Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Narzeczony mieszka w wynajmowanym pokoju - 3 pokojowe mieszkanie, jeden zajęty przez…

Narzeczony mieszka w wynajmowanym pokoju - 3 pokojowe mieszkanie, jeden zajęty przez syna właściciela.
Było wiele nieprzyjemnych sytuacji. Do pewnego czasu było to jeszcze do zniesienia.

Przechodząc do właściwej historii:
Problemem jest dziewczyna syna właściciela - która tak samo jak ja tam nie mieszka. Od samego początku czepiała się o każdy "kurzyk", który leżał gdziekolwiek, musiało być posprzątane na błysk - oczywiście od siebie tego nie wymagała. Piekło zaczęło się w momencie, gdy siedzieliśmy w pokoju i usłyszeliśmy jak "pani domu" drze się, że z brudasami nie będzie mieszkać, że współlokator ma wyrzucić mojego narzeczonego, zostałam zwyzywana od ku*ew - nie potrafiliśmy tego pojąć. Stwierdziła, że "ona tu niedługo będzie mieszkać i ma być tak jak ona ROZKAŻE".

Wczoraj znalazłam świetną ofertę, ta sama okolica, kilka bloków dalej. Narzeczony zadzwonił do właściciela mieszkania w którym obecnie mieszka i przedstawił mu całą sytuację, która jest powodem wyprowadzki. Właściciel jest zawsze spokojnym, opanowanym człowiekiem, gdy usłyszał o wyczynach "ja będę tu niedługo mieszkać" (takie przezwisko dostała przez to, że przy każdej możliwej okazji dumnie o tym mówiła), wściekł się jak nigdy, dosadnie powiedział co o niej sądzi i poprosił narzeczonego, żeby wstrzymał się z wyprowadzką.

blok

by shane
Dodaj nowy komentarz
avatar shane
1 9

Sprzątają na przemian, co tydzień ktoś inny. Narzeczony strasznie dba o porządek. Nazwała mnie ku*wą, bo chodzę w koszuli swojego mężczyzny i krótkich spodenkach po domu.

Odpowiedz
avatar shane
1 11

Czepia się o to, że w zlewie stoi nieumyty kubek. O to, że koło lodówki podłoga się delikatnie kleiła, bo jej facet rozlał sok i nie posprzątał - pretensje do nas(!). Bo zlew w łazience jest zakurzony, a na lustrze widać ślady od wody.

Odpowiedz
avatar WscieklyPL01
6 10

Poskromienie złośnicy wersja blokowa. Teraz właściciel mieszkania , nie chcąc stracić dobrego najemcy , ustawi syna i jego Panią do pionu , a ona jako mistrz zła wywinie jakiś numer z zemsty, nie zapomnijcie opisać co było dalej.

Odpowiedz
avatar Naa
8 10

Właściciel mieszkania dopilnuje, żeby dawała Wam spokój, póki tamto drugie mieszkanie nie zdeazaktualizuje się - czyli góra miesiąc. A czy później dalej będzie sobie zawracał głowę tym, jakie są między Wami relacje, to już loteria. Ja się dziwię, że rozmawiacie z nią, nie z synem właściciela - w końcu to on tam mieszka, ma jakieś prawa do lokalu, a dziewczyna bywa tam z jego powodu. Czemu jej nie przytemperuje?

Odpowiedz
avatar Karl
0 2

synowi właściciela współczuję... na taką cholerę trafić... jak się w porę nie opamięta, albo go ojciec nie opamięta i z jego związku z panną "ja tu będę niedługo mieszkać" wyniknie nie daj Boże coś poważnego, to do końca życia będzie miał prze...ane...

Odpowiedz
avatar Vampi
2 2

Tak jakby jakiegos zakonczenia mi tu brakuje.

Odpowiedz
avatar karrola
2 2

A ja bym mimo wszystko się wyprowadziła, skoro oferta fajna. Bo skoro właściciel zainterweniował, może w najbliższym czasie będzie ok, ale albo syn właściciela się na Was odegra, jeśli dziewczyna nie będzie mogła go odwiedzać (np. zakazując również Twoich odwiedzin u chłopaka), albo jeśli będzie mogła przychodzić to ona znajdzie jakiś inny sposób, aby obrzydzić Wam życie. Dajcie znać jak sprawa się ułożyła, bo historia aż się prosi o dalszy ciąg.

Odpowiedz
Udostępnij