Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Witam, Rzecz dzieje się w połowie lat dziewięćdziesiątych. Miałem wtedy około dwanaście…

Witam,

Rzecz dzieje się w połowie lat dziewięćdziesiątych. Miałem wtedy około dwanaście lat i zachorowałem na jakąś grypę czy coś. Wtedy oznaczało to dla mnie cały dzień z filmami na kasetach VHS, które ojciec specjalnie na tę okoliczność wypożyczał.

Siedzę więc i oglądam - dzwoni telefon. Jakiś lekko zirytowany (P)an.
P: Dzień dobry, czy to salon mercedesa?
Ja: Nie, pomyłka.
Bez słowa odłożył słuchawkę. Za chwilę znowu telefon.
P: Dzień dobry, czy to salon mercedesa?
Ja: Nie, pomyłka.

Znów odłożona słuchawka i znów za chwilę ten sam telefon. Za czwartym razem wziąłem głęboki oddech i jak najpoważniej umiałem, niskim głosem mówię po odebraniu słuchawki:
Ja: Salon mercedesa słucham?

Głos w słuchawce zaczyna tłumaczyć (nie pamiętam dokładnie ale mniej więcej brzmiało to tak tak):
P: Ach! Dobrze! Bo Panie! Ja kupiłem miesiąc temu.... i... teraz nie działa... nie mogę jechać! Zepsute!
Ja: Czyli mówi pan, że zepsute jest to i tamto, tak?
P: Tak!
Ja: Hmmm, sprawdzę w komputerze... ... ... więc proszę pana, ta naprawa nie może być zrealizowana w ramach gwarancji.
P: Co!?!?!? Miesiąc temu kupiłem!!!! Musi być na gwarancji!!!!
Ja: Zepsute to i to, tak?
P: Tak!
Ja: Sprawdziłem drugi raz - musi Pan dokonać naprawy we własnym zakresie. Komputer się nie myli.
P: COOOO?!?!? JA TAM ZARAZ U WAS BĘDĘ WY $%^&#$#%!!!
Ja: Zapraszam.

Zastanawiam się do dziś jak wyglądała wizyta tego pana w serwisie...

At home

by afro_rasta
Dodaj nowy komentarz
avatar CichoByc
17 35

Nie każde dziecko w wieku dwunastu lat jest analfabetą latającym bez dwóch zębów z przodu. Ale jak zwykle, wszystko tu na piekielnych musi byc od razu fake.

Odpowiedz
avatar KiniaIrl
4 18

Nie mowie, ze fake, moze odrobine podkoloryzowane. Ja tez w dziecinstwie bawilam sie w takie telefony i wiem jak dziecku trudno utrzymac powage. Na ogol wybuchalismy smiechem po dwoch slowach.

Odpowiedz
avatar Shemhazai
10 16

Zależy. Ja także robiłam żarty telefoniczne i nigdy nie miałam problemu z zachowaniem powagi. Głos także mam poważny od zawsze, więc się udawało. ;)

Odpowiedz
avatar Lavender6
8 10

Niektórym w stresujących chwilach głos sam robi się znacznie niższy i poważniejszy, sama zaobserwowałam takie coś u 13letniej dziewczynki.

Odpowiedz
avatar ampH
6 8

Dlatego zawsze się wybierało do mówienia w żartach telefonicznych osobę, która potrafiła najbardziej utrzymać powagę. Nie pamiętacie nieśmiertelnego "ty dzwonisz, bo ja to się będę śmiał!"?

Odpowiedz
avatar archeoziele
2 2

Odkąd skończyłam jakieś 11 lat, ludzie po drugiej stronie słuchawki brali mnie za moją mamę. W dodatku przez telefon głos brzmi zupełnie inaczej. A wyrobienie sobie dobrego języka w takim wieku nie jest trudne. Wystarczy wyłączyć MTV i przeczytać kilka książek.

Odpowiedz
avatar AyatiSajani
2 2

Jak ja odbierałam to pytali: "A ja z synem rozmawiam? " ;P

Odpowiedz
avatar yerbamaate
-3 15

hihi diabełek :P Wyobraziłam sobie jak wpieniony wpada do salonu mercedesa i robi "bombardowanie" xD

Odpowiedz
avatar voytek
0 4

ha ha ha

Odpowiedz
avatar Vella
-1 11

Brrrr, piekielny bachor.

Odpowiedz
avatar halboot
2 4

Od tamtego czasu się rozwinął ;)

Odpowiedz
avatar bwie
4 6

To dlatego mówią, że dawniej serwis Mercedesa był lepszy.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-3 7

Identyczną historię wstawił mój kolega 2 lata temu na kwejku.

Odpowiedz
avatar gr4b4
5 9

Autor na pewno czekał dwa lata, żeby wrzucić tę historię z kwejka tutaj.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 3

Nie wiem czy czekał, czy to ta sama osoba, ale historię już czytałam kilkukrotnie ;)

Odpowiedz
Udostępnij