Jeszcze nie tak dawno temu pracowałem na stacji Shell.
Stacja niczego sobie, nawet była hala warsztatowa.
Przydzielony byłem jako mechanik/współpracownik i kończyłem nocną zmiane.
Auto miałem zaparkowane w hali, gdyż była zima, hala w nocy zamknięta, a perspektywa nagrzanego samochodu była luksusem przy panujących minusach. Otwieram brame, już wsiadam do samochodu a do warsztatu pakuje się starsza pani (ok. lat80) na takim śmiesznym skuterku elektrycznym.
SP- A ja przepraszam bo mam takie pytanie
Ja- tak?
SP- No bo ja wiem że wy tu macie warsztat. Ja tu ten skuterek zostawie, a wy zrobicie tak żeby on szybciej jeźdźił.
Babeczka nie dała się przekonać że to warsztat samochodowy,i że takie przeróbki niekoniecznie były by bezpieczne. Za żadne skarby nie dała się też wyprosić dopuki nie spełnimy jej życzenia. Zostawiła skuterek i poszła.
uslugi
Długo przetwarzałam, co to jest "dopuki".
OdpowiedzTo musisz mieć bardzo ograniczoną wyobraźnie ;) z drugiej strony chciałbym usłyszeć jak dukasz w obcych językach :)
OdpowiedzTy Bucu - niewykluczone że "duka" lepiej, niż ty w rodzimym języku. A na przyszłość pomyśl troszkę zanim stworzysz sobie nick.
OdpowiedzTybutsu - w kulturze dawnokoreańskiej wyrażenie oznacza to szczęście, nick jest bardzo przemyślany. Ogarnij 4 języki, żyj pół życia za granicą. Pogadamy wtedy :)
OdpowiedzJa naprawde rozumiem, że historyjka może i nie jest iście piekielna. Spoko. Nawet może nie jest śmieszna. Ale nie wiecie od której strony się zabrać to oceniacie ortografie? Poważnie? Wylądowałem na portalu polonistów? Poprawcie jeszcze tekst, wypiszcie czerwonymi długopisami notatki typu "styl", "pisownia" itp. i wystawcie ocene, napewno się przejme tym że nie do końca piszę poprawnie.
Odpowiedzpowiem tak: ktoś kto nie zna i nie szanuje własnej języka - jest dla mnie nikim. I żadne silenie się na podróżnika nic tu nie pomoże.
Odpowiedz"nie szanuje własnej języka" widzisz, błędy zdażają sie każdemu Z drugiej strony, sprzeciwu mojego by tu nie było gdyby serwis nazywał sie wypracowaniazpolskiego.pl ...
OdpowiedzBardzo Proszę szanownego Autora o poprawienie ewidentnego błędu ortograficznego. Powinno być dopÓki. dopóki 1. «do końca czasu, w którym coś trwa, jak długo coś trwa, do jakiegoś czasu, póki» Dopóki była zima, spalano dużo węgla. Nie pozwolę na to, dopóki żyję. Δ Dopóki — dopóty a. póty (dla zaakcentowania jednoczesności trwania czynności, stanów lub zjawisk): Dopóki padał deszcz, dopóty siedziałem w domu. 2. «do czasu, aż (zwykle z przeczeniem)» Publiczność biła brawo, dopóki śpiewak nie zaczął bisować. Znaj Swój język, a dopiero potem chwal się znajomością obcych.
OdpowiedzI po co to poprawiać jak i tak do archiwum pójdzie? A skąd wiesz jaki jest mój język? Może jestem Australijczykiem, może pocodze z zimbabwe? Nie cały internet to polacy, moi drodzy.
Odpowiedz@Ty Bucu: Po Twoim poście faktycznie zaczynam wierzyć, że Twój nick jest jak najbardziej przemyślany. Żałosne.
OdpowiedzDosyć zabawne. Jakąś godzine temu rozmawiałem z przyjacielem, który powiedział, że internet jest fascynujący. Jak nie to błędów sie przyczepią to im twoja nazwa użytkownika nie przypasuje.
OdpowiedzInternet jest dla inteligentnych i niestety większość ma z tym problem. Niektórzy uważają, że można pisać jak się komuś wydaje, można też mieć chamski nick... nie rozumieją że są pewne granice.
OdpowiedzInteligentnych w internecie już od dawna brakuje. Niewiem co robisz na piekielnych, skoro nawet coś tak głupiego jak "nick" jest w stanie cie uraźić
Odpowiedz