Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Ehh.. emigracyjne życie i stereotypy.. Koleżanka Litwinka, pracująca w firmie sprzątającej opowiedziała…

Ehh.. emigracyjne życie i stereotypy..

Koleżanka Litwinka, pracująca w firmie sprzątającej opowiedziała mi pewną historię, która mogła skończyć się dla niej bardzo nieprzyjemnie.

Pewna majętna Norweżka chciała być bardzo przedsiębiorcza i sprytna. Oskarżyła Aiste o kradzież złotej biżuterii, oraz o przeszukiwanie jej szaf (podobno rzeczy były poprzestawiane i szuflady niedomknięte). Wydzwaniała do firmy w dniu zdarzenia, krzyczała, wygrażała, wyzywała od najgorszych, żądała zadośćuczynienia i odszkodowania.

Następnego dnia z rana, przerażona dziewczyna poszła oczywiście na dywanik do szefa. Po usłyszeniu oskarżeń, już spokojniejsza wyjaśniła, że ona u tej pani nie była od paru tygodni, bo alarm był włączony, więc nie sprzątała u niej. Dowiedziała się od sąsiadów, że kobieta wyjechała na jakiś czas do siostry, więc zostawiła jej na drzwiach karteczkę, z informacją, że była tego i tego dnia, ale z powodu wyżej wspomnianego alarmu nie mogła dostać się do środka. Także siłą rzeczy nie mogła niczego ukraść. Ale widocznie wredne babsko nie wróciło jeszcze do domu i nie przeczytało wiadomości.

Szef tylko się uśmiechnął i powiedział, że czegoś takiego się spodziewał, po tym jak kobieta nie chciała wzywać policji. No bo kto przy zdrowych zmysłach żąda od firmy, której pracownica dokonała rzekomej kradzieży, bezpłatnego sprzątania przez następne 2 miesiące..

Po konfrontacji, jakby nigdy nic stwierdziła, że z tymi dziewczynami ze wschodu to nigdy nie wiadomo i jak następnym razem Aiste do niej przyjdzie, to będzie ją bardziej pilnowała. Szef firmy roześmiał się jej w słuchawkę i powiedział, że żadna z jego pracownic już nigdy nie postawi nogi w jej domu, a on osobiście dopilnuje, żeby żadna z firm sprzątających w okolicy już nigdy nie przyjęła od niej zlecenia. Na koniec rzucił jeszcze - miłego sprzątania tych 300 metrów, mam nadzieję, że nie dostanie pani odcisków od mopa!

zagranica walka ze stereotypami

by AyatiSajani
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Kikai
42 44

Szef pierwsza klasa. Szkoda tylko, że baba pewnie i tak wynajmie sprzątaczkę, bez pośrednictwa firmy, i gładziutkich rączek nie urobi.

Odpowiedz
avatar Cristoforo
34 36

Szkoda tylko, że inaczej wyobrażam sobie tę historię, gdyby toczyła się w Polsce :/

Odpowiedz
avatar Drill_Sergeant
1 23

Nie mogę ogarnąć co z tymi Norwegami się dzieje. Najpierw Quisling, potem Breivik a teraz ta baba. Zimno chyba źle wpływa na psychikę.

Odpowiedz
avatar Kosz
13 19

Nie zimno, brak słońca.

Odpowiedz
avatar ThePhantom
2 6

Nie mogę ogarnąć co z tymi Polakami się dzieje. Najpierw Smoleńsk, później matka Madzi, teraz Lewandowski. Zimno chyba źle wpływa na psychikę. Można tak do każdego państwa.

Odpowiedz
avatar sylwia
17 17

Historia piekielna, ale to nie jest walka ze stereotypami, ale walka ze złodziejami. Norweżka chciała Aiste po prostu okraść...

Odpowiedz
avatar Mirame
-2 4

Jaki stereotyp masz tu na myśli, bo nie mogę się zadnego dopatrzyc, poza zwykłą złośliwością tej baby...

Odpowiedz
avatar AyatiSajani
1 3

Generalnie taki, że osoby ze wschodu Europy są przeważnie złodziejami, kombinatorami i nie można im ufać, bo niestety tak myślą Skandynawowie. Jestem pewna w 100%, że takie oskarżenie nie przyszłoby jej do głowy, gdyby sprzątała u niej Norweżka.

Odpowiedz
avatar Mirame
-1 3

Nie wynika jednak w żaden sposób z historii, że narodowość Twojej koleżanki miała cokolwiek wspólnego z oskarżeniami tej kobiety - ot, chciała bezczelnie zaoszczędzić na sprzątaczce. Po co na siłę przywoływać stereotypy, skoro można je tępić przez usuwanie ze świadomości ludzi?

Odpowiedz
avatar AyatiSajani
7 7

"(...) stwierdziła, że z tymi dziewczynami ze wschodu to nigdy nie wiadomo (...)" Tu masz fragment :)

Odpowiedz
avatar Mirame
3 3

Fakt, przeoczyłam - zwracam honor :)

Odpowiedz
Udostępnij