Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Moja koleżanka obecnie szuka pracy, więc postanowiłam jej w tym pomóc. Rozesłałam…

Moja koleżanka obecnie szuka pracy, więc postanowiłam jej w tym pomóc. Rozesłałam zatem wiadomości do znajomych z zapytaniem czy przypadkiem czegoś dla niej nie mają. Odezwał się dalszy znajomy, którego kuzyn posiada swój pub w Londynie i akurat szuka barmanki.

Podałam numer, zadzwonił do niej i umówili się, że dziewczyna popracuje kilka godzin i jeżeli się sprawdzi to dostanie pracę.

W umówionym terminie poszłam z nią do pubu. Przywitałyśmy się z właścicielem i ku mojemu zdziwieniu zdenerwowany poprosił mnie na stronę.

- Kogo ty mi przyprowadziłaś?!
- Ale o co chodzi? Przecież ona nawet jeszcze nie zaczęła.
- I nie zacznie.
- Dlaczego?
- Przecież ona jest Czarna!
- I co w związku z tym?
- Nie będę Czarnej zatrudniał, bo to się nie spodoba moim klientom! Czy mój kuzyn ci nie mówił, że to pub dla Białych?
- Nie, z tego co wiem segregacja rasowa skończyła się w latach 60.
- Nie chodzi o to, tu przychodzą sami Biali i nie spodoba im się Czarna barmanka, musisz mnie zrozumieć, ja tutaj prowadzę business. Sorry, ale nie przyjmę jej, więc nie ma sensu żeby zaczynała.

Tu nastąpiła chwila, w której myślałam nad jakąś ciętą, dobitną ripostą, ale jak zwykle takie przychodzą do głowy dopiero później. Zgodziłam się z nim tylko, że rzeczywiście lepiej, aby tu nie pracowała, bo zasługuje na pracę w lepszym miejscu, zdenerwowana odeszłam, wzięłam ją za rękę i opuściłyśmy pub.

Na zewnątrz, wściekła odpaliłam papierosa i myślałam co ja mam jej odpowiedzieć na pytanie 'co się stało?'. Chwilę się wahałam, ale postanowiłam powiedzieć prawdę. Pominę naszą "dyskusję" na ten temat, bo składała się głównie ze słów na F, C, S, W i P.

Gdy się uspokoiłam zadzwoniłam do znajomego, aby opisać sytuację. Co usłyszałam w odpowiedzi?
"Nie mówiłaś mi, że ona jest Czarna! Chyba oczywiste, że by jej nie zatrudnił".
Cóż, widocznie dla mnie fakt, że ktoś może być z miejsca odrzucony ze względu na kolor skóry nie był taki oczywisty.

Trudno uwierzyć, że w 2013 roku niektórzy ludzie nadal funkcjonują z takimi poglądami.

Londyn

by BlackMoon
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
9 23

bądź co bądź dzięki naszej cudownej białej tolerancyjności już niedługo rasa biała będzie mogła mieszkać w gettach. chociaż by dla tego ,że w europie 1/3 dzieci zostało urodzone w rodzinie pochodzenia arabskiego. a w krajach tolerancyjnych typu szwecja i francja już 75% urodzonych dzieci to dzieci arabskie. za 20-30 lat nasze dzieci będą uciekały przed dyskryminacją bo są białe.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 27

" Nie, z tego co wiem segregacja rasowa skończyła się w latach 60. " Proszę mnie poprawić, jeżeli się mylę, ale ta segregacja miała miejsce do połowy lat 60. chyba tylko w Stanach Zjednoczonych. W Wielkiej Brytanii i pozostałych krajach zachodnich segregacja albo została zniesiona dużo wcześniej, albo jej w ogóle nie było. Pomijając tę kwestię, to się w głowie nie mieści, jak można być tak ograniczonym. Trudno tu mówić jednak o samym właścicielu, ale podejrzewam, że faktycznie ludzie, widząc czarnoskórą barmankę, po prostu by przestali przychodzić do pubu. W Stanach Zjednoczonych do dzisiaj, robiąc spisy ludności, każdą rasę podlicza się osobno. Ujmując krótko: równość rasowa to fikcja. Tak było i będzie.

Odpowiedz
avatar BlackMoon
-3 17

Oczywiscie masz rację, mówiąc to miałam na mysli Stany Zjednoczone :) Jeżeli chodzi o spisy ludnosci to możesz rozwinąć mysl? Dlaczego to jest rasistowskie?

Odpowiedz
avatar pasia251
15 15

w Polsce w czasie spisu ludności również pytają o cechy etniczne, a więc poniekąd o kolor skóry...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 4

Nie chodzi o to, że rasistowskie, ale chcąc nie chcąc świadczy o jakimś podziale. Jest coś w tym dziwnego, że ludność podlicza się wg koloru skóry. Ja tak uważam. pasia251 -> Może, ale ze spisów polskich nigdy nie dowiesz się, ilu w mieście X mieszka białych a ilu czarnych.

Odpowiedz
avatar wadziu
5 5

@ Helmut wiesz, jakoś nie wyobrażam sobie żeby 100 lat temu mulat został prezydentem Stanów Zjednoczonych :p

Odpowiedz
avatar czerwone_buciki
28 68

Czarni to również nieźli rasiści, więc nie wiem o co ta burza. Jakby tylko biali byli najgorsi. Multi Kulti się nie przyjęło i Z CZEGOŚ TO WYNIKA. Temat jest nudny jak flaki z olejem i nie raz poruszany.

Odpowiedz
avatar romeck
10 14

czyli @Guwnol pracodawca wg ciebie nie powinien myslec o swoim interesie przyjmujac pracownika tylko o tym zeby przypadkiem kogos nie urazic. Gdybys mial bar i szukal bys osoby do pracy i przyszedlby do ciebie brudny smierdzacy gosc i ty bys go nie chcial zatrudnidc bo brudny i smierdzi ale panstwo by cie do tego zmusilo w imie tolerancji dla smierdzacych brudasow i twoj biznes upadl to wg ciebie bylo by sprawiedliwe ? nie zrozumcie mnie zle absolutnie nie jestem rasista , ale jesli kolor skory pracownika mialby spowodowac ze strace klientow to wole innego pracownika. jesli w moim barze przesiadywali by sami murzyni ktorzy chcieli by byc obslugiwani przez murzynke to pracowali by u mnie sami czarni :P najwazniejsza jest wolnosc ekonomiczna , to pracodawca powinien okreslac kogo potrzebuje a n ie panstwo.

Odpowiedz
avatar czerwone_buciki
26 48

Zresztą dodam tylko, że będąc w Anglii w pubach jakoś nie widziałam, żeby w pubie dla białych siedzieli czarni i na odwrót. To świadczy o tym, że istniała, istnieje i prawdopodobnie będzie istnieć niechęć do siebie z powodów kulturowych, etnicznych, itp. Tak się kończy na silę zmuszanie odmiennych kultur, aby sobie razem żyły i się kochały.

Odpowiedz
avatar Kosz
16 26

Bez sensu. Przecież sam pracodawca może nawet niewinny, tylko jego klienci. Jakby odmawiał pracy z uwagi na wygląd w części zapleczowej, to by była jego wina. Ale jeśli ktoś ma pracować na styku z klientem, to niestety musi mieć pewne cechy przez klientów choćby nawet podświadomie wybierane. A jakby nie była Czarna (choć mi się ,,czarna'' to z brunetkami kojarzy bardziej niż z Murzynami/Mulatami), tylko miała krzywe zęby, zeza i bliznę w poprzek twarzy? Wszystko to obiektywnie rzecz biorąc jest po ludzku ,,nie jej wina'' i niby nie powód do odmawiania pracy, ale... o ile to nie praca na styku z klientem, którego to niestety może odrzucić. Nawet jeśli taki klient jest paskudną faszystowską szmatą, to przedsiębiorcy pozostaje albo zwijać biznes albo się dostosować do wymagań.

Odpowiedz
avatar golip
11 19

Popieram @Kosz. Pracodawca ma prawo do decyzji kogo zatrudni a kogo nie bez względu na to co nim kieruje! Jak mam własną firmę to ja chcę decydować czy chcę na dane stanowisko kobietę, faceta, białego czy czarnego, czy łysego czy ślepego, nieważne. Skoro to moja firma to chcę mieć prawo wyboru według własnego widzimisię. Podobno żyjemy w wolnej europie dlaczego więc nie mam prawa mieć uprzedzeń do jakieś rasy/grupy społecznej/mniejszości narodowej skoro nikogo nie krzywdzę? Ważne żeby mieć swoje zdanie, bez względu na to jakie by ono nie było.

Odpowiedz
avatar garga_mel
-1 3

Tylko dlaczego ta wypowiedź jest minusowana? Czy Jolka jest odpowiedzialna za stan prawny w UK?

Odpowiedz
avatar babubabu89
24 48

Czarny jak czarny. Nie żebym był rasistą bo to raczej zachowanie człowieka go reprezentuje a nie jego rasa. Ale zauważcie jak się allahakbary we Francji rozpanoszyły i co się dzieje w Londynie. Moim skromnym zdaniem segregacja rasowa jest zła ale nie przesadzajmy dla odmiany w drugą stronę bo przyjdzie taki allahakbar i ci wtłucze w twoim własnym kraju bo wyznajesz inną religię, ewentualnie rozplenią się pedały(tak PEDAŁY nie GEJE a to jest duża różnica) i będą robić różne parady przekraczające granice dobrego smaku, a jak zaprotestujesz to jeszcze pójdziesz siedzieć. To samo z żydami, krzywo się na takiego spojrzysz i od razu jesteś antysemitą.

Odpowiedz
avatar Karl
17 35

...cóż... wolny kraj...jeden nie przebiera, czy jego klient jest czarny, biały, czy ciapaty, inny tak... równie dobrze czarny może sobie otworzyć knajpę tylko dla czarnych, czemu nie? kto mu broni? już nie popadajmy w paranoje, czarni są większymi rasistami niż biali tak naprawdę, tylko jak chcesz oddzielić czarnego od białych to zaraz jest szum i wielkie aj waj, z kolei w drugą stronę to już nie działa, niema tematu...

Odpowiedz
avatar Hamon
7 7

@Blackmoon - należy odróżnić prawo od "prawa". Jak dla mnie właściciel może zatrudnić bądź nie kogo chce. Zresztą tutaj miał w pewnym sensie merytoryczny argument. Jest to pub dla białych. Jak dla mnie gdyby ktoś nie wpuścił mnie do jakiegoś lokalu, bo jest tylko dla czarnych to bym się nie rzucał. Mój lokal? Nie. Więc nie mam prawa, aby ustalać panujące w nim zasady.

Odpowiedz
avatar jaelithe21
21 31

A niby dlaczego właściciel nie ma prawa sobie wybrać kogo zatrudnić? Jeśli wymarzył sobie, że u niego będą pracowały tylko niebieskookie blondynki to każda brunetka ma go do sądu podawać? Jak sobie otwieram knajpkę z bułgarską kuchnią to też mi każecie zatrudniać Azjatę (bo inaczej rasizm) mimo że ja chcę Bułgara?

Odpowiedz
avatar RandomHobo
26 32

Popieram, w pierwszej kolejności powinna obowiązywać swoboda dysponowania swoją własnością w dowolny sposób. Jeśli kolo jest rasistą, no cóż, smutne, ale jego cyrk jego pchly.

Odpowiedz
avatar sylwia
0 22

Ale jak zamiast Ciebie zatrudnią faceta, albo jakąś młodszą i ładniejszą, to zaraz przylecisz się zalić na Piekielnych, jaki to świat niesprawiedliwy, co?

Odpowiedz
avatar jaelithe21
12 14

@sylwia, nie sądź wszystkich swoją miarą. Jeśli zamiast mnie zatrudnią faceta to będzie znaczyło, że facet do tej pracy się bardziej nadawał. Nie wiem jak Ty ale ja nie chciałabym pracować zatrudniona przez kogoś, kto zrobił to z przymusu. Właściciel powinien mieć święte prawo wybrać, komu chce płacić. I jeśli mam taki kaprys, aby w swoim biznesie zatrudniać tylko wysokich brunetów o wadze 92,5 kg to dlaczego ktoś ma mi kazać zatrudnić niskiego blondyna, który waży 93 kg? A blondyn jak chce to niech się żali na piekielnych, albo niech założy swój biznes i zatrudnia blondynów.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
16 18

Nie bardzo ogarniam, co w tym takiego piekielnego. Nie powiedział przecież, że Murzynów nie zatrudnia, tylko że jego klientom nie spodobałaby się czarna barmanka - tak samo jak jest ogłoszenie, że szukają do pracy w roli modelki, i faceta wyrzucą, zamiast zatrudnić, to nikt nie idzie do sądu pracy. A nawet jeśli, to go stamtąd do psychiatryka zabierają. Jak słusznie zauważyli tutaj moi przedmówcy, pracownik 'na styku z klientem' musi pewne wymagania spełniać. W mniejszym stopniu kasjer w supermarkecie, w większym barmanka w zwykłym klubie, a w jeszcze większym pewnie pani do towarzystwa, prawda? Tak się ten świat kręci. A jak facet prowadzi pub, w którym biali to większość klientów, i chcą mieć białe barmanki, no to cóż - albo mu to przeszkadza i walczy z własnymi klientami, albo mu to nie przeszkadza i idzie im na rękę. Jasne, jeśli chce, niech walczy z rasizmem i zatrudnia czarnych, może na miejsce starych klientów zaczną przychodzić nowi, ale nie widzę powodu, żeby prywatnego przedsiębiorce do tego zmuszać!

Odpowiedz
avatar Notorious_Cat
19 23

Miał prawo nie zatrudniać Twojej koleżanki, nie musiał tego w tak chamski sposób wyrażać. Najwidoczniej czuje się przy Tobie na tyle swobodnie, żeby takie rzeczy wypowiadać. Albo też jest głuptakiem.

Odpowiedz
avatar Notorious_Cat
1 7

No to jest głuptakiem. Zawsze można zachować się przyzwoicie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
9 17

Nie bardzo ogarniam zarzut - facet właśnie się chyba zachował przyzwoicie, że powiedział prawdę, nie? Naprawdę wolisz żeby ktoś Cię okłamywał, niż mówił prawdę? Zwłaszcza jakby potem się okazało, że kłamał (co może łatwo wyjść, jak za miesiąc będzie dalej szukał barmanki, która miała niby zostać, na przykład), to będzie miał tzw. jajo na twarzy...

Odpowiedz
avatar Notorious_Cat
5 13

@metale_studia: często się myli szczerość z brakiem kultury. Czy jeśli dziewczyna, która Ci się nie podoba zaprasza Cię na kawę, to mówisz jej: "Sorry, masz ryj jak szczur, nie chcę żeby nas widzieli razem", a ona jest Ci wdzięczna za szczerość? Tak to nie działa. Można kogoś zwolnić czy nie przyjąć do pracy bez obrażania go, choćby czasem było to zatajenie prawdziwych motywów. Niezbyt dobrze świadczy o człowieku, jeśli nie przyjmuje do pracy osoby nie biorąc pod uwagę kompetencji, ale inne poboczne cechy. Nie chcę tym samym uogólniać, bo ktoś może chcieć prowadzić interes np. z obsługą ze skórą koloru mleka i wtedy murzyn rzeczywiście nie pasuje do koncepcji szefa. Ale można właśnie tak uzasadnić decyzję, a nie "sorry, on jest czarny, a moi klienci nie lubią czarnuchów". To drugie to już obciach.

Odpowiedz
avatar Karl
18 22

czy "minusując" historię pokażemy jacy z nas rasiści, a "plusując" pokażemy jacy to jesteśmy tolerancyjni i poprawni politycznie?

Odpowiedz
avatar Nie_masz_pana_nad_ulana
14 18

Mniej - więcej. Dałem minusa, bo wierzę, że ktoś ma prawo nie chcieć zatrudnić kogoś z dowolnego powodu.

Odpowiedz
avatar garga_mel
0 8

Otóż nie. Wierzysz że każdy powinien mieć takie prawo. Nie w to, że je ma. Bo nie ma, przynajmniej w świetle prawa.

Odpowiedz
avatar garga_mel
0 2

Moralności bym w to nie mieszała. Poza tym, tak czy owak ma taką możliwość, nie zatrudnić tego, kogo nienawidzi/brzydzi się/nie lubi. Nie musi przecież podawać powodu: "Nie, bo jesteś czarna".

Odpowiedz
avatar Hamon
0 0

Jakiego prawa? Wybacz, ale widzę powodów do przestrzegania idiotycznego prawa państwowego. Zabijać nie zabijam, kraść nie kradnę, umów dotrzymuję itd. itp. To rozumiem. Ale nikt nie będzie mi mówił np. tego, na ile, za co i w jaki sposób będę otrzymywał zapłatę za moją pracę.

Odpowiedz
avatar garga_mel
1 1

http://polishexpress.polacy.co.uk/art,dyskryminacja_rasowa_w_pracy,750.html (To jest co prawda zbiór wskazówek, nie profesjonalna porada prawna, ale są przykłady orzecznictwa.) Takiego prawa. A czy ja mówię, że widzisz powody do przestrzegania prawa, które uważasz za idiotyczne? Chyba wiele osób mi przypisuje poglądy, których nie wyrażałam. Mowa o UK, i tam ktoś będzie Ci niestety/stety mówił. Może warto się zapoznać z tym prawem, a potem powiedzieć gdzie jest idiotyczne? Ostatniego zdania Twojego komentarza niestety nie rozumiem.

Odpowiedz
avatar Hamon
-1 1

Proste. Nikt nie będzie się wtrącał w moje życie w żadnym przypadku, o ile nie naruszę czyjejś wolności (niemal jedyna rzecz, którą uznają za prawo). Czyli nikt nie będzie mi mówił, jak będę się rozliczał z moim pracodawcą (obecnie 3/4 zarobków mam "na czarno" bo mi tak i jemu wygodnie) a jeżeli założę własny biznes, nikt mi nie będzie mówił, kogo mam zatrudniać. Niezależnie od państwa, jakie w danej chwili uzurpuje sobie prawo do rządzenia mną. Jeżeli się nie da, będę po prostu wszelkimi możliwymi sposobami uchylał się przed tym jak się tylko da.

Odpowiedz
avatar jaelithe21
15 23

BlackMoon, załóżmy, że zakładasz firmę. Nie uważasz, że sprawiedliwie byłoby, gdybyś to TY wybierała kogo zatrudniasz w SWOJEJ firmie za SWOJE pieniądze? Jeśli chcesz wybrać kogoś niewykwalifikowanego - wybierz. Firma padnie, bo nie wytrzyma konkurencji. Kobiety same sobie zgotowały ten los - przez kilka mądrych lecących na zwolnienie po tym, jak im się okres spóźnia. I zdaję sobie sprawę, że gdy wrócę do kraju to będę na gorszej pozycji, niż facet, który w ciążę nie zajdzie raczej. Co więcej, gdybym była pracodawcą też bym wolała zatrudnić mężczyznę, bo jest pewniejszym (pod tym względem) pracownikiem. Dlaczego ktoś ma mi kazać jak mam inwestować swoje pieniądze i kierować swoim biznesem?

Odpowiedz
avatar jaelithe21
7 9

BlackMoon, naprawdę nie zrozumiałaś, że piszemy o tym samym? Zacytuję siebie: "Nie uważasz, że sprawiedliwie byłoby, gdybyś to TY wybierała kogo zatrudniasz w SWOJEJ firmie za SWOJE pieniądze?" A to, wybierasz ze względu na kwalifikacje, wiek, kolor skóry, wagę, kolor włosów czy liczbę piegów to Twoja sprawa. A możesz przybliżyć, jakiego typu działania popieram? Chciałabym wiedzieć :) Chyba że znowu mówimy o tym, że pracodawca powinien mieć wolność wyboru pracownika - tak, popieram to.

Odpowiedz
avatar katem
5 11

Blackmoon, skoro taka demokratka jesteś, to czemu sama firmy nie założysz i nie zatrudnisz wszystkich tych wg. Ciebie, dyskryminowanych na rynku pracy ? Może tak spróbowałabyś spojrzeć od tej drugiej strony stolika?

Odpowiedz
avatar jaelithe21
9 9

Popieram dyskryminowanie kobiet? Dobrze wiedzieć. Jeśli jeszcze powiesz mi w którym miejscu to napisałam to będę zadowolona :) Dlaczego chcesz wszystkim narzucić kryteria, wg których mają wybierać swojego pracownika? Piszesz, że nie masz czasu i nie stać Cię na założenie własnej firmy - dlaczego chcesz narzucać tym, których stać na to i znaleźli czas, kogo mają zatrudnić? Jak przyjdzie do mnie Rom to też mam go zatrudnić, bo poprawność polityczna? Wracając do historii, gość miał wizję swojego pubu, do której mu Twoja koleżanka nie pasowała. Uważasz, że tylko ze względu na kolor skóry powinna być z miejsca przyjęta?

Odpowiedz
avatar jaelithe21
12 12

Dziewczyno, czytasz zanim coś wyślesz? Zgodnie z Twoim tokiem rozumowania muszę zatrudniać osobę, która mi mniej odpowiada (jest mniej opłacalna), bo inaczej się obrazi i poczuje dyskryminowana? Rozumiem, że nie jesteś hipokrytką i z dwóch dostępnych rozwiązań zawsze wybierasz to gorsze? Mając do wyboru dwa sklepy wybierasz droższy i z gorszym asortymentem, bo inaczej jego właściciel będzie smutny? Mając do wyboru dwóch pracowników o jednakowych kwalifikacjach, mężczyznę i kobietę, kogo byś wybrała? Podkreślmy, że nie jesteś instytucją charytatywną, a firma ma Ci dać chleb. Aha, i jeśli wybierzesz kobietę - to dyskryminujesz facetów :)

Odpowiedz
avatar Fomalhaut
12 30

"Pominę naszą "dyskusję" na ten temat, bo składała się głównie ze słów na F, C, S, W i P." To tylko jeden z powodów, dla których właściciele lokalnych biznesów nie chcą zatrudniać czarnych. Sieciówki typu McDonalds mają jakąśtam politykę równości i czują się zobligowane do naboru według klucza - tyle procent czarnych, tyle Azjatów itd. W przypadku małego pubu nikt jego właścicielowi nie wmówi pseudorówności, a on sam najlepiej wie jakich ma klientów i kogo zatrudnić, by ci klienci nie poszli pić piwa gdzie indziej. Czarni są leniwi, mają niską etykę pracy, ciągle szukają pretekstu do kolejnej przerwy, są zbyt głośni, kłótliwi, agresywni, no i wisienka - każda uwaga skierowana w ich kierunku to od razu "rasizm".

Odpowiedz
avatar Karl
9 9

wszystko się zgadza, na osiedlu na którym się wychowałem mieszkała kobita, która za czarnego wyszła. Czarny światły człek akurat, lekarzem był chyba, także nie jakiś dzikus... Wiadomą rzeczą jest, że z tego związku powstały dzieci- ktokolwiek spojrzał na dziecko, niezależnie, czy przychylnie, czy nie przychylnie mamusia podnosiła raban wielki, że rasiści i bla bla bla, powaga, wystarczyło, że ktoś spojrzał, nieważne jak (dodam, że to były czasy, że czarnego można było w telewizji zobaczyć, a nie na ulicy, więc od spojrzeń uciec się nie dało)

Odpowiedz
avatar Karl
3 3

coś w tych stereotypach jednak jest... sam mieszkam w Niemczech i się trochę bracia zza Odry dziwią czasem jak można obejść ich praworządność i to takie od A do Z w majestacie prawa... trochę nie ogarniają, nie radzą sobie z tym, trochę się boją, ale współpracują ;)

Odpowiedz
avatar obserwator
10 10

Nie dziwię się natomiast podejściu Anglików z Exeter. Uznają to miasto za ostatnią ostoję rodowitych Wyspiarzy i nie mają ochoty być rugowani przez imigrantów. W Danii jeszcze gorzej. Rdzenni Duńczycy mieszkają w enklawach, a ludność Kopenhagi składa się tylko z imigrantów.

Odpowiedz
avatar ZbytPowazny
7 11

Owszem, to 'jest ok', ale właśnie dla kolonizatorów. Tak było od początku cywilizacji. Silniejszy podbijał słabszych i dbał o swoje interesy. Świat nie był i nie będzie idealny, bo tak po prostu on funkcjonuje. Zresztą, przykładowo, skoro Arabowie nie życzą sobie ludzi żyjących w ich kraju (albo przynajmniej takich, którzy nie chcą przyswoić ich kultury) to dlaczego nie jest w porządku, gdy Europejczyk wymaga asymilacji Arabów ze społecznością? Obecny pogląd na dyskryminację zaszedł za daleko, gdyż już właśnie biali są dyskryminowani za to, że uznaje się ich stereotypowo za rasistów. Cóż, nie mógłbym powiedzieć, że Twój avatar uprzedmiotawia kobiety i jest seksistowski? Mógłbym, ale nie jest to ani prawdą, ani niczym istotnym :)

Odpowiedz
avatar BlackMoon
-1 17

Chyba nie zdajesz sobie sprawy z tego, że mamy bardzo podobne poglądy :) Również nie podoba mi się to, że Arabowie zachowują się jakby byli u siebie, uważam, że jeżeli chcą żyć w innym państwie to powinni się dostosować do tamtejszych zasad, absolutny zakaz chodzenia w burkach, nie ma przyzwolenia na modły w pracy i inne fanaberie, a jak nie to wypad. Za wszelkie protesty, strajki i domaganie się coraz to większych praw- wypad. Zgadzam się z tym. A jeżeli chodzi o kolonizację to najbardziej smieszą mnie Amerykanie, którzy psioczą na imigrantów podczas, gdy sami sa imigrantami, ponieważ jedynie Indianie są rodowitymi Amerykanami, a inni to po prostu potomkowie imigrantów.

Odpowiedz
avatar mijanou
-2 12

Ech...stereotypy i uprzedzenia to nie tylko specjalność Anglii i USA. Oczywiście, zgadzam się, że własciciel ma prawo zatrudniać kogo chce, ale odmowa przyjęcia kogoś do pracy ze względu na kolor skóry jest trochę dziwna. Nie ma się też co oburzać na Angoli. Ilu z polskich pracodawców przyjęłoby do pracy Roma?

Odpowiedz
avatar ZbytPowazny
5 7

BlackMoon, ale to prawda. Znasz osobiście wielu Romów żyjących w zgodzie ze swoją kulturą? Ja owszem. Mówią, że ich kodeks zabrania im wykonywania pracy xxxx (tu wstaw tę propozycję, którą akurat otrzymają) i oni muszą mieć zasiłki, mieszkania itp. gdyż nie są w stanie sami się utrzymać (po czym biorą portfel wypchany funtami i ruszają Mercedesem na podbój okolicznych bazarów za pomocą swoich 'zdobytych' w Anglii firmowych butów, kosmetyków itp.)

Odpowiedz
avatar BlackMoon
-4 10

Owszem, zgadzam się z Tobą w stu procentach. Oglądałam kilka dokumentów o tych ludziach i w jednym z nich pokazywali fundację zajmująca się pomocą w zakresie dostosowania do społeczeństwa, pomogli wielu osobom (głównie kobietom), które teraz normalnie pracują albo studiują, więc jednak da się. Dlatego też uważam, że jeżeli taki Rom odrzuciłby propozycję pracy powiedzmy 2 albo 3 razy to wtedy nie ma prawa do zasiłku (inna sprawa, że trzeba dać im taką możliwosc). Powinni być także bardziej sprawdzani, jeżeli nie potrafią udowodnić źródła dochodu to wtedy trzeba się nimi zająć. Pozamykać ich w więzieniach i skończy się sielanka i życie z żebrania i kradzieży.

Odpowiedz
avatar Irena_Adler
2 4

A tak, tak, już widzę, jak masz własny biznesik, np. warzywniak i zatrudniasz, jak to się pięknie wyraziłaś, Roma i np. wyjeżdżasz na tydzień, zostawiając warzywniak pod opieką Roma i jego licznej romiej rodziny. Tak... Już widzę, jak wiele z warzywniaka zostało, jak bardzo się przez tydzień nieobecności wzbogaciłaś i nikt cię nie okradł. Rom i jego liczna rodzina (z godziny na godzinę liczniejsza) harowali w pocie czoła od 5 rano do 23 w nocy.

Odpowiedz
avatar AsiR
0 2

Angielskie przekleństwa na W i P nie przychodzą mi do głowy. Pomoże ktoś?

Odpowiedz
avatar BlackMoon
-2 8

W- wanker, P- pussyole/ pussyclaat i putain po francusku, bo koleżanka z Paryża :)

Odpowiedz
avatar AsiR
1 3

A no tak zapomniałem, że to Brytania a oni jeszcze mają jakąś kulturę przeklinania. Nie tylko F i A.

Odpowiedz
avatar smokk
10 10

Przypomniało mi się jak mój znajomy żalił mi się, że go jako barmana w knajpie nie zatrudnili. Okazało się, że bar do którego poszedł był dla lesbijek i właścicielka nie życzyła sobie facetów.

Odpowiedz
avatar szepiet
12 12

Nie narzucajcie ludziom tolerancji na siłę! Jak ktoś ni chce zatrudniać czarnych, białych, Chińczyków, rudych czy jehowych w swojej własnej firmie to niech nie zatrudnia. Jakby miała na codzien wyglądać taka współpraca czarnej barmanki z szefem rasista? W dzisiejszych czasach poprawność polityczna i "tolerancja" tylko potęguje podziały. A może lepiej jak jakiś sąd nakaże temu właścicielowi zatrudnić ta murzynke? Nie sadze, żeby to sprawiło ze nagle polubi ludzi innych ras. Raczej się zapiekli i będzie, kombinować, szkodzić i dokuczać.

Odpowiedz
avatar szepiet
7 7

Nie bronię rasizmu, ale twoja wypowiedź traci nieco hipokryzją. Miejmy tolerancję dla różnych ludzi jak i dla różnych poglądów. Dopoki nikomu nie dzieje się krzywda niech sobie gość zatrudnia kogo chce.

Odpowiedz
avatar alojzo
11 11

@BlackMoon Dlaczego durne? Bo Ty tak powiedziałaś? Ludzie mają prawo do swoich poglądów, to że nie zgadzają się one z naszymi nie świadczy o ich "durności".

Odpowiedz
avatar alojzo
9 9

Jeżeli taka jest Twoim zdaniem definicja poglądów rasistowskich, to powiedz mi proszę, w którym miejscu poglądy tego pana były rasistowskie? On nie uważał się za lepszego bo jest biały, on po prostu stwierdził, że nie zatrudni czarnej, bo mu odstraszy klientów. Tak na marginesie, nie ma poglądów durnych per se, durna może być tylko argumentacja (a i to nie zawsze). Jeżeli ktoś uważa się za lepszego bo jest biały i jednocześnie przytacza Ci badania dowodzące, że czarni mają przeciętnie o jedno odchylenie standardowe niższe IQ od białych, to przynajmniej w zakresie inteligencji należy mu przyznać rację. Jeżeli ktoś twierdzi, że jest lepszy bo jest biały i jako argument przedstawia Ci badania dowodzące, że środowiska czarnych są o ileśtam procent bardziej kryminogenne, to należy mu przyznać rację. Ale jeżeli ktoś Ci mówi, że jest lepszy od czarnych bo czarni śmierdzą, to w tym wypadku można powiedzieć, że jego argumentacja jest durna. I nie każdy rasista jest idiotą. Rasizm to jeden z występujących na świecie poglądów, taki sam jak np. antysemityzm, feminizm, homoszowinizm, maskulinizm etc.. Sam fakt, że ktoś ma inny pogląd nie jest wystarczający do nazwania go durniem. Durniem jest ten, kto ma jakiś pogląd i nie umie racjonalnie wytłumaczyć dlaczego go reprezentuje ani nie jest w stanie przytoczyć żadnych argumentów na jego poparcie. I tak nie można uznać za durnia rasisty, który potrafi racjonalnie uzasadnić swoje uprzedzenia, ale można za durnia uznać miłośnika murzynów, który potrafi powiedzieć jedynie "lubię murzynów bo ich lubię bo to jest fajne".

Odpowiedz
avatar alojzo
6 8

Niejednokrotnie napisałaś, że dziwisz się jak ktoś o poglądach rasistowskich (a w domyśle chyba chodziło Ci o właściciela knajpy) może normalnie funkcjonować. Widzisz, są dwa rodzaje ludzi - ludzie światli, którzy zdają sobie sprawę z istnienia odmiennych poglądów i ludzie płytcy, którzy uważają, że każdy pogląd sprzeczny z ich zapatrywaniem jest be, fe i w ogóle nie papu. Homofobia, rasizm, antysemityzm, feminizm - to wszystko są światopoglądy, które istnieją i skądś się wzięły. Podawanie jako argumentu rzekomego zacofania poglądów adwersarza jest kompletnie niemerytoryczne. Deprecjonowanie czyjegoś poglądu na zasadzie "nie wiem, co mądrego powiedzieć, to powiem, że jest zacofany i w ogóle reprezentuje ciemnogród" jest średnią metodą argumentacji. Po pierwsze dlatego, że kwestia ewentualnego zacofania jest czysto ocenna i subiektywna, po drugie sam "argument" nie niesie ze sobą nic merytorycznego. Poza tym wiekowość poglądów nie powoduje od razu, że są gorsze od "światłych, nowych, postępowych". W Holandii są tacy światli i postępowi, którzy domagają się depenalizacji stosunków płciowych z osobą powyżej ósmego roku życia. Czy mam przyjąć ich żądania i poglądy, bo są świeższe od moich? "Dyskryminacja"... Ładne słowo. Nacechowane pejoratywnie i samo przez się wskazujące, że jedyną słuszną ścieżką jest równość. Problem jest taki, że równość jest nienaturalna. Normalne jest to, że są lepsi i gorsi, tylko sposób ich definiowania jest zależny od społeczeństwa, które przyjmiemy do analizy. Nigdy nie rozumiałem działań, które za wszelką cenę starają mi się narzucić przymusem równe traktowanie innych. Normalne jest to, że ja jestem lepszy od jednej osoby, a druga osoba jest lepsza ode mnie. Nie ma po co z tym walczyć, to jest zbyt głęboko zakorzenione w ludzkiej naturze. Masz rację (częściowo). Czasy niewolnictwa dawno się skończyły (ale w państwach kultury zachodniej, a to i tak nie w 100%). Jednakże argument jest kulawy, bo zarzut rasizmu nijak się ma do niewolnictwa. Opisywany przez Ciebie właściciel pubu nie chciał zrobić z Twojej koleżanki niewolnicy - wręcz przeciwnie, on nie chciał jej u siebie pod żadnym pozorem. I nie mów, że ludzie uznali, iż segregacja rasowa nie ma racji bytu, bo to sugeruje ludzi jako ogół, tymczasem jest masa osób, które są zwolennikami segregacji. Nawet nasi bracia Niemcy mają już powoli dosyć arabów i innych nacji napływowych spoza naszego kręgu kulturowego. Poza tym brak normatywizowanej segregacji rasowej nie oznacza brak faktycznej segregacji. To, że państwo stara się traktować obywateli równo nie oznacza, że sami obywatele muszą i chcą robić to samo. Przyjmij proszę, że nie wszyscy muszą podzielać jedyny, słuszny, postępowy i sprawiedliwy pogląd. A to, że tego nie robią nie świadczy o ich zacofaniu/kretynizmie.

Odpowiedz
avatar alojzo
10 12

A cóż to ma za znaczenie? Facet prowadzi swój własny biznes, jest tam panem i władcą, może zatrudniać kogo chce i kiedy chce, kierując się przy tym dowolnymi kryteriami. Chce zatrudniać tylko białych? To niech zatrudnia (choć wtedy będzie postrzegany jako rasista). Chce zatrudniać tylko murzynów, arabów czy żółtych? To niech zatrudnia (wtedy znając życie nikt złego słowa nie powie). Pomyśl o tym, że on najlepiej zna profil swoich klientów. Jeżeli klientom nie pasuje czarna barmanka to byłby głupi, gdyby ją zatrudnił. A to, że wyjawił Ci wprost powód, dla którego odmawia zatrudnienia Twojej koleżanki świadczy tylko o jego szczerości. Choć zapewne wolałabyś, aby wcisnął Ci bajeczkę o poprzedniej barmance, która się zwolniła i nagle zachciało jej się wrócić.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 kwietnia 2013 o 18:13

avatar meme2
12 12

Tak sobie przeglądam wasze komentarze i zastanawiam się dlaczego nikt nie wpadł na to, że "taki dosc mały, irlandzki pub na zadupiu" to idealne miejsce do spotkań skinheadów??? Trochę zrozumienia! Jeśli koleś zna swoją klientelę a tam tacy ludzie naprawdę przychodzą, to nie zatrudni jej chociażby miała nie wiadomo jak wielkie kwalifikacje, bo będzie się bał o jej zdrowie i życie! Ludzie myślcie to nie boli!

Odpowiedz
avatar kuli
3 7

Jego pub - moze zatrudniac kogo chce. Sam tez nie zatrudnilbym latynosa, albo kogos ludzi z Afryki i bliskiego wschodu, bo w 90% przypadkow, wszyscy z nich zamiast uczciwie pracowac, to kombinowali, oszukiwali i robili wszystko, byle sie nie narobic. To nie rasizm, to prawda.

Odpowiedz
avatar kranczips
1 3

Cóż... niestety trochę prawdy w tym jest... stereotypy nie biorą się znikąd. Biznes to biznes, nie ma miejsca na "sentymenty". Oczywiście w historii było to przedstawione dość jednoznacznie, ale nie zawsze "dyskryminacja rasowa" jest rasizmem. To tak jakbym nie chciał przyjąć na budowę pracownika bez ręki i posądzono by mnie o dyskryminację inwalidów. Akurat czarni nie są jeszcze tacy źli, ale na przykład cygana w życiu bym nie zatrudnił, nawet do wywożenia śmieci. Po prostu to są ludzie, którzy nie rozumieją pojęcia uczciwej pracy.

Odpowiedz
avatar kranczips
1 1

Źle się wyraziłem, bo dyskryminacja rasowa to jest rasizm. Chodziło mi, że nie zawsze patrzenie przez pryzmat koloru skóry i narodowości jest rasizmem.

Odpowiedz
avatar tajniak4
6 8

Pracodawca może sobie dobierać pracowników według takich kryteriów według jakich mu się podoba. Jego biznes, jego święte prawo.

Odpowiedz
avatar bleeee
7 7

Tolerancja polega na tym, że TY tolerujesz to, że ktoś jest biały i nie lubi czarnych. On nie powiedział nic w stylu "Zapie###lić wszystkich czarnuchów", tylko, że nie chce murzynki w SWOIM pubie zatrudnić. Tolerancji trochę!

Odpowiedz
avatar xenomii
-2 2

Kiedyś mnie koleżanka zapytała: -Jesteś tolerancyjna? -Nie. -Ty???? -Tak, nie toleruje głupoty i rasizmu... :)

Odpowiedz
avatar Leme
0 2

funkcjonują z o wiele gorszymi, zaufaj mi...

Odpowiedz
avatar egow
8 8

Co to robi na głównej mając tak słabą ocenę? No chyba moderator nie chciał być oskarżony o rasizm :) A poważniej: niedługo dojdzie do tego, że zakładając burdel (z targetem na mężczyzn hetero, a więc z panienkami) będzie trzeba zatrudnić minimum 3 gejów i jednego trans... Tolerancja nie polega na prawnym wymuszaniu zatrudnienia.

Odpowiedz
avatar PrincePolo
7 9

Tu nie chodzi o rasizm, ani o stereotypy. Spójrzcie na to oczami tego właściciela. Prowadzi jakiś pub na uboczu, jego klienci to pewnie jacyś starzy Irole, którzy powiedzą: "od czarnej piwa nie bierzemy, zmieniamy lokal", na to nic nie poradzicie. Minie miesiąc, a gościu zbankrutuje i ani dziewczyna, ani on dobrze na tym nie wyjdą. Moim zdaniem to dobrze, że szczerze podał powód, dla którego jej nie zatrudnił, owszem mógł to zrobić w trochę kulturalniejszy sposób, ale zrobił jak zrobił.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
3 9

Tylko że tu pomijasz ważną kwestię. To nie uprzedzenia rasowe właściciela, tylko upodobania klientów. Czy jak właściciel klubu ze striptizem odmówi zatrudnienia do występów faceta, bo jego klienci chcą patrzeć na cycki, to go oskarżysz o dyskryminację ze względu na płeć?.. Po prostu i tu i tu, jakich mają klientów, pod takich pracownice dobierają. Jeśli coś jest piekielne, to klienci, a nie właściciel knajpy.

Odpowiedz
avatar KrzaQ
6 8

Jak dla mnie ta historia to świetny przykład rasizmu - przeciwko białym. Facet nie chce zatrudnić osoby, która ewidentnie nie nadaje się do pracy w pubie o takim profilu, ale ponieważ jest biały, a osoba, której nie chce zatrudnić jest czarna to jest on obrzucany inwektywami ("słowa na F, C, S, W i P") i robi mu się antyreklamę.

Odpowiedz
avatar Borys
5 7

Wielcy antyrasiści się znaleźli..... Ciekawe jakby by był bar gdzie są sami czarni i zatrudnili by białą barmanke..... Przepraszam przecież rasizm to dyskryminacja czarnych. W drugą stronę to już nie..

Odpowiedz
avatar Tranzystorek
5 5

No ok, przykra sprawa. Ale nie można być tak płytkim i nie wiedzieć, że są ludzie, którzy mają uprzedzenia. A pchanie ludzi do których ktoś ma uprzedzenia w tłum osób z uprzedzeniami to głupota.. Bagno trzeba omijać. Tolerancja to nie jest "masz szanować i lubić to co sobą reprezentuję, twoje zdanie jest dla mnie złe i narusza moją godność" [czy nie brzmi to jak szowinizm(rasizm)?], tylko "ok, to nie wchodzimy sobie w drogę i jest cisza".

Odpowiedz
avatar Irena_Adler
3 5

Wg mnie wcale nie jest aż tak dziwne, że ludzie wciąż kierują się uprzedzeniami rasowymi. To,c o powiem, nie ma nic wspólnego z rasizmem, czy jego brakiem, jest stwierdzeniem faktu. Czarni na rynku pracy m.in. w Londynie nie są postrzegani jako potencjalni dobrzy pracownicy, bo są leniwi i źle pracują, często do pracy nawalają, wciąż biorą "na żądanie", wciąż chorują, a najchętniej żyliby z socjalu (stąd wielodzietność). Oczywiście, nie brzydzę się czarnoskórymi, ani nie uważam się za lepszą, z racji mojej młynarskiej karnacji. Ale prawda jest, jaka jest - są nierobami.

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
2 4

Ja go tam trochę rozumiem właściciela, na stanowiskach gdzie liczy się prezencja, znaczenie ma kolor oczu, kształt zębów, kształt nosa, itp., a co dopiero skóry? Ciekawe czy antyrasiści przyczepią się, że w reklamach samochodów nie ma podstarzałych Azjatek albo Czemu Aleksandra Szwed i Misheel Jargalsajkhan nie były brane pod uwagę przy obsadzaniu postaci Nel w ekranizacji "W Pustyni i w Puszczy"

Odpowiedz
Udostępnij