Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Osiedlowy sklepik samoobsługowy: Stoję przy kasie, obok mnie bardzo młodo wyglądająca kobieta…

Osiedlowy sklepik samoobsługowy:
Stoję przy kasie, obok mnie bardzo młodo wyglądająca kobieta ze zgrzewką piwa w koszyku. Kasjerka pyta o dowód, kobieta szuka w torebce i nie może znaleźć, kasjerka pomrukuje coś o pijanych gówniarzach. W tej chwili wchodzi do sklepu dziewczynka, na oko 10-12 lat, z plecakiem i od drzwi woła do kasjerki:
Dziewczynka: - Mamo, mamo, daj mi jakąś drożdżówkę.
Kasjerka: - Idź sobie jakąś wybierz kochanie i przyjdź.
Dziewczynka dopiero teraz zauważa stojącą przy kasie i grzebiącą w torebce kobietę i mówi do niej:
Dziewczynka: - Dzień dobry proszę pani! Sprawdziła już pani nasze klasówki?

by darnell
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Reif
21 21

101/101 takiej oceny jeszcze nigdy nie widziałem oby tak dalej ;)

Odpowiedz
avatar izulinkka
11 15

jak kicha, oczywiście mówię o kasjerce :-)

Odpowiedz
avatar Derlee
2 6

haha dobre! ;)

Odpowiedz
avatar fuser
22 26

Ostatnio moją 33-letnią szwagierkę sprzedawczyni poprosiła o dowód, gdy ta chciała kupić wino. Nawet nie wiecie jak jej potem za to dziękowała, a cały dzień miała zajebisty humor :D

Odpowiedz
avatar tomate
6 10

Ja mam 25 lat, pare miesiecy temu tez zostalam poproszona o dowod i do tej pory chodze dumna ;-) I tez pracuje jako kasjerka, ale o dziwo moje klijentki sa oburzone gdy prosze o dowod :D obojetnie w jakim wieku.

Odpowiedz
avatar Greenthumb
4 16

Ja mam to samo, 22 lata i pytają mnie o dowód w większości sklepów. Śmiesznie się robi gdy w osiedlowym sklepie od 4 lat babka nie jest pewna czy mam 18 lat. Kupuje tam co dzień od kiedy skończyłem 12 lat. Ostatnio zapuszczałem brodę, ale wyglądam jak Mongoł jakiś to zgoliłem ...

Odpowiedz
avatar andrzej124
21 23

widać na profilowym ;)

Odpowiedz
avatar Greenthumb
-2 10

To B-Real z Cypress Hill jako Dr. Greenthumb :) nie moja persona.

Odpowiedz
avatar marokeska
4 6

moja mama(ok 50lat) jakiś czas temu w kiosku: -dzień dobry, marlboro poproszę -a dowodzik można dziewczynko??? no nie powiem, mamuśka się ucieszyła :D

Odpowiedz
Udostępnij