O pierwszej komuniji jakieś tam kuzynki, czy tam innej siostrzenicy mojej przyszłej żony:
Na wstępie zaznaczę, że obydwoje się jeszcze kształcimy więc o pracy na całe etaty to możemy sobie pomarzyć.
Wszyscy w rodzinie moje przyszłej dobrze wiedzą że ja i ona stanowimy parę/narzeczeństwo, jednak przy otrzymywaniu zaproszeń dostała zaproszenie dla niej samej beze mnie. Ponoć zapraszają tylko rodzinę. Ok da się zrozumieć. Jednak siostra mej narzeczonej rok starsza dostała zaproszenie typu Ona + 1. Przy wręczaniu owego kawałka papieru padł następujący tekst: "Nie masz chłopaka? Nie szkodzi weź sobie kolegę." Tego się zrozumieć już niestety nie da. Dziewczę me mimo oporów moralnych poszło beze mnie. Podczas wręczania prezentu składającego się z całej jej miesięcznej pensji zarobionej w dorywczej pracy (400 PLN) usłyszała od 9 letniej rozpieszczonej gówniary: Tylko tyle? przecież wy z narzeczonym pracujecie powinniście dać co najmniej 3 razy więcej. Ja więcej kieszonkowego dostaje miesięcznie.
Dziewczę me żałowało że nie zabrało koperty i nie obróciło się na pięcie.
Ciekawe co zachce na 18stkę? mieszkanie w stolicy?
Komunia pierwsza_komunia prezent
Co cie interesuje co dostanie na 18?A, i świetna narzeczona- ja na miejscu dziewoi nie poszedł za cholerę.
OdpowiedzCo mnie interesuje? Może to że wtedy to ja będę dokładał się do jej prezentu jako spowinowacony. To że poszła była to nasza wspólna decyzja, na którą wpłynęło wiele czynników, które są moją i jej sprawą.
OdpowiedzTo nie dokładaj, proste. Czemu chcecie gówniarze kupować prezent na osiemnastkę, skoro taka niewdzięczna? Bo wypada? Sam sobie w tej chwili stwarzasz problem.
OdpowiedzW każdej rodzinie są inne zwyczaje. W jednej na 18stki komunije chrzty śluby dają wszyscy którzy przyjdą, w innych nie. Dała tyle ile uważała za słuszne. Pomyśl co by się działo jak by dała np okrągłe 100PLN lament był by ze 100 razy większy... i afera na cała rodzinę, że skąpiradło z niej.
OdpowiedzNo tak - zastaw się, a postaw się....
Odpowiedztimoov - raczej to Ty sam siebie obrażasz...
OdpowiedzA świstak siedzi i zwija te sreberka... Widocznie nie jesteś lubiany i dlatego Cię nie zaprosili...
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 maja 2013 o 17:52
Dokładnie! Widocznie na nim się rodzina poznała i nie chcą już zapraszać...
OdpowiedzTu was zaskoczę jesteśmy dość świeżym narzeczeństwem i jej rodzinę znam wybiórczo. Nie mieli okazji by "się na mnie poznać" Do tej pory tak wychodziło, że większość imprez spędzaliśmy u mojej rodziny. A tak na marginesie oceniacie mnie swoją miarą? Was nie zapraszają? Szkoda mi was
OdpowiedzBTW katebush, Sama sobie przeczysz najpierw uważasz, ze historia zmyślona a potem wysuwasz teorie dlaczego w tej zmyślonej historii coś się wydarzyło. Twoja Logika powala
OdpowiedzPodejrzewam, że z tym świstakiem chodziło nie o historię jako taką - a o zachowanie tej dziewczynki. BTW: To póki co Ciebie nie zaprosili - nie nas. I póki co - to Ty przyszedłeś tutaj i płaczesz, że jesteś taki biedny i pokrzywdzony. Może czas zmienić spodenki na spodnie? Bo na razie to mężczyzną nie możesz siebie nazywać...
OdpowiedzTo w takim razie co ty Alexandrze robisz na piekielnych? Przyszedłeś pośmiać się z ludzi ofiar piekielnych? To świadczy tylko o Tobie. PS: Widzę że nerwy puszczają i zaczynasz mnie obrażać. Oby tak dalej! mam niezła bekę z Ciebie
Odpowiedztimoov - raczej to Ty sam siebie obrażasz...
OdpowiedzCo wy chcecie od chłopaka. Czy twoja narzeczona jest chrzestną tej dziewoi. Bo jeżeli nie, to tnie rozumiem, po co dawała jej tyle pieniędzy. Na 18-tkę też nie musi. I w ogóle nic nie musi. Nawet iść na tą 18-tkę. A tak w ogóle, to ja bym te pieniądze zabrała i sobie poszła. A jeżeli byłabym chrzestną, powiedziałabym, żeby ochrzcili bachora jeszcze raz, ale tym razem beze mnie.
OdpowiedzChyba TYLKO TYLE - chrzestny daje co najmniej tysiąc.
OdpowiedzA co to za durny zwyczaj?
Odpowiedz@Varyag - Ja od chrzesnego dostałam najwięcej 20 zł.Ale dla mnie się to nie liczy.Mój chrzestny potrafi robić cudeńka z drewna, więc często dostaję laleczki drewniane, nawet ładne.;)
Odpowiedz"chrzestny daje co najmniej tysiąc" muahahahahahahahaha... rozbawiłeś mnie. Mam nadzieję że to była ironia. W życiu nie dam tylu pieniędzy dziecku, nawet chrześniakowi. No, chyba że akurat tak się zdarzy że będę zarabiać 50 tys. zł miesięcznie - wtedy co mi tam, rzucę drobniakami. :P
OdpowiedzOczywiście że ironia, chociaż i takie przypadki znam. ALe nie napisałem IRONIA, wiec buractwo nie pojęło i zminusowało
OdpowiedzCiężko mi uwierzyć w to, że dziecko tak powiedziało i w to, że dostaje tyle kasy, na co, na chipsy i cole w sklepiku szkolnym? Aha, ta Twoja narzeczona daje jej mnóstwo kasy, słucha o**erdolu, grzecznie znosi i zostaje do końca? No brawo. Mentalność niewolnika i pańszczyźnianego chłopa.
OdpowiedzCzepiacie się chłopaka ale co wy od niego chcecie ? Opisuje sytuację taką jaka była i docinki typu 'pewnie się na Tobie poznali' etc. są poniżej krytyki . Co do samej historii to niestety żyjemy w czasach gdzie w większości na komunii liczą się pieniądze i prezenty a nie sam sakrament ani nawet rodzina .
OdpowiedzA może właśnie tak jest, że sam sobie zaszkodził i nie chcą go zapraszać? A tutaj gra rolę pokrzywdzonego...
OdpowiedzPowtarzasz się, moja beka z Ciebie rośnie cały czas obaliłem twą tezę kilka postów wyżej. Myślałem że 74 to Twój rocznik i rozmawiam z dorosłym facetem teraz zaczyna mi się wydawać że to jednak Twoje IQ.
OdpowiedzPrzynajmniej nie chce dokładać pieniędzy do prezentów dla ludzi, którzy go obrażają, nie ma mentalności, jak już wcześniej to ująłem, niewolnika i nie ma narzeczonej, która z racji przedstawionej tu historii, jest upośledzona lub (w lepszym wypadku) nienormalna.
OdpowiedzZnalazły się wróżki ;) Historia pokazuje małą gówniarę i kulturę rodziny a nie jego prywatne potyczki z kuzynami kuzynów, więc darujcie sobie to wróżenie o jego życiu osobistym ;)
OdpowiedzNawet jak mam te 74 IQ - to i tak wyższe od Twojego jest ;)
Odpowiedzoddajmimisia - no ale dlaczego niestety? co ma się liczyć dla myślącego dziecka podczas komunii? no rozumiem spotkanie z rodziną, jeśli lubi tę rodzinę, ale wiadomo, że jeszcze ważniejsze są pieniądze czy cenne prezenty. w końcu pieniądz jest dzisiaj najwyższą wartością. pomyśl jakbyś się czuła gdyby było cię stać na dom z basenem, pod palmami w jakimś ciepłym kraju, z widokiem na góry, czy coś takiego, i na to żeby nie musieć samemu jedzenia przygotowywać tylko codziennie jakieś egzotyczne pyszności. przy czymś takim wszystkie inne wartości wydają się być mało ważne, pieniądze oprócz zdrowia są jedynym wyznacznikiem szczęścia
Odpowiedzbarnaba90 - życzę powodzenia jeżeli dla Ciebie pieniądze są najważniejsze. Odniosę się do twojego przykładu. Będziesz żyć na rajskiej wyspie wszyscy będą za Ciebie wszystko robić ale ja byłabym nieszczęśliwa nie mając nikogo obok. Wolisz żyć sama i z pieniędzmi czy mieć kochającą rodzinę będąc na niższym szczeblu materialnym.
Odpowiedz"Ciekawe co zachce na 18stkę? mieszkanie w stolicy?" Możliwe. Aczkolwiek myślę, że nie musicie się tym przejmować. Po takiej odzywce, jeśli już w swej łaskawości udacie się na imprezę osiemnastkową, to tylko z czekoladą. I pamiętaj: czekolada bez orzeszków!!! Bo nie zasłużyła:)
OdpowiedzMasz racje, tak zrobimy ale czekolada będzie z orzechami bo obdarowana ma na nie uczulenie xD
OdpowiedzAlbo jej dajcie gorzką 90% z chilli...Wtedy dopiero będzie mieć odjazdy...Najlepiej taką z tesco. ;)
OdpowiedzTo zaraz, Ciebie nie zaprosili, ale na prezent/kopertę miałeś się zrzucać? Perfidne.
OdpowiedzTeż mnie to zastanowiło. Ale jak nie zareagowali, to po kiego mają pretensję?
Odpowiedza zamierzacie po tym wszystkim iść na 18-tkę? masochiści czy co ?
OdpowiedzCórka mojego kuzyna najbardziej cieszyła się z tego że byłem na tej imprezie a nie to co jej dałem. Dużo zależy jak się dziecko wychowuje...
Odpowiedz