Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Z serii: durne przepisy. Jestem wychowanką Domu Dziecka. Teoretycznie osobie usamodzielnianej (czyli…

Z serii: durne przepisy.

Jestem wychowanką Domu Dziecka. Teoretycznie osobie usamodzielnianej (czyli pełnoletniemu wychowankowi, który zaczyna życie poza placówką) przysługuje tzw. rzeczowka, czy dodatek na usamodzielnienie, zawierający sprzęty drobnego gospodarstwa domowego.

Teoretycznie. W praktyce, aby dodać taką zapomogę, należy udowodnić odpowiedniej instytucji tzw. chęć stałego osiedlenia się na terenie podległym do ww. instytucji. Jak to zrobić? Należy mieć własne mieszkanie i stałą pracę.

Pytanie: skąd, do cholery, wychowanek DD ma wziąć własne mieszkanie?

Powiedzmy sobie szczerze - większość osób umieszczonych w DD to nie sieroty, na które zaraz po skończeniu osiemnastu lat czeka odziedziczone po zmarłych rodzicach mieszkanie. To najczęściej dzieci odebrane rodzicom z powodu zaniedbań, a ich "dom rodzinny" jest często siedliskiem szeroko rozumianej patologii. Aby wyrwać się z zaklętego kręgu, taka osoba powinna zerwać lub ograniczyć kontakty z patologiczną rodziną. Kłopot w tym, że jeżeli wróci do "rodzinnej meliny", ma praktycznie zapewnioną "rzeczówkę". Jeśli spróbuje za to wyrwać się i żyć z dala od pełnego ciepła rodzinnego domu, np. wynajmując mieszkanie, nie dostanie nic.

Kolejną kwestią jest sprawa pracy. Jeśli po szkole średniej postanowiłeś studiować dziennie - zapomnij o dodatku, chyba że ostatecznie zakończysz studia przed 25 rokiem życia.

Z czego prosto wynika, że idealnym odbiorcą "rzeczówki" jest żyjący ze swoimi patologicznymi rodzicami wychowanek o wykształceniu średnim lub mniej. Bo nie ma jak to wspierać młodych ludzi, którzy próbują wyjść na prostą w życiu.

(Cały opis opieram na wyjaśnieniach urzędniczki z MOPSu, do którego przynależę. Jeśli coś pokręciłam, z góry przepraszam, mi całość procedur tłumaczono właśnie w ten sposób.)

by estepe
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar anusiakkam
26 26

Mój były facet, sierota, wychowanek dd. Przyznano mu mieszkanie - 129 w kolejce uwzględniając pierwszeństwo sierot. Z tego co mi teraz wiadomo dalej mieszkania nie ma, a numer z listy aktualny 5 lat temu przeskoczył o 9 oczek do przodu :)

Odpowiedz
avatar Drill_Sergeant
12 38

A politycy zamiast ruszyć temat wojażują sobie po Nigerii i zajmują się płcią Grodzkiej. Ale wszystko będzie im zapamiętane.

Odpowiedz
avatar smokk
22 28

Zważywszy na to, że Nigeria niemal pływa na surowcach jest to jak najbardziej pożądany partner handlowy.

Odpowiedz
avatar mg1987
2 6

@smokk, przecież wiesz, że co jak co, ale na władzę to najlepiej narzekać, co by nie zrobili. :P

Odpowiedz
avatar Armagedon
4 6

@smokk: No, ja bym słowa nie rzekła, gdyby z tych wojaży cokolwiek dobrego wynikło. Ale, póki co, efektów nie widać. Pojeździć, popatrzeć, poklepać jęzorem - każdy może.

Odpowiedz
avatar mg1987
-1 1

Armagedon powinien się zajmować międzynarodowymi stosunkami dyplomatycznymi - jak po jednej wizycie spodziewasz się wyników, to musisz być pro-dyplomatą.

Odpowiedz
avatar Armagedon
0 4

@mg1987: Nie muszę. Mogę być "anty".

Odpowiedz
avatar mg1987
0 0

Możesz być "anty", ale anty-co?

Odpowiedz
avatar dnr
33 35

Pomoc sierotom to jedyne świadczenie socjalne, które w 100% popieram. Ale dla zbyt wielu osób "nie ma w tym kraju roboty dla ludzi z ich wykształceniem'', i po wypłacie zasiłków dla bezrobotnych i innych mętów na naprawdę potrzebujących już nie starcza. Dziecko nie potrafi się tak awanturować jak np. więźniowie czy zawodowi bezrobotni, więc sytuacja się prędko nie poprawi.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
28 30

Podoba mi się to określenie - "zawodowi bezrobotni" genialne :D

Odpowiedz
avatar Lela
-2 2

A świadczenia socjalne dla samotnych rodziców wychowujących niepełnosprawne dziecko, które wymaga całodobowej opieki? Nie generalizowałabym do jedynego świadczenia dla wychowanków domu dziecka, które jest słuszne.

Odpowiedz
avatar misiafaraona
12 16

A nie możesz, oświadczyć w MOPSie że wracasz do patologii, a tak naprawde wynając sobie gdzies pokój?

Odpowiedz
avatar Kumbak
23 23

Teoretycznie może, ale kłopot w tym, że rodzinka "rzeczówkę" zainwestuje w wysokooprocentowaną lokatę.

Odpowiedz
avatar estepe
18 18

Mogłabym, ale przeprowadzają wywiady, aby stwierdzić, czy rzeczywiście tam mieszkam.

Odpowiedz
avatar sylwia
5 9

Ale o co chodzi z tym studiowaniem dziennym? Jeśli nie skończysz przed 25 rokiem życia to te pieniądze przepadają? Większość kierunków trwa 5 lat, więc to chyba nie jest problem? Zaczyna się w wieku 18/19, kończy 23/24 + jeden rok "buforowy".

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
12 16

Liceum kończysz w wieku 19 lat. Chyba, że ktoś najpierw skończył jakąś zawodówkę, a potem liceum wieczorowe czy w jakimś innym trybie, to szkołę średnią skończył w wieku lat 20, a więc studia kończy mając 25 lat. Nie mieszkałem w Domu Dziecka, ale dostawałem rentę rodzinną. W wieku 20 lat skończyłem technikum (to był stary system i trwało ono 5 lat), a potem poszedłem na studia. Po pierwszym roku zmieniłem kierunek na inny, bo byłem już pewien, że ten, który studiowałem, byłby dla mnie mordęgą. Tak więc zacząłem się uczyć czegoś, co naprawdę mnie interesuje i radziłem sobie dobrze. Problem w tym, że studiowałem zaocznie i musiałem płacić za każdy semestr, a studia kończyłem w wieku 26 lat, czyli renta już mi nie przysługiwała. Żadnej pracy wtedy nie znalazłem, a na pomoc państwa w opłaceniu ostatniego semestru ostatniego roku studiów nie miałem co liczyć. Oczywiście alkoholicy czy recydywiści taką pomoc otrzymywali, bo im się należy. Na szczęście miałem od kogo pożyczyć i studia skończyłem, ale niestety tak działa nasz pier... system promowania patologii.

Odpowiedz
avatar estepe
45 47

Prawda, jesteś dziwna. Normalni ludzie nie reagują na takie historie w stylu "ja miałam gorzej, teraz wszystkim się w głowie poprzewracało, chcą mieć działającą lodówkę i pralkę, no jaki foch!"

Odpowiedz
avatar Bryanka
21 23

Nie no przecież możesz prać w rzece, a żarcie trzymać w kuble w studni, albo w wykopanej ziemiance :] No co to za problem. I szałas sobie możesz zbudować, albo namiot postawić...i wodę z brzozowych kubków pić :D Widzisz? Wszystko się da!

Odpowiedz
avatar PantherPL
21 21

Możesz nawet zamieszkać na bezludnej wyspie, ale pismo o zapłacenie podatku i tak dotrze, w butelce.

Odpowiedz
avatar Draxi
2 4

Zaraz jeszcze każe nam jeść szczaw :D

Odpowiedz
avatar bukimi
2 4

I mirabelki! Nie zapomnij o mirabelkach!

Odpowiedz
avatar chozjor
16 16

Dziwię się wyjaśnieniom pani z MOPS. Ustawa o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej wyraźnie stanowi, że pomoc osobom usamodzielnianym polega m.in. na pomocy w znalezieniu zatrudnienia i odpowiednich warunków mieszkaniowych. Kryterium dochodowe owszem, jest i wynosi 1200 złotych, ale nawet przy jej przekroczeniu usamodzielniany wciąż może otrzymać pomoc na zagospodarowanie. Odmówić takiej pomocy można, ustawa jednak wymienia przypadki kiedy i nie ma wśród nich mowy o udowadnianiu chęci zamieszkania. Przy okazji - udowodnić te chęci można w inny sposób. Choćby zwracając się z prośbą o udzielenie wspomnianej pomocy w znalezieniu zatrudnienia. Proponuję następnym razem poprosić panią urzędniczkę o wskazanie dokładnej podstawy prawnej.

Odpowiedz
avatar martini90
7 7

z tego, co mi wiadomo, to próg jakiego nie można przekroczyć, żeby otrzymywać 'dodatek'(ok.500zł) na naukę, to 1084 zł. w tej cenie można wynająć pokój i z 'rzeczówki' jakoś go umeblować, z tego co pamiętam to na te drobne sprzęty wydałam chyba ponad 4 tysiące. do patologicznej rodziny nie trzeba wracać, trzeba tylko chcieć się wyrwać z tego bagna.

Odpowiedz
avatar excubitor
0 0

Od (chyba) około roku ten próg już nie obowiązuje i osoby z większym dochodem też mogą ubiegać się o dodatek.

Odpowiedz
avatar Kanna
8 8

Moja znajoma, która też wychowywała się w DD dostała (z tego co mówiła) 1000zł na właśnie jakieś sprzęty z tym, że potem musiała faktury przedstawić.

Odpowiedz
avatar obserwator
-1 3

Tak to jest, jak nie ma odpowiedzialności za tworzone przepisy. W pewnym kraju przegięli w drugą stronę. (Stracenia autora nieudanej reformy wona nie popieram). Mógłby jednak dostać wyrok ciężkich robót.

Odpowiedz
avatar conrad_owl
0 6

W 2007 roku wyprowadziłem się z rodziny zastępczej, miałem ledwie 19 lat. Rzeczówkę dostałem rok później. Wynajmowałem pokój, pracowałem na czarno. By dostawać pomoc na kontynuowanie nauki (także jak się studiuje) nie można mieć dochodu większego niż 964zł brutto. Przynajmniej tak było. Pomoc na kontynuowanie nauki to 496zł bodajże jak pamiętam. Rzuciłem te absurdalne kwoty i przepisy w pierony w 2009 wyjeżdżając zagranicę. Czy mogę dostać ostatnią pomoc już w formie finansowej? Nie wiem... pewnie tak. Ale to i tak marne grosze. O mieszkaniu mogę jak już widać w komentarzach zapomnieć - przede mną poza sierotami są także ci z domów dziecka.

Odpowiedz
avatar aber18
0 2

Dziwnie u Ciebie ten MOPS funkcjonuje. Ja jestem z rodziny zastępczej i aktualnej podlegam pod MOPS w Poznaniu. Sytuacja sprawiła, że potrzebny był mi nowy komputer więc postanowiłem wystąpić o pomoc rzeczową (można otrzymać ją raz w trakcie całego procesu usamodzielniania) i owszem musiałem poświadczyć, że chce się na stałe osiedlić w Poznaniu, jednak Paniom w Poznaniu wystarczyło moje oświadczenie na piśmie i zaświadczenie o zameldowaniu tymczasowym na pół roku. Nie potrzebowałem żadnej umowy o pracę, a takie zaświadczenie uzyskałem w 10 minut w Urzędzie Miasta, mając tylko i wyłącznie umowę wynajmu JEDNEGO pokoju w mieszkaniu (dla mnie to był szok, że tak szybko można coś załatwić po doświadczeniach w innym małym miasteczku na północy polski, gdzie trzeba odbyć przysłowiową pielgrzymkę od okienka do okienka). Ale wiem też z doświadczenia, że każdy urząd pracuje inaczej, tylko przykro potem patrzeć, jak urzędnicy czasami zamiast pomagać wszędzie czasami tylko rzucają kłody pod nogi.

Odpowiedz
avatar gropka
1 3

Jaki jest problem w ukończeniu studiów dziennych przed 25 rokiem życia? Nawet po technikum sie to uda. Dziwne, że Państwo nie chce finnansować wiecznych studentów?

Odpowiedz
avatar Dziurka
1 1

Witam, Niestety ale to co się dzieje w MOPS/rach to tragedia. Sama jestem wychowanką domu dziecka... I powiem szczerze, że jeszcze nie widziałam tak głupich przepisów. Stypendium na uczelni było wydawane raz na 4-5miesięcy, więc korzystałam z pomocy.. Niestety coś się komuś nie podobało, że dostaje co 4 miesiące "stypendium" i mi zabrali pomoc na kontynuowanie nauki... Poszłam do pracy dorywczej... Zasiłku nie dostałam. Po pół roku sprawa się wyjaśniła... po roku... kazali mi zwrócić za 5 miesięcy zasiłek, bo pobrałam go nienależnie bo mój dochód przekroczył 715zł (stypendium plus praca, plus zasiłek)... Byłam ambitna, wysoka średnia na studiach, 2 kierunki - nigdy nie zmieniłam szkoły, szukałam pracy, uczyłam się. Nie było ze mną problemów... Teraz szukam pracy i dostałam 250zł zasiłku z tytułu bezrobocia na 3 miesiące.. Koleżanka zmieniła szkołe chyba 9 razy w ciągu roku, nie pracuje, ma własne mieszkanie (melinownie), nie szuka pracy bo imprezy są ważniejsze. Co miesiąc dostaje 250zł zasiłku z tytułu bezrobocia plus dodatek na mieszkanie,na kontynuowanie nauki,na odzież, żywnośc, rachunki, szukają jej pracy, wysyłają na kursy... Czym się różnimy? 7 dniami w DD... Mnie zaliczyli do dolnego pułapu, ją do najwyższego. Ja nie mam rodziny. Ona ma całą... kompletną...

Odpowiedz
avatar marcin_f
-3 3

Nie no fajnie mieszkanie za darmo. A nie łaska jak każdy wziąć kredyt? Jak Ci finansują studia to masz taki sam start jak wszyscy, więc dlaczego masz mieć lepiej i żyć bez smyczy na 30 lat?

Odpowiedz
avatar fatamorgana
1 5

Serio taki sam? Osierocone dzieci maja się cieszyć, że ktoś je łaskawie wychował za państwowe pieniążki po tym jak straciły rodziców? Jeszcze ktoś śmie osobie bez rodziny i wsparcia dać złapać oddech w życiu i ustanawia ustawę dzięki której osoby pokrzywdzone przez los mogą dostać mieszkanie? bo wiadomo, że nikt im nie pomoże..No tak lepiej z zazdrości wydrapać oczy. Marcin a powodzianom koce też byś zabrał?..;/

Odpowiedz
avatar fatamorgana
1 1

Estepe z jakiego miasta jestes? Każdej osobie posiadającej meldunek w danym mieście przysługuje prawo do starania sie o mieszkanie. Każdej. Są osoby uprzywilejowane w tych "kolejkach", między innymi osoby osierocone, wychowankowie domów dziecka. Działania MOPsu sa kompletnie różne jeśli chodzi o dziecko wychodzące z rodziny zastępczej a dziecko opuszcające placówke opkiekuńczo-wychowawczą. Ściślej mówiąc powinnaś przeczytać dokument na podstawie którego odmówiono Ci wyprawki rzeczowej- sprawdzić jakie sa rzeczywiste wymagania- czasem jest cos napisane dosc niejasno i można dzieki temu lawirowac:) W kwestii mieszkania, jeśli zależałoby Ci żeby się o nie starać w miejscu zamieszkania to musisz koniecznie znależć ustawę/umowę danej gminy/dzielnicy dotycząca przyznawania mieszkań. Zawsze możesz sie udac do ratusza dzielnicy to Ci podpowiedza:)

Odpowiedz
Udostępnij