrzeniem. Muszę przyznać, że nie bardzo wiem co rozumiesz przez bycie zaabsorbowanym pogrzebem Quirk- jeśli masz na myśli patrzenie w stronę trumny, to muszę powiedzieć, że mnie to trochę przerastało. //@limoncellist: spokojnie, już poprawiłem.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 maja 2013 o 0:03

avatar limoncellist
20 22

Jeżu kolczasty. Weź proszę Cię edytuj komentarz, bo jak przeczytałam, że Twój wujek 'rusza się, bo nie żyje' to aż mi coś po plecach przeszło.

Odpowiedz
avatar dredozgred
3 11

też noszę dredy od kilku lat. ludzie zawsze się gapia ale już się do tego przyzwyczaiłem. ja na jakieś uroczystości spinam dredy gumka wtedy nie rzucają się tak w oczy.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
28 28

a może po prostu ludzie przyglądając się Tobie szukali w pamięci czyim jesteś synem, siostrzeńcem, bratankiem, kuzynem, wnukiem itd? w końcu mówi się że rodziny w komplecie pojawiają się na ślubach i pogrzebach.

Odpowiedz
avatar mijanou
13 17

Trochę mnie zdziwiła Twoja historia. Nie tak dawno brałam udział w podobnej smutnej uroczystości, gdzie jeden z krewnych miał długie dready spięte gumką i jakoś nikt się nie gapił. Owszem, niektórzy może prześlizgnęli wzrokiem, tak, jak po innych uczestnikach ale nachalnego wgapiania ani komentarzy nie było.

Odpowiedz
avatar Pelococta
17 19

Racja, obecność osoby o mniej standardowym wyglądzie zdecydowanie nie jest powodem do wgapiania się podczas pogrzebu. Ale, kurczę blaszka, jak przeszkadza Ci wzrok innych to może po prostu zetnij dredy? Mam kilku znajomych o aparycji podobnej do Twojej (wnioskuję z opisu), jakoś nigdy nie słyszałam od nich takich narzekań :) Taka moja tylko osobista refleksja, nie zmuszam nikogo do niczego ;)

Odpowiedz
avatar Armagedon
11 15

Myślę, że faktycznie popatrywali na ciebie chcąc ustalić kim jesteś i czy powinni cię znać. Wcale nie zdziwiłabym się, gdyby po pogrzebie pytali twojego przyjaciela "kim był ten przystojny, młody człowiek z dredami?" A mnie się dredy podobają, szczególnie dobrze utrzymane, długie, w różnych kolorach, odpowiednio upięte. Wyglądają czasem jak prawdziwe dzieło sztuki, więc ZAWSZE się na nie gapię, choć staram się dyskretnie. A i tak właściciel/ka pewnie to dostrzega.

Odpowiedz
avatar sparxx
17 19

Wybacz szczerość, Quirk, ale wygląda, że poszedłeś z takim nastawieniem, że będą Cię piętnować właśnie za wygląd. W takiej sytuacji nietrudno wmówić nawet sobie interpretację zachowań ludzi w taki sposób, żeby pasowała do własnych oczekiwań. W historii nie ma nic, co wskazywałoby na niewłaściwe zachowanie krewnych zmarłego, zaabsorbowanie Twoim wyglądem, czy w ogóle Tobą. Jest natomiast sporo na temat Twoich wyobrażeń o zachowaniu ludzi na Twój - niecodzienny - wygląd.

Odpowiedz
avatar filczyca
0 10

Jaka to dziura, że ludzi dziwią dredy ?

Odpowiedz
avatar digi51
5 5

@czerwony_kapturek, sama napisałaś, że ludzi dziwią różne rzeczy, dlatego, że do nich nie przywykli. Jeżeli, jak sama słusznie zauważyłaś, ktoś nie przywykł do widoku dredów, a w dodatku nie zna ich posiadacza, a jest impreza rodzina, to wpatrywanie się w niego nie zakwalifikowałabym ani jako nietolerancji ani piekielności. Wyobraź sobie, że na imprezie, którą organizujesz pojawia się osobnik o aparycji, powiedzmy osławionego człowieka-zombie, do tego nie znasz. Nie przypatrujesz mu się? Bo moje ponadprzeciętne zainteresowanie na pewno by wzbudził.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 3

Skoro chcesz być inny to chcesz być też w centrum uwagi. I nie dziw się że tak jest jeśli wyglądasz dziwnie.

Odpowiedz
avatar Niekonkretna
2 2

Wcale nie trzeba mieć dredów, wystarczą włosy w niecodziennym kolorze i co chwila ktoś zerka, ale co innego widzieć coś takiego w tramwaju, a co innego w opisanej przez Ciebie sytuacji. Teoretycznie mogłeś się zwyczajnie paniom(/panom?) spodobać ;)

Odpowiedz
avatar Mike92
-3 3

tatuaże i duża ilość kolczyków może zwracać uwagę, ale czy ludzie nie rozumieją, że to jest niegrzeczne? sam nie preferuję tego typu wyglądu, ale nie mam nic przeciwko, no chyba, że ktoś ewidentnie przesadza (10 cm średnicy tunelu w uchu, dorobione pod skórą rogi na czole czy tatuaż na pół twarzy to wg. mnie przesada, reszta jest raczej słabszym lub mocniejszym wyrażenie swojej osobowości) wyglądając w ten sposób nie robisz nic złego, za to ci którzy obdarzają cię takim wzrokiem są mocno nietaktowni. kto tu powinien się wstydzić? po za tym: dredy? co jest takiego dziwnego w dredach? na dodatek zachowałeś bardzo ok, bo odpowiednio do sytuacji założyłeś garnitur, zakryłeś tatuaże, zdjąłeś kolczyki. Mam co raz większe wrażenie, że nie tylko młodych trzeba doedukować z zasad odpowiedniego zachowania i współżycie w społeczeństwie, ale że i starych trzeba z tego reedukować...

Odpowiedz
avatar kaktus
4 4

Chyba masz racje, to przewrażliwienie...

Odpowiedz
Udostępnij