Mój szwagier pracuje na takim stanowisku, że dość często wyjeżdża za granicę. Nie są to długie pobyty, raczej kilkudniowe. Ostatnimi czasy będąc w Hiszpanii miał dość niefortunny wypadek, dlatego wylądował w szpitalu ze skręconą kostką i lekkim wstrząśnieniem mózgu.
Moja [S]iostra jako kobieta o dobrym sercu poinformowała, również swoją [T]eściową. Tudzież kobietę perfidną i okropną (w każdym tego słowa znaczeniu). Niestety, staruszka nie dała Monice dokończyć czemu jej pierworodny wylądował w szpitalu, tylko natychmiast odłożyła słuchawkę.
Trzy godziny później, gdy ja i Monika siedzimy sobie w najlepsze u niej w domu, czekając aż mała się obudzi (siostra ma córkę, dwa latka) wpada teściowa, jakby porażona piorunem. Z tego wywiązała się dość ciekawa rozmowa.
[T] - Ty perfidna s**o, nie dostaniesz tego domu! Wypierdo** stąd twojego bachora i ciebie! Nie będziesz dostawać żadnej renty i odszkodowania!
I tak w kółko. Żadne protesty Moniki nie pomogły i próby wyjaśnienia. Trwało to może ze 30 min, potem przyjechał nasz ojciec i grzecznie wyprosił kobiecinę.
Szwagier po usłyszeniu wszystkiego dość mocno ograniczył kontakty z matką, które nigdy nie były najlepsze.
Nie rozumiem, jak człowiek może być tak łasy na pieniądze.
pomysłowa teściowa
"Tudzież kobietę perfidną i okropną"?
Odpowiedz"(...) poinformowała, również swoją [T]eściową. Tudzież kobietę perfidną i okropną". Kim była ta druga kobieta? Ktoś z rodziny, czy obca"? "(...) wpada teściowa, jakby porażona piorunem (...)" - Ten frazeologizm sugeruje nagłe znieruchomienie, niemożność podjęcia działania, a u ciebie sytuacja wygląda na bardzo dynamiczną... Naprawdę przez 30 minut powtarzała w kółko: "Ty perfidna s**o, nie dostaniesz tego domu! Wypierdo** stąd twojego bachora i ciebie! Nie będziesz dostawać żadnej renty i odszkodowania!"? Nic nie zmieniała, nie dodawała ani nie urozmaicała???
OdpowiedzPozwoliłyście, żeby przez 30 minut jakaś baba robiła awanturę i wyzywała kobietę w jej własnym domu? Macie po 12 lat, czy nie znacie telefonu na policję? Naruszenie miru domowego jest karalne...
Odpowiedz"Nie rozumiem, jak człowiek może być tak łasy na pieniądze." A ja, prawdę mówiąc, w ogóle niewiele z tego rozumiem.
OdpowiedzTo ja się pochwalę - zrozumiałam już przy trzecim czytaniu!
Odpowiedzuf, czyli wszystko ze mną w porządku (wpatruję się w tekst i nic nie rozumiem).
OdpowiedzJa to zrozumiałam tak : Teściowa usłyszała, że coś się stało jej synowi, nie dała se powiedzieć co dokładnie i odłożyła słuchawkę. Pomyślała, że z synem koniec, w związku z czym przyleciała do mieszkania syna, żeby wygonić synową i zagarnąć mieszkanie... chyba;) Autorka jest siostrą synowej.
OdpowiedzA ja się pochwalę, że zrozumiałam od razu :) Ale ja mam wprawę w czytaniu prac moich kochanych uczniów i domyślaniu się "co autor miał na myśli"
OdpowiedzUwielbiam takie życiowe niedojdy - ktoś je obraża i wyzywa od najgorszych, a one (lub oni) "próbują wyjaśniać"... A potem się dziwią, że są ruchane z każdej strony.
OdpowiedzTym bardziej, że jak widać wystarczyło kobiecinę grzecznie wyprosić.
OdpowiedzNie przesadzajcie, to była jej teściowa, więc nie chciała zaogniać sytuacji
Odpowiedzhttp://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=63334. Jeśli chcesz użyć jakiegoś słowa, a nie wiesz co oznacza, sprawdź w słowniku i się nie ośmieszaj.
OdpowiedzJedyny błąd, to to, że rozpoczęła od tego nowe zdanie.
OdpowiedzA tak na marginesie - czyje było mieszkanie? Teściowej czy może tylko męża twojej szwagierki? A może ich wspólne? Bo jeżeli ich wspólne to ja również nie rozumiem jak dwie dorosłe kobiety już po pierwszym zdaniu nie zrzuciły babsztyla ze schodów?
OdpowiedzNo widzisz, ty też nie rozumiesz. Osoby dramatu: -Autorka -Siostra Autorki - mężatka -Teściowa siostry Autorki - "tudzież kobieta perfidna" -Szwagier Autorki - mąż jej siostry, oraz syn "tudzież kobiety" -Ojciec Autorki i jej siostry - zapewne
Odpowiedz